Nie chodzilo mi o konstrukcję jako taką, tylko o obecne szybowce po tysiącach godzin. Metal się męczy. "Nagonka" była bo okazało się że wady zmęczeniowe zależą nie prosto od godzin, ale też jak latano (akrobacja i jaka) a tego z książek się nie dało odtworzyć.
Nowe, nawet jeżeli wg tych samych planów, znowu będą latać wiele lat i to super. A tam podobno wystarczyło dodać przy konstrukcji kilka/kilkanaście kg do dźwigarów i dzisiejszego problemu by nie było. Co pewnie teraz zrobią. I tak, świetnie że go znowu będą produkować.