Forum.Szybowce.Com

Gość


Autor Wątek: Przepadnięcie usterzenia płytowego przy starcie.  (Przeczytany 8643 razy)

UX

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 113
  • Liked: 29
Przepadnięcie usterzenia płytowego przy starcie.
« dnia: Listopad 02, 2015, 17:49 »
Doświadczony instruktor z mojego klubu, przestrzegał przed zjawiskiem mogącym się wg niego zdarzyć na Std. Cirrusie, przy starcie za wyciągarką.
Przy oderwaniu szybowca, czy to na skutek złego wytrymowania, czy po prostu zbyt gwałtownego ciągu, szybowiec zadziera nos. Pilot energicznie oddaje drążek, żeby to powstrzymać. W rezultacie, płyta usterzenia wysokości przechodzi na ponadkrytyczne kąty i przepada. Szybowiec zadziera jeszcze bardziej, pilot oddaje drążek do końca, co pogarsza sprawę. Efekt wiadomy.
Wg. tego instruktora, problem dotyczy niektórych egzemplarzy std Cirrusa (moze kwestia położenia środka ciężkości).
Czy spotkał sie ktoś z takim zjawiskiem na Cirrusie, lub innym szybowcu z płytowym sterem wysokości?

Łyku

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 98
  • Liked: 38
Odp: Przepadnięcie usterzenia płytowego przy starcie.
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 13, 2015, 17:12 »
Hej UX,

wkleję wypowiedź Stanisława Wielgusa dot. Foki 5. Cytat pochodzi z książki "Polskie Szybowce 1945-2011 Problemy Rozwoju", pod redakcją Andrzeja Glassa i Tomasza Murawskiego (Wydawnictwo SCG 2012)

Cytuj
Kolejnąwadą Foki było "gubienie" statecznika poziomego przy lądowaniu, o czym wspominał już inż. Śmielkiewicz. Zastosowanie płytowego usterzenia T, istotnie pomogło. Wprowadziło jednak pewną niebezpieczną cechę: szybowiec przy tylnym środku ciężkości wpadał w tzw. "glębokie przeciągnięcie". Jest to taki stan lotu, kiedy szybowiec po przeciągnięciu nie zwala się, ale leci po prostej z opadaniem około 5 m/s, będąc cały czas sterownym poprzecznie. Wyprowadzenie było proste: oddać drążek, żeby szybowiec się rozpędził. O ile jest się wysoko, nie ma problemu - gorzej keidy wykonuje się lot nisko, a właśnie wtedy statystycznie najczęściej zdarza się przeciągnięcie. Franciszek Kępka wykonywał kiedyś z Żaru przelot na Foce 5 - czyli szybowcu z usterzeniem płytowym. Na 20m nad terenem, nad szczytem góry Sałasz w Paśmie Limanowskim doprowadził od głębokiego przeciągnięcia. Sytuacja niewesoła: jeżeli odda drążek, "wmelduje się" w ziemię, bo na pewno na wyprowadzenie potrzebowałby co najmniej 50m. Jeżeli nie odda, ale będzie trzymał szybowiec w przeciągnięciu aż do ziemi, to też w nią uderzy z prędkością 5m/s. Nie było wyjścia - Franek rozwalił szybowiec. Nie słyszałem , aby koledzy z SZD wprowadzili jakieś zmiany żeby usunąć tę cechę. Zapewne więc, po prostu ograniczyli tylne położenia środka ciężkości.

Polatałem parę godzin a Foce 5 - przeciągałem statycznie i szybowiec zachowywał się przewidywalnie. Odpuszczenie drążka wystarczało do wyprowadzenia, utrata wysokości nie wielka - ja jednak jestem lekkim pilotem.  Uważam, że pilotażowo Foka jest najprzyjemniejszym szybowcem jakim do tej pory latałem  - może poza holem w silnej turbulencji, bo ten do najprzyjemniejszych nie należy. Usterzenie płytowe wymaga nieco wlatania  - zwłaszcza dotyczy to pierwszej fazy startu.

Pozdrawiam, Łyku

UX

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 113
  • Liked: 29
Odp: Przepadnięcie usterzenia płytowego przy starcie.
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 13, 2015, 17:41 »
Dzięki za odpowiedź, ale dotyczy ona innej sytuacji, mianowicie przepadnięcia całego szybowca bez tendencji do opuszczania nosa. Drążek jest ściągnięty a szybowiec dalej trzyma maskę wysoko i leci z dużym opadaniem. Oddanie drążka oczywiście pomaga.
Ale ja mówię o przepadnięciu steru wysokości, czyli właściwie ogona. Szybowiec zadziera maskę, a oddanie drążka nie tylko nie pomaga, ale powoduje dalsze zadzieranie, aż do przepadnięcia całego szybowca.
Nigdy nie spotkałem się z opisem takiego zjawiska za wyjątkiem słów tego instruktora.
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2015, 17:44 wysłana przez UX »

Łyku

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 98
  • Liked: 38
Odp: Przepadnięcie usterzenia płytowego przy starcie.
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 14, 2015, 01:44 »
Cześć UX,

przepraszam ale nie będę kontynuował tej dyskusji - nie czuję się wystarczająco kompetentny z aerodynamiki.  Rozumiem sytuację, którą przedstawiasz, ale wydaje mi się mało prawdopodobne aby nawet przy starcie za wyciągarką mogło dojść do takiej sytuacji.  Jeśli mówimy o "szczególnym zbiegu okoliczności"  - taki pakiet zdarzeń możesz zastosować do każdego typu szybowca i każdej sytuacji w locie, która może się skończyć tragicznie.

Btw. znalazłeś jakiś raport ze zdarzenia na Cirrusie w tej fazie lotu?

Pozdrawiam,

kotar

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 64
  • Liked: 18
Odp: Przepadnięcie usterzenia płytowego przy starcie.
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 14, 2015, 17:44 »
Cześć,

Nie miałem okazji sprawdzić nigdy tego w praktyce, ale opisywany przez Ciebie scenariusz ma w mojej ocenie błędne założenie, że przeciągnięcie statecznika poziomego powodować będzie zadzieranie szybowca.
Statecznik generuje siłę nośną skierowaną w dół i jeśli by jej miało zabraknać to szybowiec raczej zanurkuje niż zadrze.

Pozdrawiam,
Krzysiek


Andrzej Czop

  • Eksperci KS
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 449
  • Liked: 203
Odp: Przepadnięcie usterzenia płytowego przy starcie.
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 14, 2015, 22:02 »
...Statecznik generuje siłę nośną skierowaną w dół...

Jeżeli szybowiec ma przednie wyważenie

Optymalne rozwiązanie to szybowiec wyważony czyli wtedy gdy statecznik poziomy nie generuje siły nośnej. Szybowiec niewyważony zawsze będzie miał większe opory a w skrajnym przypadku nie będzie chciał latać  ;)

UX

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 113
  • Liked: 29
Odp: Przepadnięcie usterzenia płytowego przy starcie.
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 15, 2015, 10:53 »
Cześć,

Nie miałem okazji sprawdzić nigdy tego w praktyce, ale opisywany przez Ciebie scenariusz ma w mojej ocenie błędne założenie, że przeciągnięcie statecznika poziomego powodować będzie zadzieranie szybowca.
Statecznik generuje siłę nośną skierowaną w dół i jeśli by jej miało zabraknać to szybowiec raczej zanurkuje niż zadrze.

Pozdrawiam,
Krzysiek
Masz absolutną rację, ale jest wyjątek - sytuacja w której zadzieranie szybowca jest spowodowane innym czynnikiem niż siły aerodynamiczne na usterzeniu. W tym wypadku momentem od liny wyciągarki. Wtedy, usterzenie wysokości generuje siłę skierowaną w górę i jeśli przepadnie, to zadzieranie będzie się pogłębiać przy jednoczesnej nieskuteczności steru. Tak to rozumiem.
Moje zainteresowanie tematem nie jest tylko teoretyczne. Dostałem propozycję kupienia udziałów w Std Cirrusie i choć podobno problem nie dotyczy tego egzemplarza, chciałem usłyszeć opinie doświadczonych.
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2015, 11:01 wysłana przez UX »

Karol Staryszak

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 220
  • Liked: 103
Odp: Przepadnięcie usterzenia płytowego przy starcie.
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 15, 2015, 11:54 »
Z tego co ja pamiętam z aerodynamiki (poprawcie mnie jeśli nie mam racji) to:

profil skrzydła ma pochylający współczynnik momentu, skrzydło więc generuje moment pochylający, aby  przeciwdziałać temu mamy statecznik i usterzenie poziome które całościowo wytwarza siłę skierowaną do dołu.
Skrajny tylny środek ciężkości zabezpiecza nas przed paroma rzeczami jak: wspomniane głębokie przeciągniecie, charakterystyki korkociągu, stateczność i jeszcze pewnie inne. Przy klasycznych szybowcach raczej nie można zrobić aby nie było siły na usterzeniu bo np. nie mielibyśmy stateczności, czyli szybowiec wykonywałby np. pompowanie któremu nie bylibyśmy w stanie zapobiec. Pewnie można by zastosować "fly by wire" jak to ma miejsce w nowoczesnych myśliwcach ale chyba frajda z latania byłaby zatracona nie mówiąc o przypadku utraty elektryki :)

Oczywiście lata "latające skrzydło" ale pewnie przez samostateczny profil (współczynnik momentu = 0) jego osiągi są słabe w porównaniu do klasycznego szybowca, mamy też układ kaczki ale chyba się nie sprawdził.

Pozdrawiam,
Karol.
Jeśli czegoś nie mogę naprawić, to znaczy że nie jest to zepsute... - Alf.

kotar

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 64
  • Liked: 18
Odp: Przepadnięcie usterzenia płytowego przy starcie.
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 15, 2015, 12:45 »
Masz absolutną rację, ale jest wyjątek - sytuacja w której zadzieranie szybowca jest spowodowane innym czynnikiem niż siły aerodynamiczne na usterzeniu. W tym wypadku momentem od liny wyciągarki. Wtedy, usterzenie wysokości generuje siłę skierowaną w górę i jeśli przepadnie, to zadzieranie będzie się pogłębiać przy jednoczesnej nieskuteczności steru. Tak to rozumiem.

Też przez chwilę o tym myślałem, ale szybko odrzuciłem, bo zaczep musiałby być za środkiem ciężkości aby lina generowała ujemny moment pochylający - a nie sądzę, że taki układ się praktykuje. Także wygląda, że teoretycznie obalilismy istnienie problemu :) co nie dowodzi jednoznacznie, że nie istnieje :P

Pozdrawiam,
Krzysiek

UX

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 113
  • Liked: 29
Odp: Przepadnięcie usterzenia płytowego przy starcie.
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 16, 2016, 08:37 »
Mam wrażenie, że właśnie spotkałem się ze zjawiskiem przepadnięcia usterzenia płytowego w Std. Cirrusie. Co prawda nie przy starcie (i bardzo dobrze) ale podczas prób głębokich ślizgów.
Otóż podczas takiego ślizgu, Cirrus (przynajmniej ten egzemplarz w konfiguracji z przednim położeniem środka ciężkości) ma tendencję do pochylania dziobu i wzrostu prędkości. Aby to powstrzymać, ściągam drążek co pomaga, ale nadal prędkość i pochylenie pozostaje spore. Dalsze ściągnięcie drążka czasami powoduje gwałtowną reakcję szybowca. Otóż Cirrus momentalnie pochyla dziób wchodząc w nurkowanie. Odczucia są całkowicie inne niż przy zwykłym przeciągnięciu. Prędkość jest cały czas spora (szum i pochylenie maski), brak ostrzeżenia, brak opadania skrzydła, gwałtowność zjawiska i ujemne przeciążenie. Instruktor doświadczony na tym typie stwierdził, że osobiście nie spotkał się z takim zjawiskiem, ale wydaje mu się to całkiem możliwe. Dodał, że głębokie ślizgi na Cirrusie wychodzą nienajlepiej i absolutnie nie zalecałby ich stosowania na podejściu. No, ja tego już na pewno nie będę próbował...
W instrukcji obsługi nie ma nic na temat tego zjawiska.