"Just culture " nie działa
Nie musisz latać na zawodach-taki komentarz usłyszałem osobiście ale też na fejsie
i jeszcze jeden od innego zawodnika
"ja tu przyjeżdżąm latać zawodniczo i muszę wybrać gdy z wodą z prędkością 250 kmh na 10 m agl przecinam linię mety"
(zawodniczo czyli jak?)
Trzeba zmienić zwyczaj-zgłoszenie to nie "kablowanie" tylko działanie dla bezpieczeństwa.
Są regulaminy i kary -nikt nie stosuje kar-bo jest ciągłe gadanie że GPS jest niedokładny( jest wystarczająco dokładny jak wlecisz w strefę na 6 m i jesteś uziemiony i nikt nie dyskutuje z sędzią)
100pkt w plecy ostudzi wiele takich zapędów
A co myślicie o tym "zwyczaju" że najpierw powinno się pogadać w cztery oczy a nie od razu zgłaszać .
Nawet jak ktoś przeleci przez środek komina?, wybrał gwałtownie po przekroczeniu lini mety? wszedł do komina tak ż e wyjechał przed Tobą ? nadlatuje kilka razy z tyłu na zakładkę?
To nie są sytuacje wątpliwe , dyskusyjne , czy "płynne"
to jest środkowy palec w najczystszej postaci dla pozostałych uczestników i ogólne przyzwolenie na to doprowadzi do wypadków śmiertelnych.
Kwestia czasu.