Jako inicjator tego wątku (a ja tylko chciałem prostą odpowiedź
),
podam obrazowe przykłady, dlaczego obecna propozycja ubezpieczenia w PZU przez AR mi się nie podoba.
Po pierwsze, argument, że obecna procedura jest łatwiejsza i angażuje mniej osób, jest dla mnie całkowicie niezrozumiały.
Ubezpieczenie NNW na takich samych warunkach, na taką samą sumę ubezpieczenia, za taką samą składkę
znalazłem już w drugim czy trzecim linku od wujka gógla i cała procedura zawarcia ubezpieczenia,
łącznie z przelewem, trwała nie dłużej niż 10 minut. I nie angażowałem księgowego, pani na poczcie,
nikogo w AP i nie czekałem 2 tygodnie na przysłanie potwierdzenia. Bo taki obraz jawi mi się po przeczytaniu
informacji na stronach AP.
Po drugie, wcześniejsza oferta (Coris/April) zawierała opcję OC, o którą tu idą boje.
OIDP ubezpieczenie obejmowało nie tylko sporty lotnicze, więc nie miałem obaw, że gdy na bicyklu
pędzę na aerodrom by pofrunąć ślizgowcem bądź awionetką i wpadając z hukiem (i ze swoją winą)
w jakiś automobil będę musiał pokryć koszty blacharza. Przedstawiam swoją polise OC i idzie z ubezpieczenia.
Chyba, że już ktoś wprowadził obowiązkowe OC dla rowerów?
Równie dobrze mógłbym nabić komuś guza lecac mu szybowcem za nisko nad głową jak skacząc do basenu
na (czyjąś) główkę. I takie OC mam na myśli.
jak wspomniałem wcześniej, ktoś się chwalił, że właśnie wspomniane ubezpieczenie pozwoliło mu zachować
sporo pieniędzy w kieszeni, bo po uszkodzeniu sprzętu żądano od niego partycypacji w kosztach (nie wiem,
jak się to dokładnie nazywa, kiedy trzeba pokryć udział własny w szkodzie naprawianej z AC).
A tak poszło to właśnie z owego OC.
Mam nadzieję, że teraz przykład jest jaśniejszy i oczekiwania też.
pozdr
Dino
PS. co do OC instruktorów - tym się nie interesowałem, ale gdybym takim instruktorem był,
to chciałbym móc wykupić polisę OC taką, żebym (tfu, tfu) nie musiał się zastanawiać,
czy AR ubezpieczenie ma, czy składki zapłacił, czy wpisał mnie na listę...