Forum.Szybowce.Com
Sekcja Szybowcowa => ARC i inne problemy z rejestracją/przedłużeniem zdatności do lotu => Wątek zaczęty przez: Żółw w Luty 28, 2018, 23:01
-
Z opowieści Karola wynika iż Gdańska nie ma co polecać.
W Warszawie jest OK.
Jednym ze sposobów na oszczędzenie czasu i nerwów jest wybór lotniska macierzystego. Stacjonowania sprzętu.
Jak wpiszecie odpowiednie miejsce to zaoszczędzicie sobie kłopotów. Np: jestem z Gdańska - nie chcę mieć przyjemności z Panem X od Karola - deklaruję Babice jako lotnisko, na którym stacjonuję i jest normalniej
Uważam iż lepiej na przeglądy dojeżdżać z szybowcem niż kopać się z koniem.
Jakie delegatury polecacie a jakich unikać?
-
Zero odpowiedzi.
Albo zwisa i powiewa to wszystkim albo ludzie się boją tutaj cokolwiek napisać by się narazić.
Jak dla mnie oczywista jest ta druga część.
I tu niestety mamy potwierdzenie smutnej polskiej rzeczywistości - urzędnik rządzi. Trafisz na ch..a to masz kłopot :(
A do moich rodaków mam takie gorzkie słowo. Jak jęczysz że źle jest w ty kraju to weź lusterko i spytaj się tego gościa - jak często odpuszczasz i "załatwiasz sprawę" a jak często dochodzisz swych praw.
Wiele wody wylano w wątku Karola - mądre słowa i dysputy prawnicze jakby się zebrał Sad Najwyższy i jakiś casus prawny rozstrzygał. A chodzi o prostą rzecz.
Słowa uznania dla Karola za odwagę cywilną.
-
Bo w każdej dyskusji jest taki moment, że ktoś musi zacząć. To może ja...
W Łodzi, jak do tej pory, nie maiłem żadnych problemów. Zapytany kacap mówił czego ode mnie będzie oczekiwał, gdy przyjedzie na oględziny i niczego "po drodze" nie wymyślał.
M..M
-
W Delegaturze Szczecin-Goleniow dotychczas bez zadnych problemow.
Bogdan
-
Bo w każdej dyskusji jest taki moment, że ktoś musi zacząć. To może ja...
W Łodzi, jak do tej pory, nie maiłem żadnych problemów. Zapytany kacap mówił czego ode mnie będzie oczekiwał, gdy przyjedzie na oględziny i niczego "po drodze" nie wymyślał.
M..M
Ale Pan K. z Łodzi naszemu wspólnemu znajomemu odmówił prawa do obsługi - właściciela.
A rok wcześniej ten sam człowiek kulał się z ARC parę miesięcy. Osobiście łódzką delegaturę omijałbym łukiem.
-
Trochę naciągasz fakty...
Ale Pan K. z Łodzi naszemu wspólnemu znajomemu odmówił prawa do obsługi - właściciela.
Pan K. nie odmowil Koledze R. prawa obslugi wlasciciela tylko mial zastrzezenia, ze zakres przegladu rocznego do Jantara Std. moze wykraczac poza zakres czynnosci ktore moze wykonywac pilot-wlasciciel. Co do pozostalych czynnosci nic nie protestowal. To ze ty mozesz wykonac w swoim szybowcu wszystkie przeglady to nie oznacza ze w kazdym mozna.
A rok wcześniej ten sam człowiek kulał się z ARC parę miesięcy. Osobiście łódzką delegaturę omijałbym łukiem.
To ze Kolega R. tak dlugo kulal z CofA i ARC to bylo spowodowane tym ze szybowiec przebywal u mechanika a nie problemami w ULC. Pozniej po prostu zabraklo czasu i ARC wygaslo i zrobilo sie to troche bardziej skaplikowane. A wrecz z tego co wiem to jak pojawil sie problem to Pan K. dodatkowych problemow nie robil i problem zostal rozwiazany w ciagu kilku dni.
Ja osobiscie nie mialem jeszcze przyjemnosci w Lodzkiej delegaturze bo w zeszlym roku nie bylo nikogo w Lodzi i wymienialem ARC u Inspektora D. z Wa-wy i podobnie jak ty potwierdzam ze wszystko bezproblemowo. Bede niedlugo przedluzal w Lodzi to dam znac jak poszlo.
Jacek
-
Powiem tak. Pan K. gdyby chciał zrobiłby dobrze koledze R. A zrobił źle.
A R. to nie jakiś tam cwaniaczek i ćwok tylko gość o ścisłym umyśle - wg mnie inteligentny.
Pan K. mógł się "zniżyć" do poziomu klienta - nie zrobił tego tylko go odfajkował.
R. ma ARC? Nie ma - liczy się skutek. Ktoś chce mieć wykłady z tego co może pilot właściciel w przeglądzie 100 h niech jedzie do Łodzi do Pana K.
Osobiście wolałbym mieć ARC a nie wykłady.
-
Żółw piszę aby sprostować temat. ARC aktualnie mam. Jak do mnie dzwoniłeś nie miałem jeszcze skończonego przeglądu przed sezonem / 100h, możliwe, że się nie zrozumieliśmy bo połączenie było mocno zakłócane. Brak skończonego przeglądu spowodował, że nie mogłem wówczas latać i to cała historia. Tak czy owak jakbym tą obsługę robił sam to i tak wcześniej bym się nie wyrobił. Taka prawda, po prostu zarobiony jestem.
-
Podsumowując.
Ja mam dobre doświadczenia z delegaturą w Łodzi, Emilian nie ma zastrzeżeń, Jacek nie narzeka...
.. no ale jak Żółw mówi, że jest źle, to...
M..M
-
Z delegaturą Poznańską jak dotąd nie miałem żadnych problemów.