Cześć
Waldek oczywiście ma rację w tym co pisze.
Ja jednak rzuciłbym trochę inne światło na tą sprawę. Generalnie trzeba uważać na termin „resurs” bo wszyscy używamy go dosyć niechlujnie.
Według mnie są 3 podstawowe aspekty:
1. Jeśli podzespół ma ograniczoną żywotność (tzw. Life Limited Part) to tej żywotności przekroczyć nie wolno.
2. Jeśli statek powietrzny ma w AMM sekcję ALI (Airworthiness Limitations Instructions, lub równoważną/podobną w przypadku starszych statków powietrznych) i ona zawiera czynności obsługowe lub wykaz podzespołów o ograniczonej żywotności, to tych ograniczeń przekroczyć nie wolno.
3. Na dany podzespół lub statek powietrzny może być wydana Dyrektywa Zdatności - AD (przez EASA lub kraj Producenta) i jeśli ona ogranicza żywotność lub narzuca przeglądy to tak samo tych ograniczeń przekroczyć nie wolno.
To co można przekraczać, w sposób określony przez Waldka, to TBO lub „żywotność” tudzież „resurs”, o ile nie znajduje się ona w powyższych „publikacjach”. Na tej samej zasadzie nie musimy wdrażać biuletynów serwisowych – chyba że znajduje się takowy w powyższych publikacjach.
A teraz co do pasów Gadringer:
1. Wiele szybowców ma w AMM w sekcji ALI wymienione pasy jako Life Limited Part – ja tak mam np. w DG-300 i Twinie III. Wiec tu nie ma dyskusji i pasy kończą żywotność po 12 latach (najczęściej producent szybowca powiela tu zalecenia producenta podzespołu).
2. Te Form-1, które mam od Gadringera mówią bezpośrednio, że taśmy pasów mają ograniczoną żywotność do 12 lat, czyli uważam, że mamy do czynienia z LLP, a wiec też pasy kończą żywotność po 12 latach.
3. W instrukcji do pasów jaką załączyłeś, na stronie 16 jest rozdział Inspection for Continued Airworthiness (dla mnie to jest rozdział równoważny do ALI) i on mówi, ze pasy należy wycofać po upływie żywotności.
Stosując powyższą logikę (którą wywodzę z Part-ML, choć nie zawsze jest to łatwe i jednoznaczne) wysyłam zawsze pasy Gadringera do przeszycia po upływie 12 lat. Tak samo robię z zaczepami TOSTa po 2000 startów.
Inna sprawa jest taka, że latając szybowcami wartymi po kilkadziesiąt/kilkaset tysięcy euro to wydaje się, że oszczędność 300 Euro na przeszyciu pasów raz na 12 lat nie ma większego znaczenia.
Pozdrawiam,
Bogdan
P.S. Sprawa obsługi zgodnie z MIP versus zaleceniami producenta to jest inny temat i nie wpływa na części o ograniczonej żywotności LLP. Zależnie od typu szybowca można tam wiele ugrać w kwestii uproszczenia obsługi i zadań obsługowych, ale potencjalnie istnieją szybowce (najczęściej stosunkowo nowe) gdzie wielkiej różnicy nie ma.