Krzyśku uśmiałem się :-)))
Jednak gdyby to nie był lot w czasie zawodów, przed odlotem na konkurencje, nikt czegoś takiego nie zrobiłby. Moje pytanie kwestionuje ryzyko, które ludzie podejmują dla punktów w tabelce. Kiedyś znany mi himalaista włączył się do dyskusji kolegów, którzy licytowali się co dali by sobie odmrozić i odciąć, gdyby to była cena za zimowe wejście na K2. Jeden powiedział, że palec, drugi dwa, trzy, u nogi, ręki, w obu nogach itd. A mój kolega powiedział, że paznokcia nie dałby sobie odmrozić, bo od odmrożonego paznokcia bardzo niedaleko do prawdziwej tragedii. Niestety sam zginął w Himalajach ratując kolegów.
Oczywiście Twoje pytanie "Po co latał po chmurach i wychodził z nich na hamulcach ?" też jest z tego samego typu.
K.