Minister nie zaakceptował statutu AP cz. 2

[Krzysztof Mazur]

Znowu nie zostało dotrzymane słowo wobec MSiT. Odbyło się jedno spotkanie i ustalono, że do końca tygodnia jeszcze przed wrześniowym walnym zostanie przedstawiony statut zbliżony do projektu jaki MSiT rekomendowało na walne czerwcowe i który Minister zaakceptuje. Jednak nikt  z AP się dziś nie pojawił. AP skończył się przedłużony termin z upomnienia, więc rozczarowanemu Ministrowi pozostaje jedynie odrzucić statutu i zgodnie z ustawą skierować sprawę do Sądu. Sąd musi albo zwiesić władze AP, albo nawet rozwiązać AP. 

Wniosek jest taki, że Zarząd nie wywiązał się ze zobowiązania wobec Walnego z czerwca.

Warto zadać pytanie dlaczego dlaczego do głosowania na Walnego w czerwcu Zarząd nie przedstawił projektu zaakceptowanego przez Ministra?

[Paweł M]

Bzdury Pan piszesz....

[Krzysztof Mazur]

Bzdury Pan piszesz....

To proszę zadzwonić do Ministerstwa i się samemu dowiedzieć.

Podaje namiary, jeśli Pan ma choć troszkę odwagi to zadzwoni:

http://www.msport.gov.pl/departamenty-i-biura/1989-Departament-Prawny

Przekona się Pan szybko, że konfrontując informacje ZAP z walnego itd.., w Ministerstwie uzyskamy zupełnie inne informacje niż te które mamy od ZAP.
Zresztą Pan Andrzej często dzwoni i może uzyskał podobne informacje.
Do dziś po 3 miesiącach od walnego statut AP nie jest zaakceptowany przez Ministra z winy AP, ponieważ  AP nie przedstawiło na walnym projektu statutu zaakceptowanego przez Ministra, a wprowadziło do statutu zapisy które Minister nie może zaakceptować. No ale skoro ostatnie Walne odjęło wreszcie decyzje co do pieniędzy na utrzymanie BZAP więc może wreszcie teraz ZAP skutecznie załatwi kwestę statutu. Obecnie tak odwleczona sprawa i niedotrzymywanie uzgodnień z Ministrem grozi już skierowaniem sprawy zgodnie z ustawa o sporcie do sądu przez Ministra.

Ps.
Może też dojdzie wreszcie do porozumienia AP z ARP i AP przestanie atakować ARP to i ARP da spokój regionalnym przy przekształcaniu w stowarzyszenia.  ARP tej "wojny" nie zaczęło o ile wiem.

[Paweł M]

Nie trzeba dzwonić...

To na co się Pan powołuje, tak jak już pisałem to bzdury - na ostatnim zjeździe Prezes wyświetlił pismo które dotarło z Ministerstwa w dniu 27.09.2013 Minister nie zakceptował projektu statutu z racji jednego paragrafu i tyle, paragraf został wprowadzony do projektu statutu w czerwcu po bardzo burzliwej dyskusji delegatów niestety zapis okazał się wadliwy, trzeba było go usunąć co też uczyniono na ostatnim zjeździe i tyle w temacie. Nie wiem czemu i komu służy Pańskie działanie, natomiast to co wyczynia ARP to zwykły idiotyzm i kolejne bzdury.
Panowie wypisują i rozsyłają idioyczne pisma i niestety przeszkadzacie aeroklubom regionalnym na "NORMALNE" przekształcenie się, takim działaniem niszczycie wizerunek całego lotnictwa sportowego, panowie (pan) z ARP nie ma(ją) nic wspólnego z sportem, kombinuje się tylko jak zrobic skok na kasę, a Pani Ministra ma pewnie już po dziurki w nosie całe to nasze lotnictwo sportowe.

Niestety to tak nasza narodowa przypadłość - Polak to nie Narodowość to Zawód i w ten oto sposób można podsumować to co Panowie wyczyniają!!!

[Krzysztof Mazur]

>Nie trzeba dzwonić...

Czyli Panu zabrakło odwagi sprawdzić ZAP i wysłuchać wersji wydarzeń ze strony Ministerstwa. 


>To na co się Pan powołuje, tak jak już pisałem to bzdury - na ostatnim zjeździe Prezes wyświetlił pismo które dotarło z Ministerstwa w dniu 27.09.2013 Minister nie zakceptował projektu statutu z racji jednego >paragrafu i tyle, paragraf został wprowadzony do projektu statutu w czerwcu po bardzo burzliwej dyskusji delegatów niestety zapis okazał się wadliwy, trzeba było go usunąć co też uczyniono na ostatnim zjeździe i tyle >w temacie.

To panu coś się pokićkało, bo co niby innego ja pisałem przed ostatnim walnym, i Pan to własnie co napisałem potwierdził.

Proszę wiec to przeczytać:
http://forum.szybowce.com/sprawy-aeroklubowe/minister-nie-zaakceptowal-statutu-ap/

O ile mi wiadomo, a proszę minie sprostować jeśli się mylę, to czerwcowe walne upoważniło zarząd do możliwości wycofania owego wadliwego zapisu. Niepotrzebne było do tego przypadku kolejne walne. Tą sprawę można było załatwić w tydzień po walnym czerwcowym jeśli by ZAP choć trochę na tym zależało, a statut byłby już od dawna z podpisem Ministra i rejestracją w KRS. Minister by się teraz nie zastanawiał na skierowaniu sprawy do sądu, czy poprawka do ustawy wyrzucającą AP z polskich związków sportowych. Więc dlaczego zależało na wielomiesięcznym pisemnym pingpongu z MSiT skoro wystarczyło jedno szybkie spotkanie z MSiT i wycofanie tego "wadliwego" zapisu.

>Nie wiem czemu i komu służy Pańskie działanie, natomiast to co wyczynia ARP to zwykły idiotyzm i kolejne bzdury.
>Panowie wypisują i rozsyłają idioyczne pisma i niestety przeszkadzacie aeroklubom regionalnym na "NORMALNE" przekształcenie się,

I tu zasadnicze pytanie, a kto zaczął z tymi "bzdurami"
Proszę więc przeczytać kto w  tej wojnie zadał pierwszy cios.

http://forum.szybowce.com/sprawy-aeroklubowe/na-jakie-sprawy-skalik-angazuje-prawnikow/

Więc ARP po prostu odpłacił pięknym za nadobne ZAP. Każdy by się wkurzył i tak zareagował odruchowo na miejscu ARP. Szkoda,  że oberwały Aerokluby Regionalne za winy ZAP.

>takim działaniem niszczycie wizerunek całego lotnictwa sportowego, panowie (pan) z ARP nie ma(ją) nic wspólnego z sportem, kombinuje się tylko jak zrobic skok na kasę, a Pani Ministra ma pewnie już po dziurki >w nosie całe to nasze lotnictwo sportowe.

Zgadza się, ale to jest właśnie konsekwencja polityki obecnego ZAP, czyli rozpoczęcie totalnej wojny prawnej z kim tylko się da i z byle powodu. Przypomnę Panu, że Prezes AP wniósł pozew karny do Sądu wobec mojej osoby za wpisy internetowe, za rzekome szkodzenie w przekształcaniu AP:
http://forum.szybowce.com/sprawy-aeroklubowe/nowy-wyzszy-poziom-kontaktow-w-szeroko-pojetym-srodowisku-lotniczym/

Przypomnę inne sprawy - jak przegrana sprawa o nazwę z Aeroklubem Tarnowskim, jak straszenie sądem Karkonoskiego Stowarzyszenia Paralotniowego za nadawanie tytułu Mistrza Polski w konkurencji paralotniowej której w AP w ogóle nie nadaje tytułu Mistrza Polski, itd itp. To jest Bareja.

Przeczytałem w komentarzu o rzekomym "cenzurowaniu" przez AP portali lotniczych, sprawdzę tą informacje i czy przypadkiem znowu nie chodzi o rutynowe AP straszenie sądem.
Zresztą proszę przeczytać:
http://lotniczapolska.pl/Geneza-Aeroklubu-Rzeczypospolitej-Polskiej,30837


Czy to jest dbanie o reputacje AP i środowiska lotniczego, czy też przeniesienie zwyczajów pozwów o byle co panujących w brutalnej rzeczywistości walki o mamonę firm i koncernów do środowiska lotniczego. A kto takie zwyczaje w lotnictwie wprowadził jak nie AP. AP stało się instytucją wrogą wobec wszystkich dookoła ufortyfikowaną  prawnikami.  Obecnie AP "szacunek" wobec siebie to musi wymuszać tylko w sądzie, czy o to chodzi w lotnictwie i sporcie?

Może w końcu w AP znajdzie się osoba z prawdziwą charyzmą, która wprowadzi szlachetne zwyczaje wspólnoty i solidarności lotniczej i ludzkiego lotniczego dogadania się bez pośrednika prawników. Wszak całe lotnictwo to sport amatorski.


>Niestety to tak nasza narodowa przypadłość - Polak to nie Narodowość to Zawód i w ten oto sposób można podsumować to co Panowie wyczyniają!!!
>[/quote]

I dokładnie temu Pan dał świadectwo swoim wpisem.

[Paweł M]

Myślę że dalsza dyskusja z Panem nie ma sensu i nie jestem "zawodowym Polakiem" ja nic nie kombinuj!!! Niby Walczy Pan - Panowie o lepszą jakość, przywołuje Pan wzniosłe hasła cyt. ..."Może w końcu w AP znajdzie się osoba z prawdziwą charyzmą, która wprowadzi szlachetne zwyczaje wspólnoty i solidarności lotniczej i ludzkiego lotniczego dogadania się bez pośrednika prawników. Wszak całe lotnictwo to sport amatorski" ....a do sądów KRS gdzie rejestrują się poszczególne aerokluby niby krasnoludki wysłały pisma które skutecznie wstrzymały proces przekształcenia się AR!
Panowie to się nazywa Zawodostwo!!!!
A w całej tej "lotniczo sportowej amatorszczyźnie" jest zdecydowanie więcej wymaganego profesjonalizmu choćby w kontaktach z ULC skarbówkami, zusami urzędami miast, KRSami - tyklko że trzeba rozmawiać a nie szczekać na każdym możliwym forum!!!!
I dodam odrazu że nie jestem związany w żaden sposób z ZAP!!

[Krzysztof Mazur]

>Myślę że dalsza dyskusja z Panem nie ma sensu i nie jestem "zawodowym Polakiem" ja nic nie kombinuj!!! Niby Walczy Pan - Panowie o lepszą jakość, przywołuje Pan wzniosłe hasła cyt. ..."Może w końcu w >AP znajdzie się osoba z prawdziwą charyzmą, która wprowadzi szlachetne zwyczaje wspólnoty i solidarności lotniczej i ludzkiego lotniczego dogadania się bez pośrednika prawników. Wszak całe >lotnictwo to sport amatorski" ....a do sądów KRS gdzie rejestrują się poszczególne aerokluby niby krasnoludki wysłały pisma które skutecznie wstrzymały proces przekształcenia się AR!
>Panowie to się nazywa Zawodostwo!!!!
>A w całej tej "lotniczo sportowej amatorszczyźnie" jest zdecydowanie więcej wymaganego profesjonalizmu choćby w kontaktach z ULC skarbówkami, zusami urzędami miast, KRSami - tyklko że trzeba >rozmawiać a nie szczekać na każdym możliwym forum!!!!
>I dodam odrazu że nie jestem związany w żaden sposób z ZAP!!
>

To co Pan pisze zwie się zwyczajnie hipokryzją, jeszcze raz powtórzę, pierwsze do KRS na ARP nie napisały krasnoludki tylko ZAP AP. Wiec jest naturą rzeczy, że jak komuś daje się pierwsze po pysku, to odruchowo można oberwać też po pysku, a Pana punkt widzenia to taki, że dać komuś po pysku, a potem jak się oberwie w rewanżu to płakać jak przeczkolak, że się jest pokrzywdzonym.

I obserwując tą "bijatykę" KRS miedzy ZAP AP a ARP widziałem, że prowodyrem było AP. Skutek tej wojny był taki, że poległo z kretesem AP i słusznie bo samo zaczęło, a miało znacznie więcej do stracenia ze swojej strony w KRS. Szkoda, że ZAP zaczynając tą wojnę na KRS nie pomyślał o tym jakie będą tego skutki dla Aeroklubów Regionalnych. A może jednak pomyślał?     

Ja nigdy się nie czepiałem KRS Aeroklubów regionalnych, natomiast KRS samego AP jak najbardziej, i dzięki temu AP ma wpisaną nie formę prawną stowarzyszenie, ale polski związek sportowy. ZAP samodzielnie nie potrafił nawet załatwić w KRS takiego elementarnego wpisu. Ciekawe, że interwencja osoby fizycznej do Ministra i Prokuratury formalnie przekształciła w KRS Aeroklub Polski w polski związek sportowy;)

I dodam od razu, że nie jestem członkiem żadnej organizacji zrzeszonej w ARP. Jestem członkiem organizacji zrzeszonej w innej federacji lotniczej - PFP.
Może to Pana zainteresuje:

http://pfp.waw.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=8742

Na te uwagi PFP ze strony ZAP jak się dowiedziałem nie dostała nawet kurtuazyjnej odpowiedzi, tak to ZAP zwyczajowo bratersko-lotniczo traktuje wszelkie organizacje nie związane z AP.