Forum.Szybowce.Com

Gość


Autor Wątek: Pyskówki z wątku: Komisja szybowcowa i nie tylko - jak zachęcać do uczestnictwa?  (Przeczytany 37248 razy)

SiaRA

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
  • Liked: 48
Same cytaty:

A.S.
Przykładowo:
- wsparcie finansowe juniorów: ktoś z młodych (ale mających doświadczenie w zdobywaniu funduszy lokalnych) mógłby pomóc innym w aplikowaniu o dotacje z lokalnych urzędów (marszałkowskich / miejskich / gminnych itd.)

Z archiwum szybowce.com
SZYBOWCE / Odp: Bogdan Drenda wyrzucony ze szkoły szybowcowej.
« dnia: Marzec 21, 2013, 19:54  »
Przepraszam za opóźnienie w emisji. To będzie krótki odcinek, bo było mało czasu na przygotowanie:

Bohaterem odcinka jest Mateusz Siodłoczek, koordynator projektu „Lotnisko bliżej ludzi” przygotowanego przez GSS a finansowanego z dotacji uzyskanej z Euroregionu Beskidy.

Jak czytamy we wniosku, Koordynator jest odpowiedzialny za prawidłowy przebieg działań związanych z realizacją projektu. Wynagrodzenie na podstawie umowy cywilno-prawnej wynosi 4500 Euro, 10 miesięcy X 450,00 Euro.

Poniżej pytania skierowane do Prezesa GSS przez członków Rady w tej sprawie:

Wojciech Kos (2/08/2012):
Bogdan, kto pisał ten projekt? Dlaczego wynagrodzenia przekraczają 30% wszystkich kosztów a zupełnie pominięto inwestycje w lotnisko (np. Wyrównanie lotniska, utrzymanie murawy traktor kosiarka itp. Przeszlo10% koordynator projektu. Znowu kasa na zewnątrz.

Marcin Prusaczyk (12/08/2012):
Po raz kolejny Rada otrzymuje wniosek po złożeniu. Czego Prezes się obawia, że składane wnioski nie są przedstawiane Radzie przed złożeniem. Znowu jakieś przekręty i lewizny? Takie postępowanie nie może być akceptowane.

Prezes składając wniosek na wykonanie zadania za prawie 40.000 EUR łamie Regulamin GSS, gdyż jego kompetencje ograniczone są do 50.000 PLN jak poniżej. Podkreślam, że w Regulaminie jest mowa o czynnościach "mogących skutkować powstaniem zobowiązań", złożenie przedmiotowego wniosku jest taką wlaśnie czynnością.

a) wyrażenie zgody na wszelkie czynności prawne skutkujące lub mogące skutkować powstaniem zobowiązań lub rozporządzeń przekraczających 50.000,00 PLN, za wyjątkiem czynności uwzględnionych w budżecie szkoły,
Rada ma obowiązek wyciągnąć konsekwencje z łamania Regulaminu przez Prezesa.

Odnosząc się do zawartości merytorycznej wniosku, Wojtek ma rację, znowu pieniądze idą do prywatnych osób zamiast do GSS. Koordynacja projektów tego typu to obowiązek Prezesa/kadry GSS, zwłaszcza, że wszystkie imprezy zawarte we wniosku, to imprezy corocznie organizowane przez GSS (to też dobrze pokazuje kretywność Zarządu GSS). Dlaczego nagle potrzeba do ich organizacji koordynatora za 4.500 EUR! I psycholog na zgrupowanie Kadry Narodowej z 2185 EUR - o co tu chodzi?! Co to ma do współpracy transgranicznej i działaności GSS? Znowu jakaś lewizna albo załatwianie spraw
Prezesa za pieniądze GSS.

I co na to wszystko Rada GSS, Panie Przewodniczący?

----------------

Do dziś brak odzewu na powyższe zapytania zarówno od Prezesa GSS jak i Przewodniczącego Rady GSS.

----------------

Czyżby posada zaoferowana Mateuszowi przez Prezesa GSS miała jakiś wpływ na jego postawę w dyskusji dotyczącej odwołania Prezesa? ... Na wtorkowej telekonferencji był bardzo aktywy.

----------------


Zapraszam do oglądania następnego odcinka o intrygującym tytule „Wskaż mi podstawę prawną!”. Już wkrótce.

Pozdrawiam i oczywiście serdecznie zapraszam do udziału w dzisiejszej telekonferencji, mam nadzieję, że starczy miejsca. Marcin Prusaczyk


Andrzej Siembida

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 165
  • Liked: 16
Stypendium wypłacane przez dobrego wujka z pieniędzy na to nieprzeznaczonych chyba nie jest pożądanym rozwiązaniem.
Liczę na merytoryczne głosy w dyskusji.

slawek.piela

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Liked: 78
Merytorycznie:
Juniorze nie wychylaj sie bo ZAP mimo ze sam oferuje 10% od pozyskanych środków da ci po łbie aby komuś dokopać.

Tak Pan Prusaczyk dopinguje młodych do pracy i pomocy.

Czy Skarbnik ZAP tego nie widzi czy tez widzi ale unika zmierzenia sie z sytuacja i zachowaniem swego kolegi?

Jeszcze bardziej merytorycznie:

Jak mamy coś robić pod szyldem AP kiedy ZAP tak postępuje?

I jeszcze bardziej merytorycznie:

Niewiele można zrobić gdy ci którzy maja pomagać przeszkadzają.

Więc robi sie mimo ZAP.

Slawek

Piotr Rzepka

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 40
  • Liked: 7
Andrzej,

  Wydaje mi się, że ZAP swoimi działaniami wokół Żaru (i nie tylko) skutecznie zniechęcił osoby, które mają jakąkolwiek wiedzę/doświadczenie do tego aby pracować na rzecz AP. I nie chodzi o przecenienie środowiska ale o nieumiejętne nim zarządzanie (a raczej próbę rządzenia). Coś mi się wydaje, że po zmianie zarządu AP znajdą się chętni aby znów się zaangażować w działalność na rzecz komisji, KR, SK, itd. Chyba, że AP do tego czasu dojdzie/zostanie doprowadzone do takiego stanu, że już nikt nie będzie chciał w tym uczestniczyć.

Pozdrawiam,

Piotr Rzepka

Andrzej Siembida

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 165
  • Liked: 16
Dzięki za głosy, ale po pierwsze to nie ZAP a Rada GSS zarządza Żarem, a po drugie nie o GSS jest ten wątek.
Liczę na głosy na temat.
Pojawił się jeden: wystarczy zmienić Zarząd. Z tego co pamiętam za poprzednich Zarządów chętnych do pracy społecznej nie było więcej niż obecnie.
Mam nadzieję że będą inne propozycje, w innym razie pozostanie przyjąć że na tym forum wypracowanie czegokolwiek konstruktywnego graniczy z cudem, że jest to tylko forum do oczerniania się.

Andrzej Czop

  • Eksperci KS
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 449
  • Liked: 203
Ja myślę że nie trzeba od razu zmieniać ZAP, tylko trzeba dać swobodę działania inicjatywie "oddolnej" i nie karać ani ścigać jej za to. Dotyczy to również innych organizacji okołolotniczych. Widzę też że to co jeden członek ZAP popiera, to inny podważa. Czy Panowie ze sobą w ogóle rozmawiają?

Dobry benchmark jest u sąsiadów z południa. Wystarczy popatrzeć na tempo, w jakim się zapełniła lista startujących i na statystyki wg krajów.

Czemu u nas nasi piloci nie startują?

Z pozdrowieniami
AC

Piotr Rzepka

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 40
  • Liked: 7
Dzięki za głosy, ale po pierwsze to nie ZAP a Rada GSS zarządza Żarem, a po drugie nie o GSS jest ten wątek.
Liczę na głosy na temat.
Pojawił się jeden: wystarczy zmienić Zarząd. Z tego co pamiętam za poprzednich Zarządów chętnych do pracy społecznej nie było więcej niż obecnie.
Mam nadzieję że będą inne propozycje, w innym razie pozostanie przyjąć że na tym forum wypracowanie czegokolwiek konstruktywnego graniczy z cudem, że jest to tylko forum do oczerniania się.

Andrzej,

  Przykład GSS przywołałem ponieważ byłem w to zaangażowany tak więc mogłem dać przykład nie opierając się na plotkach. To był tylko przykład działania, które sprawia, że nie ma chętnych do współpracy z aktualnym ZAP. Tak więc odpowiadając na Twoje pytanie - moim zdaniem ZAP jest powodem tego, że nie ma chętnych do komisji i innych ciał AP. Przypominam również, że jak się znajdują chętni (bardzo wysoko postawieni, którzy bardzo pomogli AP i mogliby pomagać dalej) to ZAP, poprzez swoich przedstawicieli, skutecznie robi praktycznie wszystko co możliwe aby te osoby stracić.

  Co do poprzednich zarządów to mylisz się - śledzę sytuację AP od 15 lat i nie przypominam sobie sytuacji, w której nie było chętnych do obsadzenia aż takiej ilości funkcji.

Pozdrawiam,

Piotr Rzepka

PS. W kwestii GSS też się mylisz - rada GSS nie jest od zarządzania lecz od wspierania, pomagania i nadzorowania pracy zarządu GSS. W tym miejscu należy oddać Marcinowi Prusaczykowi co marcinowe - od samego początku, jako przedstawiciel ZAP, zaznaczał, że nie jest w radzie po to aby pracować czy pomagać lecz po to aby nadzorować, co cały czas czynił.

Andrzej Siembida

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 165
  • Liked: 16
No dobrze, w takim razie poproszę o przykłady konkretnych sytuacji, w których ZAP sprawił, że ludzie nie chcą pracować w komisjach specjalnościowych, komisji rewizyjnej i sądzie koleżeńskim. I proszę o przykłady inne niż GSS, bo na tym forum było to już wałkowane do znudzenia.

Odnośnie zaangażowania w prace za poprzednich Zarządów mam odmienne spostrzeżenia, no ale moje i Twoje są subiektywne, więc ciężko dyskutować.

A co do Rady GSS przyznaję Ci rację - od zarządzania jest zarząd, a Rada ma wytyczać kierunki rozwoju GSS, nadzorować ich realizację i reagować gdy zarządzanie nie jest zgodne z jej oczekiwaniami. Ale to inny temat, nie ma co go tu rozwijać.
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2013, 20:50 wysłana przez Andrzej Siembida »

Piotr Rzepka

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 40
  • Liked: 7
Andrzej,

  Tak jak pisałem - mogę mówić jedynie o sytuacji GSS ponieważ byłem jej uczestnikiem. Resztę sprowadzam do poziomu plotek a tychże w dyskusji nie będę używał.

Pozdrawiam,

Piotr Rzepka

slawek.piela

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Liked: 78
No dobrze, w takim razie poproszę o przykłady konkretnych sytuacji, w których ZAP sprawił, że ludzie nie chcą pracować w komisjach specjalnościowych, komisji rewizyjnej i sądzie koleżeńskim. I proszę o przykłady inne niż GSS, bo na tym forum było to już wałkowane do znudzenia.

Nie będziemy tego pomijać tylko dlatego, że to  dla Was niewygodne.
Sprawa GSS doskonale pokazała mentalność członków ZAP i sposób w jaki funkcjonujecie.

Może po prostu załatwcie to?
Odnieście się do do tego co zrobiliście.
To łatwe. Macie w punktach we wniosku do SKAP. Ta jedna sprawa wystarcza by nie chcieć robić z Wami nic.

Może byście zaczęli przepraszać a nie pisać: pomińmy to.

Nie będziemy pomijać chamstwa, kolesiostwa i argoancji bo pominiemy sens bycia w Stowarzyszeniu wogóle.

Ale proszę bardzo mogę dodać co jeszcze 'zrobiliście': przekształcenie.

Ciut Wam nie wyszło. Takie małe duże ciut. Opiniowałem projekty uchwał, statutu i proponowanych statutów AR. Jakość tych dokumentów była delikatnie ujmując - słaba. Pomysły na urawniłowkę w AR dziwne. Wymuszanie ot tak z urzędu gwarancji finansowych kuriozalne, pomysł na obowiązkowe bez woli i zgody przeniesienie członków AP  do innego Stowarzyszenia o innym statucie kuriozalny. O wolności stowarzyszania się nie słyszeliście?). Amatorszczyzna Panowie.

Sławek







Krzysztof Mazur

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 166
  • Liked: 9
pomysł na obowiązkowe bez woli i zgody przeniesienie członków AP  do innego Stowarzyszenia o innym statucie kuriozalny. O wolności stowarzyszania się nie słyszeliście?).

Sławek
[/quote]

Przepraszam, ale się wtrącę.

W tym to akurat Pan jest zgodny w myśleniu w ZAP zakładając wraz z ZAP od 3 lat, że AP ma zagwarantowane prawa w ustawie prawo o stowarzyszeniach.
Szkoda, że AP nikogo wcześniej nie słuchało, ani opinii Rzecznika Praw Obywatelskich z 2011 r, ani Ministra, że nie jest (było)  stowarzyszeniem w rozumieniu ustawy prawo o stowarzyszeniach, ale w rozumieniu ustaw sportowych. Dopiero Sąd Administracyjny ZAP otrzeźwił. I warto by i Pana otrzeźwił:
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/F4EF3F4EC3
""Wyklucza to – w ocenie Sądu – sugerowaną przez skarżącego potrzebę sięgnięcie do wykładni systemowej przepisów, tj. przy uwzględnieniu konstytucyjnych gwarancji wolności zrzeszania się. Sąd uważa, że ustawa z 2010 r. o sporcie, mimo że – siłą rzeczy - odwołuje się do ustawy o stowarzyszeniach (zgodnie z ustawą sam związek sportowy działa bowiem w formie stowarzyszenia lub związku stowarzyszeń), przewidując ich pomocnicze stosowanie (w sprawach nie uregulowanych w ustawie), nie ma bezpośredniego wpływu na wolność zrzeszania się, lecz reguluje (określa), zgodnie z art. 1 ustawy, zasady uprawiania i organizowania sportu. Nie wyklucza to wszak możliwości tworzenia różnego charakteru stowarzyszeń, które nie deklarują działalności sportowej."

Przekształcenie AP jest to kwestia tylko prawa z ustawy o sporcie, a prawom bezpośrednio z ustawy prawo o stowarzyszeniach nic do tego. Ustawa prawo o stowarzyszeniach ma zastosowanie jedynie techniczne, ilość członków, uchwały, statut, walne itd, by tego nie powielać treściowo w ustawie sportowej.

Przypomnę, że przed ustawą o sporcie AP nie było stowarzyszeniem osób fizycznych z ustawy prawo o stowarzyszeniach, ale z ustawy o spocie z nadzorem Ministra Sportu a nie starosty. Forma prawna, klub sportowy nie prowadzący działalności gospodarczej nie rejestruje się w ogóle w KRS. Klub Sportowy prowadzący działalność gospodarczą już rejestruje się w KRS, ale z racji celu statutowego sportowego wpisuje się w ustawę o sporcie, a nie w ustawę prawo o stowarzyszeniach. Jest klubem sportowym na mocy ustawy o sporcie, a nie na mocy ustawy prawo o stowarzyszeniach.

Krótko mówiąc przekształcenie terenowej jednostki organizacyjnej polskiego związku sportowego w klub sportowy jest sprawą mocy ustawy o sporcie, a nie na mocy ustawy prawo o stowarzyszeniach, nie podlega wolności zrzeszania się wynikającej z ustawy prawo o stowarzyszeniach. Sądy KRS nie mogą tu brać pod uwagę praw ma mocy ustawy prawo o stowarzyszeniach mimo, że w rubryce wpisuje się forma prawna - stowarzyszenie. Wszytko się zgadza, klub sportowy ma formę prawną stowarzyszenia mimo, że stowarzyszeniem z ustawy prawo o stowarzyszeniach nie jest. Kluby sportowe z realizacji zadań samorządowych mają też prawa z ustawy o sporcie których stowarzyszenia z ustawy prawo o stowarzyszeniach nie mają. To są w istocie inne osobowości prawne. Aerokluby Regionalne więc stają się klubami sportowymi z ustawy  o sporcie, a nie stowarzyszeniami z ustawy prawo o stowarzyszeniach.

Dla uproszczenia i eliminacji pomyłki warto by technicznie nie mówić, że AR przekształcają się w stowarzyszenie, bo to faktycznie nie jest możliwe prawnie, bo to zupełnie inne ustawy, ale, że AR przekształca się z terenowej jednostki organizacyjnej w klub sportowy w formie stowarzyszenia z własnymi członkami i własnym statutem.

slawek.piela

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Liked: 78
pomysł na obowiązkowe bez woli i zgody przeniesienie członków AP  do innego Stowarzyszenia o innym statucie kuriozalny. O wolności stowarzyszania się nie słyszeliście?).

Sławek

Przepraszam, ale się wtrącę.

W tym to akurat Pan jest zgodny w myśleniu w ZAP zakładając wraz z ZAP od 3 lat, że AP ma zagwarantowane prawa w ustawie prawo o stowarzyszeniach.
Szkoda, że AP nikogo wcześniej nie słuchało, ani opinii Rzecznika Praw Obywatelskich z 2011 r, ani Ministra, że nie jest (było)  stowarzyszeniem w rozumieniu ustawy prawo o stowarzyszeniach, ale w rozumieniu ustaw sportowych. Dopiero Sąd Administracyjny ZAP otrzeźwił. I warto by i Pana otrzeźwił:
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/F4EF3F4EC3
""Wyklucza to – w ocenie Sądu – sugerowaną przez skarżącego potrzebę sięgnięcie do wykładni systemowej przepisów, tj. przy uwzględnieniu konstytucyjnych gwarancji wolności zrzeszania się. Sąd uważa, że ustawa z 2010 r. o sporcie, mimo że – siłą rzeczy - odwołuje się do ustawy o stowarzyszeniach (zgodnie z ustawą sam związek sportowy działa bowiem w formie stowarzyszenia lub związku stowarzyszeń), przewidując ich pomocnicze stosowanie (w sprawach nie uregulowanych w ustawie), nie ma bezpośredniego wpływu na wolność zrzeszania się, lecz reguluje (określa), zgodnie z art. 1 ustawy, zasady uprawiania i organizowania sportu. Nie wyklucza to wszak możliwości tworzenia różnego charakteru stowarzyszeń, które nie deklarują działalności sportowej."

[/quote]

Być może nie rozumiem a być może mówimy o dwu różnych obszarach.

Ja odnosiłem się do pomysłu niedobrowolnego zrzeszenia obecnych członków AP (niezależnie od kwesti 'poczęcia' AP, jego statusu itp) w mających powstać AR. I jest to kuriozalne niezależnie od tego jaką formę organizacyjną posiada AP.

Sławek

MarekS

  • Eksperci KS
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1 431
  • Liked: 285
  • W pilotażu aerodynamika to podstawa (Mad Max)
Przyznam, że czegoś tu nie rozumiem.

Z jednej strony młodzi ludzie związani z GSS dwoją się i troją, żeby PRowsko wszystko poograniać. I nawet dobrze im to wychodzi. Jest TVN, RMF, Newsweek itd. Z drugiej zaś strony kilku Panów związanych z tym samym środowiskiem napieprzają w tę samą żarowską nutę z fanatyzmem godnym niejakiego Antoniego M. Czy Wy Panowie nie widzicie jakiegoś dysonansu pomiędzy tymi działaniami? Czy nie dostrzegacie tego, że tymi wypowiedziami więcej szkodzicie GSS niż powoływany przez Was przy każdej okazji, odżegnywany od czci i wiary Pan Prusaczyk?

Ja nie wiem o co chodzi na Żarze i przypuszczam, że 99% czytających to forum również i mierzi mnie jak na prawie każdy merytoryczny głos ze strony kogoś z ZAP walicie jak w bęben tę samą śpiewkę. Załóżcie sobie osobny wątek i tam wylewajcie swoje żale bo niedługo nic już nie będzie można konstruktywnego napisać na tym forum bez obawy, że się zostanie zaatakowanym z tej czy z innej strony. Gdyby był normalny moderator, to by przenosił Wasze posty (i niniejszy również) do działu "Sprawy aeroklubowe".
MS

slawek.piela

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Liked: 78
Drogi Marku,

Udało się. Brawo dla ZAP!
Tak jak pisałem taktyka ZAP jest skuteczna.

Wychodzę ja (i inni) na szkodników i warhołów.

Zapoznaj się z merytoryką problemu zanim znów porównasz mnie do paranoika Antoniego M.  Same fakty poparte dowodami:

http://forum.szybowce.com/szybowce/losy-wniosku-w-sprawie-p-prusaczyka/msg3497/#msg3497

To nie są towarzyskie nieporozumienia. Takiego środowiska chcesz? Takich standardów? Chcesz byśmy tak funkcjonowali?

Zapoznaj się. Nie używaj niewiedzy proszę do tego by w imię elegancji odsuwać problem pod dywan. ZAP dostał wiele szans by go rozwiązać. Sporo komunikacji było poza forum. Wyczerpano drogę oficjalną i przewidzianą statutem.

Gdyby panu Prezesowi zależało na czystej atmosferze w AP to już by tak było.
Gdyby Skarbnik miał odwagę powiedzieć to co powiedział mi w rozmowie telefonicznej - byłoby znacznie lepiej.

Skarbnik cynicznie pyta jak zachęcać do uczestnictwa w pracach AP jednocześnie nie robiąc nic by usunąć przeszkody, o których doskonale wie.

A ty dajesz nabrać się na jego dobrą wolę i maniery.

Pozdrawiam,

Sławek









MarekS

  • Eksperci KS
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1 431
  • Liked: 285
  • W pilotażu aerodynamika to podstawa (Mad Max)
Sławku,

Historię konfliktu oczywiście śledzę (bo nie da się inaczej), ale podobnie jak, podejrzewam większość na tym forum nie za bardzo wiem o co chodzi. Za porównanie do M. przepraszam, było to zbyt emocjonalne i niewłaściwe.

Uważam, że konflikt już dawno wyrwał się spod kontroli i dalsza jego eskalacja po prostu nie ma sensu. Jedynym efektem będą straty wizerunkowe. Fanatyzm w naszej szerokości geograficznej i kulturze po prostu nie przyjął się, a każdy jego przejaw jest źle odbierany.

Uważam, że jest niewłaściwe wykorzystywać każdą okazję i prawie każdy wątek do drążenia tego tematu, bo efekt jest żaden a przy okazji takie działanie przyciąga osoby, które rzeczywiście mają inne interesy i zależy im na zaszkodzeniu naszej organizacji.

Może powinien powstać rodzaj białej księgi, w której zebrano by wszystko n.t. tego konfliktu. Ale kto miałby taką księgę napisać...
MS