Największą bzdurą i kłamstwem powielanym po całej Polsce jest to, jakoby istniał jakiś konflikt między KSS a AJG.
Członkami KSS są piloci z kilkunastu aeroklubów z Polski i Czech - skupia nas chęć robienia fajnego latania, ponad podziałami. To powoduje, że grono członków KSS stale rośnie.
Faktem jest, że mieliśmy już do czynienia z bezprecedensowymi atakami członków zarządu AJG na niezależną organizację jaką jest KSS - jak dotąd te działania spełzły na niczym, a nawet skończyły się wyrokiem sądu, korzystnym dla KSS.
Chodziło najwyraźniej o to, żeby uwikłać nasze organizacje w spory prawne, dla przykrycia rzeczywistych problemów w AJ.
Natomiast rzeczywisty konflikt istnieje między członkami Aeroklubu Jeleniogórskiego, zresztą bezprawnie wyrzuconymi z klubu, a władzami tejże organizacji - szczególnie osobami które uważają że są ponad prawem.
Rozwijające się postępowania prokuratorskie dają jednak nadzieję, że prawo obowiązuje wszystkich.
Ja ze swojej strony bardzo wyraźnie oddzielam Aeroklub Jeleniogórski, jako instytucję, której historia i tradycje są dla mnie godne najwyższego szacunku, od osób, które próbują zawłaszczyć sobie tą organizację i rządzić klubem jak prywatną szemraną firmą, ślizgającą się na pograniczu prawa.
Podobnie oddzielam godną pochwały, zgodną z prawem, działalność Aeroklubów, prowadzącą do obniżania kosztów latania, od cwaniaczkowatego wykorzystywania społecznego majątku do napychania sobie własnych kieszeni, w takiej czy innej formie.
Tyle ode mnie w tym wątku.