To fakt. Sebastian bardzo szukał kontaktu z kimś, kto ma doświadczenie w lataniu na Zefirze. I kto umie przelać to na papier tzn. mail w języku dla niego zrozumiałym :-)
Zresztą nie ma się co dziwić. Nasza orchidea to wyjątkowo nieliczny szybowiec, a przez to trudno o porady doświadczonego kolegi w temacie jak latać bezpiecznie na takim rodzynku ...
Co do klap, to gdzieś o tym czytałem, ale nie mając potwierdzenia od Sebastiana , nie wspominałem o tym.
Kontakt z Sebastianem czasem jest utrudniony. Jak wspominałem jest on pilotem B737NG i nie zawsze jest dostępny na mail. Ostatnio gdzieś go wcięło ... :-)