Przede wszystkim mam wrażenie, że poza pisaniem tutaj, wrzucasz posty z naszego forum na dlapilota.pl. Słabe to jest...
Po drugie, jeżeli wiedzę czerpiesz z komentarzy, to nie ma sensu prowadzić dalszej dyskusji. Nie wiem czy wiesz, ale internet działa w ten sposób, że na anonimowym forum mogę napisać wszystko o każdym, nawet największą bzdurę. Przemku, nie wszystko co jest w internecie jest prawdą
Po trzecie, pytasz mnie o handlowe szczegóły umów, których stroną (albo podwykonawcą) jest spółka, w której nie jestem prezesem od 5 miesięcy. Pisanie o tym na forum byłoby co najmniej nieprofesjonalne - co innego wyjaśnienia kwestii formalnych, niebędących tajemnicą przedsiębiorstwa - o tych już pisałem. Napisz proszę do obecnego Prezesa Zarządu Aero Partnera albo do Rady Nadzorczej, oni mogą takie rzeczy ujawnić. Jeżeli bardzo Cię to nęka, mogę opowiedzieć na Kongresie (o ile bym w nim uczestniczył - zgłaszam dostępność).
Tym bardziej nie będę pisał o wydatkowaniu finansów Miasta Białystok. Chcesz - zwróć się do nich. Pewnie zastanowią się kim takim jest Pan Przemysław Łośko, ale w odpowiednim trybie udzielą Ci odpowiedzi.
Po czwarte, chyba najważniejsze. Cała dyskusja ma w moim przekonaniu jeden aspekt podstawowy - nie zaatakowałem ZAP w moim poście, co więcej, napisałem że tu nie ma ich winy. Podejrzewam, że dla Ciebie postawiło mnie to w gronie wrogów. Jeżeli tak, to absolutnie nie masz racji...
Osobiście bardzo nie podobały mi się afery z poprzedniego roku, wobec czego odszedłem z pracy. Bardzo fajnej, rozwijającej, ze świetnymi współpracownikami i klientami (ARy). Ale nie podobało mi się wiele rzeczy i straciłem nadzieję na zmianę, która w moim odczuciu jest AP bardzo potrzebna - stąd taka radykalna decyzja.
Jednak jeżeli zmiana ma mieć oblicze ścigania każdego, kto kiedykolwiek zrobił coś wspólnie z obecnym ZAP (nieważne czy dobrego czy złego), to nie wróżę wielkiego powodzenia.
Sprawa Białegostoku jest z mojej strony (jako Prezesa Zarządu Aero Partnera) czysta, nie zrobiłem niczego wbrew prawu. Ale dalsze ciągnięcie tego tematu nie ma sensu - Ciebie nie da się przekonać, że "czarne jest czarne a białe jest białe".
PS. Uważaj w swoich wypowiedziach, bo jeżeli dalej będziesz to ciągnął w ten sposób, przekroczysz granicę zniesławienia...