Forum.Szybowce.Com
Sekcja Szybowcowa => SZYBOWCE => Wątek zaczęty przez: SebKaw w Grudzień 11, 2014, 09:50
-
Pisze prezesom, bo nie wiadomo który w większym stopniu odpowiada za ten dół. Od czasu przejęcia szkoły szybowcowej Żar przez "radę szkoły" z centrali AP sytuacja szkoły jest tajna. Nie wiadomo nic o finansowaniu szkoły, od kogo i dlaczego pożycza się pieniądze. Natomiast widać że ubywa sprzętu sprzedawanego bez przetargu. Modernizacja ocieplenia szkoły leży, zwalnia się pracowników...
Zbliża się okres falowy. Dziś wieje już 12m/s. Zachęceni prognozami i deklaracjami szkoły zjechali koledzy z drugiego końca Polski (dokładnie z drugiego) i co ? I nic.Pije się herbatę. Prawdopodobnie nie polatają, bo nie ma holówki. A dlaczego? Bo prezesi wymyślili taką cenę za hangarowanie, że trzeba ją było przebazować sprawny samolot na sąsiednie lotnisko. Cenę specjalną, bo tymczasem w hangarze sto i inny prywatny samolot, który stoi tam od lat i ze świecą szukać kogoś kto pokaże fakturę za jego hangarowanie. Jedyny sprawny Jak, który pozostał nie może latać z powodu dodatkowego przeglądu. "Wspaniały" Jodel który "nie był do remontu"stoi, z powodu remontu. I tak na złość Bogdanowi, nie będziemy latali... Szybowników trafia szlak i najwyraźniej o to chodziło.
Sebastian Kawa - chłoptaś, cwaniak przejadający resurs - jak mówią zarządzający szkołą.
-
bledny link...
-
https://www.youtube.com/watch?v=_u-wrr6xuPY (https://www.youtube.com/watch?v=_u-wrr6xuPY)
=wyjscie z patu?
-
Propaganda sukcesu jak za czasów stalinowskich. Osoby na ziemi, które nie zostały wyholowane bo nie było holówki,z zaskoczeniem mogły przeczytać informację od samego prezesa, że nie ma potrzeby organizowania samolotu do holowania, bo nie ma chętnych do latania. Ktoś z Żaru łagodnie mówiąc okłamał zarząd AP. Pozdrawiam i życzę refleksji ludziom z AP, którzy legitymizują obecną radę szkoły.
Sytuacja, w której nie można się dogadać by używać samolot który jest na miejscu, sprowadza się samoloty z Rybnika, z Krakowa ?, z Grudziądza ( ile to kosztuje by przyleciał?) pachnie czystym polskim piekiełkiem.
Mnie się dzisiaj nie udało polecieć jak i kolejnym 6 osobom. Samolot padł o 12. Wczoraj zaczął o 12:30.
Ale nie ma tego złego. Była okazja do fotografowania fali z ziemi. Do kolekcji zdjęcia z powietrza via Żbik.
http://youtu.be/bZjAGyPDRbk (http://youtu.be/bZjAGyPDRbk)
Można zauważyć na symulacji jak pole falowe wędruje do przodu ze wzrostem wysokości. Darek oglądał slajdy przed lotem i sprawdził w powietrzu do granicy strefy...
SK
-
???Zgodnie z instrukcją zamieszczoną przez ecc w "nasze forum"
o problemach nie należy pisać na tym forum, bo :
"8. Zawsze pamiętaj o celu nadrzędnym - Polepszanie i ochrona wizerunku naszego środowiska."
Pzdr
A.G.
-
Pany!
Ja to ani z AP nie jestem, ani AP nie kocham (A wręcz przeciwnie), ani za usunięciem Bogdana nigdy nie byłem. W sumie to jestem daleko od tego.
Ale wyjaśnijcie mi jedno, jeden temat wyżej Prezes chwali się diamentami, złotami ect... Na FB piękne foty.
Tu czytam to co czytam i w sumie nie mam powodu żeby w to nie wierzyć.
To może ktoś się wypowie o co chodzi?
Mamy dwa Żary?
W Prostych żołnierskich słowach... prosze, tak żeby taki prosty maneciaż jak ja ogarnął?
W sumie to już pawia puszczam na samą myśl o C150/185/182/206. Trzeba by co polatać na patykach, myślałem o EPZR, bo i gdzie o tej porze? Pytanie... Warto czy nie?
-
Ja dzisiaj byłem na Żarze, w celach turystyczno-towarzysko-zawodowych. Trochę popatrzyłem, trochę posłuchałem ale nic Ci nie napiszę w żołnierskich słowach bo mi Żółwiu bana przy..e . Ale ogólnie to lipa. Jak się górale między sobą szarpią to nie ma się co w to wp..ć. Musza się dogadać a te forumowe mediacje to sobie możemy w ciemne oko wsadzić.
pzdr
-
Sorry nie doczytałem. Jak nie musisz się puchaczem wozić to WARTO! ;D
-
Maciek ale górale to górale kiedyś się dogadają . Gorzej jak Cepry chcą nagle góralami zostać.
-
No cóż sprawa jest banalana .
Dobrało sie dwóch geniuszy od zarządania Szkołą jeden z dolnej Wisły drugi z górnej Soły i efekty widać .
Najbardziej mnie ruszyła sprawa zakupu nowej holówki , bez konsultacji z kimkolwiek, bez rozeznania spraw obsługowych , użytkowych , bez dokładnego sprawdzenia stanu technicznego itp.
Kupimy bo ładny , a jeden podobny już jest to będą dwa.
Z Żarem jestem związany od lat 70-tych , przepracowałem tam 10 lat, i szlag mnie trafia , jak widzę co się dzieje.
Górale to twardy ale i mściwy naród , dobrze by było by o tym pamiętać.
Antek Nowak
-
Sebastian,
Jakie ptaki zniknęły już bez przetargu z Żaru ?
Pozdrawiam,
Piotrek
-
dwa Jakowlewy 12M
SP-AAC
SP-AWM
-
Dziękuję za informacje,
W takim razie kto i czym teraz holuje ciężkie typu na falę na Żarze ?
Pozdrawiam,
Piotr Rzepka
-
Ostatnio nie byłem, bo mam ciężki szybowiec a lotnisko jest rozmokłe, ale z tego co wiem to pożyczony Morane Gaucho z Lisich Kątów i Dynamic przylatuje też z innego lotniska. Trochę niezręcznie mi pisać, bo to w swojej sprawie, ale chciałem żebyście wiedzieli, że chcieliśmy z Bogdanem, żeby latał na Żarze nasz Piper Pawnee, ale zaoferowano nam warunki sporo gorsze niż za Gaucho i Pawnee musiał wylecieć z Żaru, bo nie starczyłoby na hangarowanie, a hangarowanie było drogie.
Krzysiek.
-
Krzysiek,
Z finansów Żaru władze AP, które przejęły nad szkołą faktyczną kontrolę, zostaną wcześniej czy później rozliczone. Skoro mówisz, że ktoś zdecydował aby kupić hole drożej niźli taniej to tym bardziej rozliczenie powinno mieć miejsce i wszystko bardzo powoli ale zmierza do tego, że takowe nastąpi.
Pytanie jest czy chętni do polatania na fali i lekkimi i ciężkimi szybowcami mogą to zrobić zawsze, kiedy mają ku temu warunki atmosferyczne i ochotę oraz czy jest to bezpieczne (bo nie mówimy chyba o holowaniu na falę ciężkich typów Dynamic-iem).
Pozdrawiam,
Piotr Rzepka
-
Krzysztofie,
chyba nieświadomie wprowadzasz czytelników Forum w błąd.
Bogdan złożył mi 11 grudnia br., w odpowiedzi na moją prośbę (staliśmy przed widmem braku holówki), ofertę ustną równą co do wysokości cenie, którą dwa miesiące wcześniej zaproponowały Lisie Kąty. Wcześniej (w listopadzie) kilka razy rozmawialiśmy z Bogdanem i cena, którą oferował, była niewiele, ale jednak wyższa od ceny, którą dały nam Lisie Kąty za Gaucho. Szkoła miała wobec tego takie możliwości:
1. Najorzystniejsza, choć zewnętrzna, oferta na Dynamika (zdecydowanie najefektywniejsza finansowo w przeliczeniu na 100m holu)
2. Korzystanie z własnego Jaka - korzystne, bo wydane zostały już pieniądze na przegląd płatowca (400FH/4 lata), zakupione zostało już paliwo na sezon falowy (za paliwo płacimy gotówką PRZED dostawą), a także dlatego, że Szkoła otrzymała indywidualną interpretację podatkową, zgodnie z którą działalność statutowa Szkoły jest zwolniona z podatku VAT
3. Ofertę z Lisich Kątów - dobrą, ale jak widać, nie najlepszą - znacząco gorszą od pierwszych dwóch możliwości
4. Ofertę na Pawnee gorszą od trzech wyżej wymienionych opcji
5. Kilka ofert bardzo rezerwowych, zdecydowanie mniej korzystnych od wyżej wymienionych - nazwałbym, że były to oferty "ratunkowe"
Niestety, wysłużony Jak, pomimo pieniędzy wydanych na przygotowanie go do sezonu okazał się silnikowo zawodny. Szkoła miała z nim wiele problemów, a to zrzucał obroty, a to tracił olej. Mamy pewne podejrzenia, co jest przyczyną - teraz będzie chwila na ostateczną diagnozę i dalsze kroki. Dlatego nr 3 na wymienionej wyżej liście, Gaucho, holował więcej niż zakładaliśmy. Ludzi na obozach listopadowych było zbyt dużo, aby komfortowo mogły ich obsłużyć tylko dwie holówki, więc niezbyt chętnie, ale uzywaliśmy także trzeciej. W grudniu chętnych do latania było już mniej i wtedy holowaliśmy dwiema holówkami, Dynamikiem i Jakiem. Gaucho poleciał do domu.
Zobaczymy, co przyniesie nam pogoda w pierwszym kwartale. Jeśli będzie taka jak w tym roku, to będą występować zafalowania i będziemy starali się latać w każdą nadającą się do tego pogodę. Jeśli spadnie śnieg, to nowy sezon zaczniemy zapewne w połowie kwietnia. W każdym z tych przypadków wystarczą nam dwie holówki: nasz Jak i druga, ekonomicznie najlepsza. Nie upieram się przy żadnym rozwiązaniu, każdy zna trudności finansowe aeroklubów, także i Szkoła się z nimi zmaga, dlatego musimy wybierać rozwiązania ekonomicznie najkorzystniejsze, przy zachowaniu minimów bezpieczeństwa.
Jeśli chodzi o hangarowanie, to Szkoła nie może zaoferować Tobie tak niskiej ceny jaką masz za hangarowanie w innym miejscu w tej chwili.
Krzysztofie, jeśli będziesz w Szkole, nawet przy okazji, czy będziecie razem z Bogdanem, po prostu porozmawiajmy. Nie wiem, czy będziecie w stanie przebić ofertę Dynamika, ale przynajmniej sprawa będzie jasna.
Zdrowych i Pogodnych Świąt, harmonijnych i w cieple rodzinnym życzę Tobie, Twojej Rodzinie, a także wszystkim kolegom pilotom.
-
A tu, informacyjnie, o sprzedaży Jaka 12 SP-AWM:
http://forum.szybowce.com/ogloszenia-samoloty/jak-12m-na-sprzedaz/msg9797/#msg9797 (http://forum.szybowce.com/ogloszenia-samoloty/jak-12m-na-sprzedaz/msg9797/#msg9797)
Ogłoszenie zostało zamieszczone 30 września br.
-
Przemek,
Serdecznie dziękuję za poniższe sprostowanie. Cieszę się, że w dalszym ciągu piloci mogą liczyć na to, iż polatają sobie zawsze, kiedy mają na to ochotę, choćby byli jedynymi chętnymi na latanie. Oznacza to, że rachunek ekonomiczny nie przysłonił idei szkoły.
Korzystając z okazji pragnę życzyć Tobie oraz wszystkim Pilotkom i Pilotom spokojnych, rodzinnych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia i wszystkiego najlepszego na nadchodzący kolejny rok.
Pozdrawiam,
Piotr Rzepka
-
Przemku,
nie jestem pewien, czy ja wprowadzam w błąd.
Od końca lipca nie mogliśmy odebrać naszego użyczonego do GSS Pipera Pawnee, bo był niesprawny. 19 listopada napisałeś do mnie mail:
"prezes@osrodekzar.pl
19 lis
do Bogdan, mnie
Witajcie,
samolot jest do odbioru. Od 1 grudnia zaczynam naliczać opłatę hangarową.
pozdrawiam"
Tego samego dnia odebraliśmy protokolarnie samolot i zgodziliśmy się na Twoją propozycję, że GSS będzie płacił za wynajęcie Pipera tyle samo co GSS płaci Lisim Kątom za Gaucho, ale zaproponowaliśmy, że nie będziemy płacić za hangarowanie w czasie wynajęcia (czyli na warunkach dla Lisich, bo - jak rozumiemy - Lisie nie płaciły za hangarowanie Gaucho?). Miałeś potwierdzić decyzję w radzie szkoły. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy, więc 1 grudnia przebazowaliśmy Pawnee na inne lotnisko, gdzie koszty hangarowania są dużo niższe. 11 grudnia przekazaliśmy Ci informację, że możemy płacić za hangarowanie tyle ile płacimy na lotnisku, na którym teraz stoi Piper. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Na pewno następnym razem będziemy składać tylko oferty na piśmie.
Wesołych Świąt i szczęśliwego latania w 2015 roku i dalej, dla wszystkich latających na Żarze! To magiczne miejsce. Niech służy nam i następnym pokoleniom szybowników! Dbajmy o Żar, bo jest nam wszystkim potrzebny!
Krzysiek.
-
Krzysztofie,
prawie wszystko się zgadza, z małym 'ale': propozycja z 19 listopada była moją propozycją, a Wy utrzymaliście wcześniejszą cenę.
Potem była jeszcze jedna rozmowa, o której już pisałem, w której poprosiłem Bogdana o barterowe rozliczenie - przyjmując rozliczenie barteru po cenie stawki godziny z Lisich kątów - godzin holowania za hangarowanie. Bogdan rzeczywiście dał cenę z Lisich Kątów, ale okazało się, że miejsce, w którym hangarujecie jest 4-krotnie tańsze od cen hangarowania w Szkole. Więc nie było szans na znalezienie się choćby w pobliżu jakiegoś porozumienia.
Czekam na Waszą ofertę.
-
Przemku,
Masz rację. Nie miałeś obowiązku oddania w terminie sprawnego Pipera Pawnee po użyczeniu do GSS, bo nie przyszło mi do głowy wprowadzić taki zapis w umowie - niezaprzeczalny fakt. Nie masz obowiązku wynajmowania Pipera od nas - fakt. Aeroklub w Lisich Kątach może płacić GSS drogo za hangarowanie samolotu, który GSS z Lisich wynajął - też fakt. Nie miałeś obowiązku organizowania licytacji na sprzedaż dwóch JAKów z Żaru - też fakt.
Dla mnie EOT.
K.
-
Krzysztofie,
umowę zredagowaliście wspólnie z Bogdanem, który obecnie jest prezesem w Twojej spółce. Sądzę, że interpretowałem tę oszczędną w regulacje umowę w duchu zgody, a nie konfliktu. Z problemem niesprawności Pawnee borykaliście się już za czasów Adama. Niesprawność była tego typu, że nie umieliśmy sobie z nią poradzić szybciej. Nie będę rozwijać tego wątku, ale zawsze jestem gotów do wyjaśnień, gdybyś Ty zechciał ten temat rozwijać.
Co do Jaków - informowałem Bogdana ustnie, już po sprzedaży SP-AAC, że będę sprzedawać płatowiec SP-AWM (bez silnika), bo od sześciu lat stoi w magazynie, robią się dziury w poszyciu i przyjdzie mu skończyć resurs w tym miejscu. Nie złożyliście oferty. Złożył ktoś inny, po ponad miesiącu od ogłoszenia (które wyżej zlinkowałem) o sprzedaży. Dobrze, że ten samolot będzie jeszcze żyć i służyć. Rozmawiałem tuż przed świętami z pilotem i mechanikiem, który kupił tego Jaka i wiem, że w 2015 roku ten Jak będzie holować. Będzie latać na amerykańskich znakach. Szkoła ma certyfikat ATO, u nas musiałby latać na polskich znakach i w CAMO, a to skutkuje nakładami na remont, na które Szkoły nie stać.
-
Ups. Albo na piśmie, albo nagrywać bo rozmowy twarzą w twarz nic nie znaczą , gdy ktoś twarzy nie ma.
A prawda jest taka, że nie dało się wyholować sześciu pilotów w dniu kiedy padło kilka diamentów i tyle. Mało tego, stojący na starcie piloci i patrzący z utęsknieniem w niebo mogli przeczytać informację od samego prezesa Skalika, że nie ma potrzeby organizowania samolotu, bo nikt już nie czeka na ziemi. Ktoś tu skłamał.
Ludzie, którzy przyjechali cała polskę mogli sie wyholować o 12:30 bo wcześniej nie było czym. Następnego dnia samolot wykonał ostatni hol który można zobaczyć na Youtube o 12: 00. Prezes szkoły latał do około 14:30 w szybowcu. Zgadza się?
Jak ( tak na oko w całości i po odmalowaniu płatowca) został sprzedany bez przetargu Samolot ACD od wykonywania prób nie naprawi się a jest niesprawny od kilku miesięcy i co kilka holi robi numer z brakiem mocy - patrz YouTube z holem PW5. http://youtu.be/-zTGGYDEEdo (http://youtu.be/-zTGGYDEEdo)
Podsumowując w ubiegłym sezonie na Żarze stały 3 Jaki i Pawnee. Zawsze któryś nadawał się do latania i można było pożyczyć części ze stojącego obok. Teraz stoi niesprawny Jak, części nie ma i nienadający się do holowania dwusterów z tego lotniska Jodel, który czeka na przegląd śmigła.
Jeszcze jedna sprawa, co prawda nie na piśmie i nie mam nagrania ( powinienem się już nauczyć ) ale Przemek obiecał pokazać stan konta, na który są przekazywane pieniądze zbierane na nowy szybowiec za każdy hol. Jesienią tych holi było kilkaset ( jakieś 800) dzięki obozom KSS i aeroklubów więc powinno się już coś uzbierać - gdzie są te pieniądze?
SK
-
A czy Gaucho płacił za hangarowanie czy nie? Ile? A czy samolot KBO płaci za hangarowanie czy nie? Ile? Można zobaczyć rozliczenie tegoż?
Dopóki dyrektor GSS tego nie wyjasni, nie ma mowy o porównaniu czegokolwiek. Na pustym miejscu w hangarze zarabia się najwięcej , jak wiadomo...
I jeszcze jedno, Dynamik Shell nie holuje dwusterów.
SK
-
Sebastian, odpowiem po kolei.
Stan konta opublilkujemy w połowie stycznia, po weryfikacji danych z chronometraża.
Tamten dzień.
Nie wiem ilu pilotów nie udało się wyholować w dniu, w którym stanęła holówka. Ty mówisz o 6, inne osoby o dwóch. Faktem jest, że kilku z nich nie udało się wyholować. Faktem jest także, że pojawiłeś się na starcie zbyt późno, abyś był wyholowany przed 12. Wszyscy piloci byli od rana, Ty od południa.
Dzień przed opisywanym dniem, wieczorem, firma, która prowadzi zarządzanie ciągłą zdatnością Jaka SP-ACD, cofnęła MS-a. I zakazała wykonywania nim lotów. Firma jednostronnie wprowadziła do Programu Obsługi Technicznej czynność kwalifikowaną jako przegląd silnika 100h/6m-cy, zamiast dotychczasowych 100h/12m-cy. Od rana wspomnianego dnia negocjowałem tę kwestię, ale upłynęło trochę czasu. W tym czasie Dynamik holował jednostery. Nie dopuszczamy do holowania dwusterów przez ultralajty nie dlatego, że nie wierzę aby to się udało (holowałem się Foxem w dwie osoby za Dynamikiem i na 1200m weszliśmy w 10 min, start także super, krótki), tylko z powodu niekorzystnej interpretacji ULC, którą onegdaj dostałem, a z której wynika, iż ULC wymaga aby w ośrodku szkoleniowym ATO samolot holujący był w CAMO. Lot z uczniem wymaga zatem holówki w CAMO.
W międzyczasie, po iluśtam holach, Jak SP-ACD zdefektował. Dzisiaj można już, z dużą dozą prawdopodobieństwa, wskazać, iż przyczyną częstych defektów silnika jesienią, jest mikrouderzenie. W tamtym czasie sądziliśmy, że to kwestia regulacji gaźnika i zawilgocenia świec. Ta sytuacja mocno mnie sfrustrowała, gdyż w przegląd płatowca tego Jaka Szkoła włożyła ponad 30 tysięcy złotych. Stało się to za mojej kadencji. Moi poprzednicy nie uznali za stosowne dokonać tego przeglądu - 400fh/4 lata. Nie dokonali także remontu kapitalnego silnika odmalowanego SP-AAC (straszne pieniądze). A należało go dokonać jeszcze w roku 2013. Zatem z flotą "magicznych" Jaków, które przejadają budżet Szkoły nie zrobiono nic przed lipcem 2014. Postanowiłem to zmienić - zamiast inwestować w kosztowne w eksploatacji Jaki, postanowiłem, że z Jaków "wyjdziemy". Masz rację - stanowi to o zasadniczej różnicy w spojrzeniu na przyszłość Szkoły pomiędzy nami.
Wracając do dnia, który opisujesz - dlaczego zadzwoniłeś do Prezesa AP? Z każdym defektem, w każdym aeroklubie tak powinno się, uważasz, robić? Dzwonić do Prezesa AP? Wywołałeś mnie w trzeciej osobie przez radio ("holówka stoi, prezes sobie lata"), rzeczywiście, byłem wtedy w powietrzu, ale czy uważasz, że holówkę naprawia prezes Szkoły? (marginalnie: nie poinformowałeś mnie w tym zawezwaniu w trzeciej osobie, że dzwoniłeś już do Prezesa AP, w związku z tym, że choćby w domyśle, powinienem się bać; i - do kogo zadzwonisz następnym razem? do ministra transportu? po co to w ogóle robisz? nie jestem dla Ciebie partnerem do rozmowy, ludzie którzy od lat pracują w Szkole, którzy dla niej stracili zdrowie - też nie? - powiedz to i sprawa na wieki będzie jasna). Holówkę naprawiali mechanicy, a ja przez radio próbowałem uprosić Dynamika, żeby nie odlatywał. Ale musiał odlecieć, bo szef go wezwał. Olek mnie przeprosił, ale odleciał. Gdybyś był na starcie o godzinie, o której wszyscy na starcie byli, poleciałbyś. Moja obecność na ziemi o 14, a nie o 14.30 nie zmieniłaby niczego.
W tym czasie Pawnee był bodaj w Zatorze. Nawet gdyby została podjęta decyzja, że ma holować około powiedzmy 13, to ktoś musiałby po niego pojechać (1h) i nim przylecieć. Holowanie rozpoczęłoby się około 15. Do zmierzchu pozostałoby 40 minut. Jaki był sens takiego działania? Łudziliśmy się wtedy jeszcze, że odpalimy Jaka i to wydawało się korzystniejsze czasowo i finansowo.
Nie rozmawiałem z prezesem Skalikiem, więc nie do mnie kieruj pretensje o relację ze zdarzeń. Nadal uważam, tak jak to powiedziałem Ci przed hangarem tamtego dnia, że tego typu zdarzenia powinniśmy wyjaśniać wyłącznie we własnym gronie. Możesz na mnie krzyczeć, jak i tamtego dnia, proszę Cię jednak, abyś - dla wizerunku Szkoły - odwołał mnie wtedy na bok. Szkole takie awantury do jakich doprowadzasz przed hangarem NIE SŁUŻĄ. Chciałem Ci zresztą na miejscu wyjaśnić dlaczego nie mamy holówki, ale nie chciałeś słuchać. Może teraz przeczytasz. Nie jest dobrze, kiedy nie ma holówki, i bardzo mnie to gryzie, że do tego doszło, ale defekty zdarzają się, a nie ma sensu ekonomicznego, ani dość czasu, aby w przypadku krótkiego dnia zorganizować kolejną rezerwę. Zresztą tego dnia dzwoniłem rano do Irka Wilguckiego, do Tomka Smólskiego (Jak 12A), i w kilka innych jeszcze miejsc, żeby dowiedzieć się, czy oni także mają cofnięty MS. Nie mieli. Ale stali, gdyż nie wykonali zaleconego pismem przeglądu lotki. Zastanawiałem się nad Cessną z Nowego Targu, ale nie było do niej pilota. Nie było zatem żadnej alternatywy poza taką, żeby dzień lotny zacząć od decyzji, że przede wszystkim holujemy Pawnee. Dla mnie jednak było i będzie priorytetem wykorzystywanie już zainwestowanych zasobów. SP-ACD pochłonął już 36 tysięcy złotych, a wylatał 30 godzin. Wiedziałem, że przekonam CAMO do zmiany decyzji, gdyż nawet CAMO nie może dokonać jednostronnej zmiany w Programie Obsługi Technicznej, tylko musi taką zmianę zatwierdzić w ULC. Wiedziałem zatem, że Jak będzie latać. I wybrałem do holowania samolot własny, już zainwestowany, nie Pawnee. Nie mogłem przewidzieć, że zdefektuje silnik. Jeśli zatem czegoś żałuję, to nie decyzji o tym, że nie poprosiłem dzień wcześniej Bogdana o Pawnee - bo Bogdan na pewno nie odmówiłby - tylko tego, że nie sprzedałem SP-ACD, nie robiąc przy nim nic. Teraz, już po zainwestowaniu takich środków w tego Jaka, statek musi dolatać swoje resursy. Silnik idzie do zdjęcia i dokładnego przeglądu oraz naprawy.
Podsumowując: w ubiegłym roku stały 4 Jaki i Pawnee. Jeden z tych Jaków niszczał szósty rok w komórce (SP-AWM) i został sprzedany osobie, która sprawi, że ten Jak będzie znów latać. Przy pozostałych trzech Jakach nie zrobiono przede mną nic, aby przedłużyć im resursy, dwóm na płatowiec, jednemu na silnik. W końcu lipca z kolei, właściciel Pawnee nie zrobił nic, aby przedłużyć ze Szkołą umowę, mimo moich usilnych próśb. Defekt, nietypowy, który wyłączył Pawnee z użytkowania, odziedziczyłem wraz z nieprzedłużoną umową i zamówionym przyrządem, który nie pasował, bo miał za krótką termoparę. Ten defekt sprawił nam spory kłopot organizacyjny, gdyż przyrządu, który zdefektował od dawna już się nie produkuje, co pociąga za sobą głupią, długotrwałą proceduralną zabawę w legalizację zabudowanych przyrządów zamiennych (zgoda producenta, KCSP).
I to właśnie wtedy przeważyła się szala. Uznałem, że Szkoła ma mieć oszczędną i własną holówkę. Ile można prosić? Zależeć od kogoś? Szkoła nie będzie niczyim zakładnikiem w tej mierze. Może i chce współpracować, ale nie będzie zależna.
Robin DR400 poleci do Niemiec po 12 stycznia (wtedy firma obsługująca wznawia działalność - mają dłuższe zimowe wakacje niż my) na przegląd roczny i wróci z niego. I będzie holować. Zużywając 20% mniej paliwa, którego CAMO kosztuje mniej 2,5-krotnie, na którym wykonuje się mniej czynności obsługowych, zużywający mniej oleju, posiadający taki sam silnik jak Pawnee i Gaucho.
SP-KBO jest szykowany do lotów widokowych w ramach certyfikatu AOC, o który Szkoła się stara. Podobnie D-EKWS. Póki co została opracowana instrukcja operacyjna dla lotów widokowych szybowcowych, naniosłem do niej uwagi i odesłałem firmie przygotowującej nas do certyfikacji. Dlatego SP-KBO stoi w hangarze, Szkole się to zwróci. SP-ZGS raczej nie ma szans na loty widokowe, prawda?
Gaucho nie płacił za hangarowanie, gdyż latał w okresie największego obciążenia, kiedy nie miał alternatywy, bo SP-ZGS jeszcze był niesprawny. Dla przypomnienia: intensywne loty odbywały się do 15 listopada, a potem załamała się pogoda. Gaucho wrócił do Lisich Kątów, a Boganowi zaproponowałem barter, o którym pisałem wyżej. Bogdan cenę dał taką jak na Gaucho, ale cenę za hangar czterokrotnie niższą od stawek obowiązujących w GSS. W obliczu bardzo mikrego latania w okresie zimowym, byłaby to ze strony Szkoły fatalna decyzja: pozwolić hangarować za 1/4 ceny przez cztery miesiące, żeby na wiosnę odebrać jedną godzinę holu. To chyba jasne, że taka forma rozliczenia nie jest dla Szkoły korzystna?
Co jednak mnie dziwi, Sebastianie, to fakt, iż zabierasz głos w imieniu właściciela i prezesa spółki, która jest właścicielem Pawnee. Mogę z Tobą negocjować, ale chciałbym zobaczyć Twoje umocowanie do takich rozmów (nie widzę tu wpisów Bogdana; i bardzo to cenię).
I byłoby cudownie dla Szkoły, gdybyś wpadł na pomysł, że jesteś Szkole bardzo potrzebny. I długo będziesz jej bardzo potrzebny. Będą zmieniać się prezesi, a Szkoła będzie i będzie Ciebie potrzebować, a Ty jej. Więc byłoby super, gdybyś nawet olewając prezesa (bo ani dla Ciebie lotniczo konkurent, ani to stanowisko trwałe), był jednak Szkole przyjacielem.
-
Abstrahując nieco od powyższego.
Można prosić o wyjaśnienie, co oznacza w nowym cenniku opłata za "Nadzór"?
W szczególności zapis "*Uwaga: szybowce nie będące własnością GSS traktowane są jak nadzorowane w locie. Piloci, którzy latają na własnych szybowcach będą obciążani opłatą za nadzór każdego lotu."?
Trochę nie rozumiem, dlaczego piloci latający na sprzęcie GSS nie są nadzorowani, i co taki nadzór daje pilotom latającym na sprzęcie innym niż GSS.
Czy wlot w ATZ Żaru też będzie "nadzorowany" i pobierana będzie za niego opłata?
O ile jestem w stanie zrozumieć chęć pobierania opłat, to taka opłata równie dobrze mogła by mieć tytuł "za chęć do latania i za oddychanie".
Chyba nigdzie nie pobiera się opłat za nazdór nad wykonywaniem operacji lotniczych przez pilotów licencjonowanych, na własnym sprzęcie,
na własną odpowiedzialność. Co w ramach tej opłaty jest oferowane/gwarantowane?
pozdr
Dino
-
Jestem laiczką i nie za bardzo się znam na sprawie ale czytając prezesa wypowiedź to stwierdzam kilka nieścisłości. A mianowicie, odwołując się do słów:
„tylko z powodu niekorzystnej interpretacji ULC, którą onegdaj dostałem, a z której wynika, iż ULC wymaga aby w ośrodku szkoleniowym ATO samolot holujący był w CAMO. Lot z uczniem wymaga zatem holówki w CAMO”
Nie wiem ale wydaje mi się, że preses spółki zajmującej się lataniem, tego typu wiadomość powinien uzyskać z przepisów prawa lotniczego i rozporządzenia – z własnej lektury, a nie wysyłać interpretacji do ULC. Słabo to wygląda dla mnie, dla osoby, która pracuje w CAMO, przykro mi.
---------------------------------------------------------------------------------
„Dzień przed opisywanym dniem, wieczorem, firma, która prowadzi zarządzanie ciągłą zdatnością Jaka SP-ACD, cofnęła MS-a. I zakazała wykonywania nim lotów. Firma jednostronnie wprowadziła do Programu Obsługi Technicznej czynność kwalifikowaną jako przegląd silnika 100h/6m-cy, zamiast dotychczasowych 100h/12m-cy. Od rana wspomnianego dnia negocjowałem tę kwestię, ale upłynęło trochę czasu.”
A CAMO to tak samo z siebie zmieniło okres międzyprzeglądowy? Jest jeszcze ktoś kto za to CAMO odpowiada, a jak widać na filmie samolot nie jest chyba do końca sprawny i wymagał prac? Po to jest CAMO aby pilnowało przeglądów. Chryste, aby samolot mógł latać trzeba włożyć trochę pieniędzy. Zresztą czy prezes ma na tyle wiedzy technicznej aby pouczać jak należy pisać POT-y?
---------------------------------------------------------------------
„SP-KBO jest szykowany do lotów widokowych w ramach certyfikatu AOC, o który Szkoła się stara.”
Czy już prezes przygotowuje się do audytu? Gdyż z tego co zaobserwowałam to na takim audycie to pytają i prezesa i sprzątacza z przepisów prawa lotniczego z OPS-ów, a tu jak zauważyłam krucho :) i może być kiepsko :) Jest taka ekipa z ULC-u co trzepie jak nie powiem co – dla dobra ogółu.
-----------------------------------------------------------------------
„Stan konta opublilkujemy w połowie stycznia, po weryfikacji danych z chronometraża.”
Przecież dane z chronometraża da się wyciągnąć za pomocą jednego przycisku, należy jedynie dobrze zaznaczyć ptaszki w systemie i już :). Ot, takie ułatwienie, chyba, że jest to inny system jaki jest używany w całej Polsce :), to należy go zmienić bo jest nieefektywny.
-------------------------------------------------------------------------------------
Ot takie moje wtrącenia, ale faktem jest, że wszyscy chcą skorzystać z latania, i piloci co przyjdą na 7 i ci którzy przyjdą na 12, a od dyrektora wymaga się aby sprzęt był sprawny i gotowy do lotu zarówno ten w CAMO jak i ten bez.
Sorry, ale wszystko przez to nieszczęsne CAMO :) i ten nieszczęsny ULC :(
-
No to mamy na forum szybowcowym nowy, "pobłogoslawiony" przez
Przewodniczącego Komisji Szybowcowej, obyczaj.
W każdym zakątku świata, będą teraz dostępne elaboraty o tym, jak to Prezesi
w obszarach działalności AP, chcą dobrze i jak to się pechowo układa, że Im
nie wychodzi.
Proponuję, aby przy następnych poszukiwaniach kandydatów na Prezesów
preferować takich, którzy chcą źle.
Może też Im nie wyjdzie.
Pozdr
A.G.
-
Afera goni aferę, jak wszędzie w Polsce. Ale dobrze że jest to forum i ludzie czytają i mogą się dowiedzieć to i owo.
Tom
-
Afera goni aferę, jak wszędzie w Polsce. Ale dobrze że jest to forum i ludzie czytają i mogą się dowiedzieć to i owo.
Tom
Nie bój,nie bój mamy jeszcze ŻÓŁWIA i możesz się zdziwić.
Niedawno KSS został skarcony za przynudzanie o wyczynach w Aeroklubie Jeleniogórskim przewodniczacego Komisji Rewizyjnej Aeroklubu Polskiego.
Widzę,że ten wątek jeszcze się trzyma i nie został przeniesiony do spraw aeroklubowych. ;)
-
Nic mnie nie zdziwi. "Polska to dziki kraj", jak to ktoś powiedział.
Na Żarze trzeba widzę mocnej ręki. Tradycja zobowiązuje.
Tom
-
Pani Moniko,
nie będę komentować Pani wyobrażeń (nie są to nawet hipotezy). Sprawę zdałem wiernie.
Nie będę odnosić się również do ocen "natury ogólnej" mojego działania, pracy pracowników Szkoły. Dla mnie ważne jest to, że wszyscy pracownicy Szkoły stanowią zespół dobrze zgrany i ufający sobie. Na pewno wyciągniemy wnioski z tego dnia i innych zdarzeń. Na pewno będziemy - używam liczby mnogiej mając na myśli zespół pracowników i siebie - starali uniezależnić się od zewnętrznych podmiotów obsługujących i na pewno będziemy dążyć do nowych z nimi umów, gwarantujących Szkole rzeczywistą "ciągłą zdatność do lotu".
Do audytu AOC będziemy bardzo dobrze przygotowani.
Nie mam więcej czasu na dyskusję w tym wątku. Pozostawiam pole chętnym do toczenia jałowych sporów.
-
Nic mnie nie zdziwi. "Polska to dziki kraj", jak to ktoś powiedział.
Na Żarze trzeba widzę mocnej ręki. Tradycja zobowiązuje.
Tom
Powiedział bym inaczej. Polska to nie tyle dziki kraj ile dziwny.
Jak spadnie śnieg to ludzie chcą odwoływać Premiera. Jak szybowce nie zostaną wyholowane to żądają odwołania Prezesa :)
-
Afera goni aferę, jak wszędzie w Polsce. Ale dobrze że jest to forum i ludzie czytają i mogą się dowiedzieć to i owo.
Tom
Nie bój,nie bój mamy jeszcze ŻÓŁWIA i możesz się zdziwić.
Niedawno KSS został skarcony za przynudzanie o wyczynach w Aeroklubie Jeleniogórskim przewodniczacego Komisji Rewizyjnej Aeroklubu Polskiego.
Widzę,że ten wątek jeszcze się trzyma i nie został przeniesiony do spraw aeroklubowych. ;)
Może ŻÓŁW nie wie, że walne AJ wykonując polecenie Organu Nadzoru, po 12 miesiącach uchyliło uchwały zarządu AJ z listopada/grudnia 2013r. uznające że "(...) członkostwo jest nieważne z mocy prawa" (członkostwo w AJ bezprawnie wyrzuconych z AJ).
Żeby nie było tak słodko, zarząd AJ zebrał się podczas tego samego walnego, by wyrzucić "bezprawnie wyrzuconych z AJ" po raz drugi.
Miro zbyt łagodnie nazwał kraj w dolinie rzeki Wisły, pisząc że to "dziki kraj".
-
Z moich pobieżnych obserwacji wynika, że GSS Żar stał się najdroższym ośrodkiem w Polsce do latania szybowcowego.
Poza tym widać, że polityka zmienia się w taki sposób by wypompować z właścicieli prywatnych szybowców jak najwięcej kasy - a może po prostu ich zniechęcić do latania na Żarze...???
Generalną zasadą jest, że podnosząc znacznie ceny ( w tym przypadku od 20% do nawet 100%) za jakieś usługi lub produkty dostawca powinien coś zaoferować więcej. Co zamierza zaoferować w ramach tych podwyżek GSS Żar?
Na marginesie powiem, że co najmniej kuriozalnie brzmi zdanie: "Po doświadczeniach roku 2014 postanowiliśmy uprościć cennik."
Uprościć w tym przypadku znaczy podnieść ceny na poziom zupełnie nie uzasadniony.
Uprościć znaczy dodać opłaty za instruktora, nadzór, przeloty, itd.
-
Oj chyba Jelenia Góra nadal przebija ceną, co oczywiście w żadnym stopniu nie usprawiedliwia Żaru. A już na pewno nie usprawiedliwia pobierania opłaty za instruktora pracującego społecznie! :(
-
Postanowiłem to zmienić - zamiast inwestować w kosztowne w eksploatacji Jaki, postanowiłem, że z Jaków "wyjdziemy". Masz rację - stanowi to o zasadniczej różnicy w spojrzeniu na przyszłość Szkoły pomiędzy nami.
Moim zdaniem to dobra decyzja. Dalsza, intensywna eksploatacja muzeum z lat 60 to chyba nie jest dobry pomysł. Tak na marginesie to podziwiam "odwage" holownika, który latal 12.12.14 (silnik pracował jak padaka :o). Nie tak dawno mlody lotnik nie mial szczescia, gdy poszycie odfruneło ze skrzydła.
Z moich pobieżnych obserwacji wynika, że GSS Żar stał się najdroższym ośrodkiem w Polsce do latania szybowcowego.
Poza tym widać, że polityka zmienia się w taki sposób by wypompować z właścicieli prywatnych szybowców jak najwięcej kasy - a może po prostu ich zniechęcić do latania na Żarze...???
Latanie powinno kosztowac tyle aby sukcesywnie wymieniac stary sprzet na nowy a działalność osrodka była oplacalna. Moze inne osrodki maja dodatkowe zrodła dochodu np szkolenia samolotowe, skoki spadochronowe albo sponsorów. Znam tez inne osrodki gdzie jest taniej i nie ma kasy na instruktorów, ubezpieczenie, paliwo czy niezbedne naprawy.
-
A już na pewno nie usprawiedliwia pobierania opłaty za instruktora pracującego społecznie! :(
Why? To chyba kwestia umowy miedzy instruktorem a osrodkiem.
-
Ponieważ w tym momencie przestaje to być instruktor społeczny z założenia...
-
Pomijając meritum, podoba mi się spokojne, wyważone i zrównoważone stanowisko Przemka w tej dyskusji która mogłaby być awanturą, a nie jest. Niechby wszystkie inne w Nowym Roku przebiegały w tym duchu. Do Siego wszystkim!
-
Ok. Jeśli potrzebne są pieniądze na nowy sprzęt, to nazwijmy rzecz po imieniu opłata na odnowienie resursu i będzie w porządku. Nikt się nie będzie czepiał, wiadomo utrzymanie w gotowości kosztuje. ???
-
Też jestem tego zdania, że najwyższy czas zrezygnować z kosztownych w utrzymaniu zabytków. Wpadka w postaci braku czasowego holówki też może się zdarzyć. Niestety utrzymanie kilku holówek naraz jest po prostu zbyt drogie. Mam nadzieję, że po okresie przejściowym uda się doprowadzić do dobrego stanu sprawności wszystkie samoloty i nie będzie większych problemów w nowym sezonie.
Jeżeli nic się nie robi, to się nie popełnia błędów. Trzymam kciuki za ekipę GSS aby im się powiodło. 8)
-
Użytkownik mk zarejestrowany 22 XII 2014. Miał w profil wpisane imię i nazwisko - teraz stał się anonimem. Dwa anonimowe posty w tym wątku - a zatem ban.
-
Dostałem wiadomość
Osobnik gliderbb też w profilu nic nie ma.
gliderbb data rejestracji z czasów gdy jeszcze anonimowe konta były dopuszczalne.
Ale chyba czas ujawnić swą tożsamość?
Ban - prośba o wpisanie imienia i nazwiska - trzeba mi maila wysłać - lub założyć nowe konto
-
Pomijając meritum, podoba mi się spokojne, wyważone i zrównoważone stanowisko Przemka w tej dyskusji która mogłaby być awanturą, a nie jest. Niechby wszystkie inne w Nowym Roku przebiegały w tym duchu. Do Siego wszystkim!
Jeżeli Prezes ważnej i znanej w środowisku nie tylko polskim GSS, podejmuje ryzyko
dyskusji na forum, o wydarzeniach na "podwórku" , za które odpowiada
- to właśnie meritum jest najważniejsze.
Na "stołku" od niedawna. Jakość i rzetelność wiedzy na temat samolotów do holowania,
ich przydatności ze względu na wiek, koszty utrzymania, osiągi - jak widać na etapie "początkowym".
Po co zatem wydawać na tym etapie już tak "eksperckie" opinie.
Sugerowanie,że krytyka decyzji i działan Pana Prezesa jest atakiem na ciężko pracujący i
zgrany zespół GSS, jest mało eleganckie.
Ocena decyzji CAMO, ULC oraz sugerowanie lepszych "amerykanskich" rozwiązan, świadczy
o zbyt szybkim chwaleniu się wiedzą nabytą u nie koniecznie najlepszych "ekspertów", co
nijak się ma do nawoływania o poprawę wizerunku szybowników w środowisku lotniczym.
"Spokojne i wyważone" wylewanie pomyj na taki autorytet w "branży' jak SK i przyjazne
poklepywanie po plecach zaraz po tej "brudnej" czynności nie wydaje się działaniem
"zrównoważonym". Hipokryzję, do której coraz bliżej Panu Prezesowi, można uprawiać
w różny sposób. Najlepszy jest taki, który dobrze ją maskuję.
Sprawowanie "misji" w lotnictwie za pieniądze, to nie jest trampolina do
dalszej kariery, ale dołek , który różnie traktowany jest przez środowisko lotnicze.
Trzeba mieć tego świadomość przed podpisaniem umowy o pracę.
Nie wiem zatem, czy ducha dyskusji prezentowanego przez Pana Przemka
wszyscy sobie życzymy w Nowym Roku. Zachęcam do szukania takiego,
który natchnie mądrością, siłą i elementarną uczciwością ,wszystkich ,
którzy się podjęli bardzo trudnych i ryzykownych ról przywódczych
w naszym "zwariowanym " środowisku oraz zachęci wszelkich
decydentów do pochylenia się nad szybownictwem na wszystkich
jego szczeblach, nie tylko tym najwyższym.
pzdr
A.G.
-
Decyzje Prezesa są ad hoc i nieodwołalne. Chyba został wybrany nie pod "zielonym stolikiem", a przez jakieś tam szacowne liczne grono. Dlatego... decyzje trzeba uszanować i jakoś go zrozumieć. Bo to też chyba pasjonat szybownictwa, a nie np. człowiek po studiach licencjackich z edytorstwa?
Skoro Jak-12 się sypie, bo resurs etc. - dalsza eksploatacja, podobnie jak śmigłowce Mi-2, mija się z celem. Do muzeum. Trzeba zainwestować w nowy sprzęt.
Skoro dobry biznes to hangary - trzeba wybudować ich tam kilka - może wtedy się uzbiera na nowego holownika?
Modele zarządzania i ogólnie Aeroklubem... Był już taki wątek tutaj o tym: albo jest biznes, i wtedy wiadomo co i jak, albo społeczny stricte - wtedy też wiadomo, że wszyscy dokładamy i luz.
Tom
-
Ja się wcale Prezesowi nie dziwię, że zabrał głos. Nikt nie lubi być obsrywany na forach itd. słabe to. Nagle znalazło się pięćdziesięciu ekspertów od zarządzania Żarem. Uważam , że zakup tego złomu z drewna ;) jest chybiony i nieprzemyślany, ale chyba tej decyzji nie podjął sam Prezes. Dajcie się Chłopu wykazać. Tak jak pisał Tom , ktoś Mu dał mandat zaufania więc pozostaje wierzyć , że nowy Prezes "da radę". Zauważam tu analogię do polityki - trzy miechy po wyborach ma być Eldorado ... Co do ""Spokojne i wyważone" wylewanie pomyj na taki autorytet w "branży' jak SK", to nie zauważyłem jakichś większych sukcesów w Zarządzaniu jakimkolwiek majątkiem "naszej społeczności" /zabrzmiało patetycznie/ przez Sebastiana. Szanuję Jego dokonania , ale żeby być autorytetem w moim przekonaniu , to trzeba się umieć zachować w każdej sytuacji. Szczególnie , że " młodzież" patrzy. Osobiście nie uważam , że nawtykanie komuś publicznie nie dodaje chwały... PZDR
-
Sorry ciężko się pisze ze telefonu
-
Modele zarządzania i ogólnie Aeroklubem... Był już taki wątek tutaj o tym: albo jest biznes, i wtedy wiadomo co i jak, albo społeczny stricte - wtedy też wiadomo, że wszyscy dokładamy i luz.
Chciałbym, żeby moja wypowiedź nie została potraktowana jako jakaś osobista wycieczka ani do obecnego Prezesa, ani do byłego,
ani do członków (zarówno obecnych jak i byłych) Rady GSS. Nie chodzi mi o krytykowanie (ani konstruktywne, ani tym bardziej bezkonstruktywne).
Ot, komentarz, który ciśnie mi się na klawiaturę niemal zawsze, gdy jest wątek o Szkole.
Tak jak Tom napisał - albo-albo: albo robi się biznes albo opieramy się na idei społecznej inicjatywy.
Na Żarze zawsze jest coś pomiędzy. Z jednej strony przekształcenie GSS w stricte komercyjny ośrodek to wysokie stawki i nieustanne podejrzenia
kto na tym ukręcił lody (w końcu dziesiątki lat niezapłaconej pracy setek ludzi, jakieś wspólne dobro społeczności szybowcowej idzie w komercję),
z drugiej mnóstwo ludzi angażuje się, poświęca swój czas (i środki) zupełnie bezinteresownie, to tak, żeby było lepiej. Albo choć dobrze.
Przyznaję od razu, że ani w sprawie GSS ani CSS już dawno straciłem rozeznanie, co może prezes, co rada szkoły, co AP.
Za dużo czarnej magii - podejrzewam, że nie tylko dla mnie. I to chyba rodzi większość sporów i podejrzeń o niecne zamiary lub o nieudolność.
W tych wszystkich ruchach (w obu szkołach) jest za dużo chaosu.
Z pojedyńczych wypowiedzi wynika, że każdemu zależy na dobru GSS.
(no dobra - było kilka wypowiedzi, które moim zdaniem kamuflowały nieco chęć zrobienia dobrego interesu prywatnego z jakimś dodatkiem
dla Szkoły - spuśćmy na to story)
Problem jest taki, że mimo wspólnego celu, drogę do niego każdy widzi inaczej.
Ciężko demokratycznie wybrać tę drogę.
Trudno się zgodzić na autorytarne władze, które osądzi tylko Bóg i historia, mając na względzie, że to dorobek pokoleń.
Chyba nikomu w głowie się nie mieści, że możemy się nieźle pobawić przez kilka lat, a potem zje wszystko komornik.
Robi się troche nasze, typowe "polskie piekiełko" i aż się chce napisać "Balcerowicz musi odejść!".
Ja nie mam rozwiązania - nie w tej dziedzinie kształcony.
Z "gorących" przemyśleń mam jedno takie - Żar cenowo dogonił Wasserkuppe.
Czy dogonił też jakościowo?
To pytanie pozostawię otwarte, bo nie wiem jak jest w Wasserkruppe.
Problem jest taki, kto powie: " przez jakiś czas będzie ciężko, ale wyjdziemy na prostą, bo realizujemy...".
I zrealizuje to, co planuje tak, żeby później było już tylko lepiej.
pozdr
Dino
-
Sorry ciężko się pisze ze telefonu
Ale za to z komputera lepiej się dzwoni ;)
pozdr
Dino
-
Moim zdaniem AP zamiast próbować "zjeść ciastko i mieć ciastko" powinien był zostawić stary schemat funkcjonowania szkół: Zarząd-Prezes-SG-Dyrektor Szkoły. Przynajmniej jasne były kompetencje, zależności i odpowiedzialność. Po kilku latach eksperymentów z tzw. samodzielnością Szkół widać, że nie wydarzyło się nic co moglibyśmy jednoznacznie pozytywnie ocenić (oczywiście z pkt. widzenia środowiska a nie ZAP).
-
Moim zdaniem AP zamiast próbować "zjeść ciastko i mieć ciastko" powinien był zostawić stary schemat funkcjonowania szkół: Zarząd-Prezes-SG-Dyrektor Szkoły. Przynajmniej jasne były kompetencje, zależności i odpowiedzialność. Po kilku latach eksperymentów z tzw. samodzielnością Szkół widać, że nie wydarzyło się nic co moglibyśmy jednoznacznie pozytywnie ocenić (oczywiście z pkt. widzenia środowiska a nie ZAP).
Ale przecież to my sami chcieliśmy, aby szkoły zostały samodzielne. Zdalne zarządzanie z Warszawy to już było. Jak wyglądało to zarządzanie to przypomnę bo widzę, że nie pamiętasz:
- rok 2008 - strata netto -294 436,95 PLN
- rok 2009 - strata netto -398 986,65 PLN
- rok 2010 - strata netto -60 200 PLN
w takim tempie to szybko byśmy bezpowrotnie stracili szkoły a na ich miejsce powstały by firmy eventowe czyli wesołe miasteczka. Zresztą teraz też niektórym obecnym członkom rady przychodzą takie pomysły do głowy. Czy tak się stanie zależy tylko od nas, czy chcemy aby szkoły szybowcowe istniały. Bo jeśli nie chcemy to Komisja Szybowcowa może wycofać swoich przedstawicieli z rad i pozostawić szkoły ZAP. Za rok mielibyśmy dwa wesołe miasteczka. Czy tego chcemy?
Piszesz "po kilku latach eksperymentów z tzw. samodzielnością Szkół". Dla przypomnienia - CSS jest samodzielna od 1. stycznia 2014 roku.
Jeśli chodzi zaś o model biznesowy, bo taki wątek również pojawił się przy okazji. Osobiście uważam, że budowanie cennika metodą "kosztową" jest bez sensu. Szybownictwo nie jest dochodową działalnością. Jeśli się mylę to niech ktoś mnie sprostuje. Latanie powinno byś finansowane z działalności ubocznej lub pracą społeczną. Taki też model przyjęliśmy w CSS - ceny są przystępne, natomiast koszty pokrywamy z działalności majątkowej.
-
....... Taki też model przyjęliśmy w CSS - ceny są przystępne, natomiast koszty pokrywamy z działalności majątkowej.
Opłata za instrukt.
po kręgu, akrobacja 1 zł/min
Opłata za instrukt.
termika, przelot 0,7 zł/min
mam wrażenie, że w stosunku do żaru (nawet z nowym cennikiem ) to są to ceny mało przystępne
-
No fakt, ceny w Lesznie trochę przesadnie wywindowali, ale i tak nie pobiją - Zaru jeśli chodzi o hole. Jeszcze licencjonowani, którzy "holną" się raz dziennie jakoś to może przełkną, ale jeśli uczeń-pilot chce się wznowić albo zrobić celność no to 5-6 holi na 500 metrów i 6 stow "nie jego". A dla uczniaka czy studenta 600 zł to często połowa budżetu na latanie w sezonie
-
Marek pisze:
Ale przecież to my sami chcieliśmy, aby szkoły zostały samodzielne.
Marku uśmiałem się do łez.
Kto my? Może byś tak z imienia i nazwiska wskazał.
Bo ja A. Rydzyński byłem przeciw takiemu usamodzielnieniu.
Poradzę Ci: opublikuj listę delegatów z wszystkich WZD AP i Kongresów AP od 2010 roku.
Gdy to uczynisz to wtedy pogadamy.
Mieliśmy usamodzielnić Aerokluby Regionalne i jaki jest stan tego procesu? A ile wydaliśmy kasy na prawników z tym procesem związanych?
Prezes AP W. Skalik zabrał się szybko za usamodzielnienie jednostek pomocniczych AP które zostały powołane do realizacji zadań statutowych.
Dlaczego ?
Każdy może odpowiedzieć sobie sam albo zapytać Prezesa AP
Zdalne zarządzanie z Warszawy to już było.
A teraz jest dajcie mi swoje pieniądze a ja je rozdysponuje.
Ja uważam że Prezes AP i Zarząd AP powinni zdobywać kasę na działalność AP
-
Bo ja A. Rydzyński byłem przeciw takiemu usamodzielnieniu.
To jest akurat najmniej istotne.
Czy ja dobrze rozumiem? A. Rydzyński kwestionuje uchwały podjęte przez najwyższy organ władzy AP jakim jest Walne Zgromadzenie Członków?
-
Odrebna opinia to zbrodniomysl?
po to chyba jest dyskusja...
-
Odrebna opinia to zbrodniomysl?
po to chyba jest dyskusja...
To nie o to chodzi. Każdy ma prawo mieć swoją opinię i ją głosić. Tylko jak zaczniemy wszystko kwestionować to za chwilę dojdziemy do fałszowania wyborów a następnie do brzozy. A tego chciałbym uniknąć bo mamy na prawdę ważne tematy do dyskusji.
-
Prezesa już nie ma ... komu teraz pogratulujemy ???
Wczoraj dowiedzieliśmy się że "największą wartością żaru jest jego rada" - Ja zawsze myślałem że to są ludzie skupieni wokół szkoły.
"Rada ma za zadanie zatrudniać prezesa i go rozliczać" - czy to są jedyne zadania rady bo ja myślałem że pomoc prezesowi w realizacji celów też powinna być zadaniem rady.
Czy na pewno dobry wpływ na kondycję szkoły ma nowy prezes co kilka miesięcy ???
Kto następny i jak długo popracuje.
Takie refleksje z wczorajszego dnia.
-
Żartujesz ? Naprawdę odwołali kolejnego prezesa ze stanowiska ?
-
Z dokumentów wynika, ze miedzy innymi nie chciał zadłużać szkoły.
S
-
-
-
Bogdana odwołano oficjalnie za przekręt, którego nie było, a nawet jak był, to były śmieszne pieniądze w stosunku do konsekwencji dla GSS. Nieoficjalnie za "brak chemii" z przewodniczącym rady- tak mi się wydaje.
Kolejnego prezesa odwołano za cennik i dwukrotny brak holówki dla w sumie 8 pilotów - tak przynajmniej usłyszałem wczoraj. Nieoficjalnie myślę że również za "brak chemii" z przewodniczącym rady, bo decyzję o sprzedaży Jak(-ów?) podejmował przewodniczący rady, jak sam wczoraj przyznał.
Z siedzących koło mnie osób na sali każdy po cichu pytał "ale o co chodzi?, przecież te powody to jakieś bzdety w porównaniu z tym, co się dzieje w aeroklubach...."
Przeczytałem z uwagą raporty z posiedzeń rady GSS zamieszczone przez Marka Szumskiego i po lekturze ostatniego doszedłem do wniosku, że "haki" na prezesa już są, następna będzie decyzja o odwołaniu - co się stało.
W tej sytuacji jedynym słusznym kandydatem na prezesa GSS jest przewodniczący rady, a każdy inny - wydaje mi się że będzie na max 1 rok lub będzie "figurantem", bo faktyczne kluczowe decyzje podejmuje przewodniczący rady.
Obym się mylił w tych ocenach, bo to by oznaczało, że wczorajsze spotkanie było ostatnie w GSS. Niestety, podobnie myśli wiele osób.
-
Był jeszcze jedem Prezes Adam Michałowski. Kiedy się wdrożył dostał zwolniony.
Tu nie prezesi są problemem...
-
Kolejnego prezesa odwołano za cennik i dwukrotny brak holówki dla w sumie 8 pilotów - tak przynajmniej usłyszałem wczoraj. Nieoficjalnie myślę że również za "brak chemii" z przewodniczącym rady, bo decyzję o sprzedaży Jak(-ów?) podejmował przewodniczący rady, jak sam wczoraj przyznał.
Cennik zawsze można krytykować. Sam to zrobiłem. Ale daleko mi było do postulatu odwołania Prezesa.
Za brak holówki pewnie też bym się nieco pienił, choć do żądań odwołania dłuższa droga.
Przeczytałem z uwagą raporty z posiedzeń rady GSS zamieszczone przez Marka Szumskiego i po lekturze ostatniego doszedłem do wniosku, że "haki" na prezesa już są, następna będzie decyzja o odwołaniu - co się stało.
W tej sytuacji jedynym słusznym kandydatem na prezesa GSS jest przewodniczący rady, a każdy inny - wydaje mi się że będzie na max 1 rok lub będzie "figurantem", bo faktyczne kluczowe decyzje podejmuje przewodniczący rady.
Po lekturze sprawozdań gryzłem się w palce, żeby nie skomentować.
Teraz może też powinienem, ale co mi tam.
Rada wybrała na Prezesa człowieka jej znanego.
Można wręcz podejrzewać o "kolesiostwo".
A tu takie kwiatki...
"Haka" zawsze łatwo zmajstrować. Wieloletni plan ekonomiczny już nie bardzo.
Cała sytuacja (jeśli jest prawdą) nieładnie pachnie.
Proponuję najbliższy konkurs na prezesa GSS ogłosić pod nazwą:
"Poszukujemy jelenia, kozła ofiarnego do chwilowego pseudozarządzania GSS".
Ja już słabo ogarniam kto, co, jak i dlaczego może albo i nie może...
Rada, prezes, dyrektor, kierownik... na końcu cieć.
Kogo w końcu zwolnili?
pozdr
Dino
-
p.o. Prezesa ma być Sekretarz Generalny AP. Tego nie rozumiem zupełnie.
Moim zdaniem to co SG robił w CSS podczas SMŚ - niejasne operacje finansowe - np: płacenie pracownikom poprzez swoją firmę dyskwalifikuje go do pełnienia tej funkcji.
Czy SG AP nie pełni już za dużo obowiązków? Dzisiaj ktoś zaczął wyliczać gdzie SG jest zaangażowany i palców jednej ręki zabrakło.
Dlaczego Łośko nie mógł być p.o. do czasu powołania nowego? Zaszkodziłby GSS? Czy SG AP będzie lepszy w tej roli?
Moim zdaniem nie.
Co do meritum odwołania trudno mi się wypowiadać. Nie mam wiedzy w tym zakresie.
Wiem jedno. Wczoraj miałem szczęście i wystartowałem. Pogoda falowa była super. Hol na 300 m nad Internat i płynnie z żagla na falę - max wysokość 7000 QnH - wycieczka w Tatry na fali.
Paru innych kolegów musiało obyć się smakiem bo Dynamic z Rybnika nie dał rady wylądować.
W tym samym czasie holówka Pawne ciągneła szybowce z Bielska. Dlaczego nie mogła wylądować i z Żaru pociągnąć szybowce?
W Bielsku dało się podpisać jakiś kwit a w GSS już nie.
Byłem "zwolennikiem" obecnej Rady GSS. Po wczorajszym dniu przestałem. Sądzę że niestety dla części jej członków ważniejsze jest wojowanie niż działalność statutowa. "Zwolennikiem" drugiej opcji nie zostanę. Tam niestety też słyszę głosy iż ważniejsze jest aby wywalić X czy Y niż latanie i dobry management.
Kiedy skończy się ta "wojenka"? O co w tym chodzi? O pokazywanie tego że moja racja jest mojsza?
Polecam Dzień Świra - https://www.youtube.com/watch?v=47kRj2b8SXw (https://www.youtube.com/watch?v=47kRj2b8SXw). Pasuje jak ulał do tej sytuacji.
-
Żółwiu - spoglądając na Twoje wcześniejsze opinie w sprawach różnych należy uznać za bardzo wyważony Twój ostatni komentarz :)... a swoją drogą zadziwiająca jest kariera obecnego SG w naszym Związku Sportowym.
-
Żółwiu - spoglądając na Twoje wcześniejsze opinie w sprawach różnych należy uznać za bardzo wyważony Twój ostatni komentarz :)... a swoją drogą zadziwiająca jest kariera obecnego SG w naszym Związku Sportowym.
Pewnie boi się, że bana dostanie ;)
-
A wracając do MŚ w Lesznie i do roli pana SG na tej imprezie . Jak zakończyła się głośna sprawa wystawienia FV przez pana SG na "sporą kwotkę" (może ktoś wie jaką ) bo różne kwoty w dyskusjach padają ? Czy ostatecznie fv została zapłacona czy anulowana a może skorygowana (tu też różne prawdy słyszałem )? Jakim wynikiem finansowym zakończyły się wyżej wymienione zawody które miały być szansą wyjścia z bagna dla CSSu .Jaki zakres obowiązków miał pan SG ? Czy jego wynagrodzenie było uzależnione od wyniku finansowego imprezy ? Czy gdzieś dostępny jest bilans tych zawodów ? Myślę że jego opublikowanie wiele by wyjaśniło . Wczoraj przeprowadziłem wiele rozmów z ludźmi którzy znają temat z bliska , i wynika z nich że spora kasa która spłynęła w wyniku organizacji tych zawodów nawet nie zdążyła opaść na konto a już została rozgrabiona na dziwnie wysokie honoraria. Kto ustalał wynagrodzenia dla ludzi biorących udział w organizacji tych zawodów ? Rozumiem że była osoba odpowiedzialna za takie rzeczy .
Bardzo proszę o odpowiedz na wyżej postawione pytania .Sporo w tym wszystkim niejasności i tajemnic, które budzą w nas "zwykłych członkach " niepokój .
P.S. Rada GSS czym że ona jest ?
To już każdy indywidualnie oceni , po wczorajszym wystąpieniu będzie łatwiej .
-
Nie bardzo rozumiem jak można Prezesa za cennik wywalić?!
To Rada Szkoły nie wiedziała jaka jest strategia Prezesa? Jak ma zamiar zarządzać finansami Szkoły i skąd brać pieniądze?
No nie uwierzę że Przemek bez informowania kogokolwiek sobie cennik wymyślił i teraz zaskoczona Rada drąc szaty na piersi powstrzymała działania szalonego Prezesa.....
Sorry ale wyglada to w najlepszym wypadku nieprofesjonalne a w najgorszym jak celowe działanie utrudniające pracę Prezesowi i co za tym idzie dzałanie szkoły.
A propagandowo wygląda to tak: Zły Prezes chciał przykręcić śrubę szaremu ludowi. Na szczęście w ostatniej chwili zaostał powstrzymany przez Radę która pochylając sie nad krzywdą ludzką przywróciła stare stawki.
Słusznie ktoś zauważył. Następne ogłoszenie powinno mieć tytuł " Figuranta lub kozła ofiarnego zatrudnię "
Swoją drogą strasznie nieszczęśliwą ma rękę Rada do wybierania Prezesów. Z tylu kandydatów sami partacze są wybierani co to zawodzą pokładane w nich nadzieje.... :)
Wychodzi na to że Jaków nie ma, Prezesa nie ma jest za to sukces :)
Lukasz
-
A wracając do MŚ w Lesznie i do roli pana SG na tej imprezie . Jak zakończyła się głośna sprawa wystawienia FV przez pana SG na "sporą kwotkę" (może ktoś wie jaką ) bo różne kwoty w dyskusjach padają ? Czy ostatecznie fv została zapłacona czy anulowana a może skorygowana (tu też różne prawdy słyszałem )? Jakim wynikiem finansowym zakończyły się wyżej wymienione zawody które miały być szansą wyjścia z bagna dla CSSu .Jaki zakres obowiązków miał pan SG ? Czy jego wynagrodzenie było uzależnione od wyniku finansowego imprezy ? Czy gdzieś dostępny jest bilans tych zawodów ? Myślę że jego opublikowanie wiele by wyjaśniło . Wczoraj przeprowadziłem wiele rozmów z ludźmi którzy znają temat z bliska , i wynika z nich że spora kasa która spłynęła w wyniku organizacji tych zawodów nawet nie zdążyła opaść na konto a już została rozgrabiona na dziwnie wysokie honoraria. Kto ustalał wynagrodzenia dla ludzi biorących udział w organizacji tych zawodów ? Rozumiem że była osoba odpowiedzialna za takie rzeczy .
Bardzo proszę o odpowiedz na wyżej postawione pytania .Sporo w tym wszystkim niejasności i tajemnic, które budzą w nas "zwykłych członkach " niepokój .
Spodziewaliśmy się wszyscy (przynajmniej w Lesznie), że ZAP pod przewodnictwem Pana Prezesa zdecyduje co najmniej o rezygnacji ze współpracy z p. SG - stało się inaczej co zaskutkowało rezygnacją z pracy w Radzie CSS jednego z naszych Kolegów - nawiasem mówiąc - niezwykle cennego dla naszego szybowniczego środowiska. Przyjmując założenie - a innego przyjąć przecież mi nie wolno - iż nasi reprezentanci w ZAP i Pan Prezes osobiście kierują się w swoich decyzjach wyłącznie dobrem Związku i środowiska - ja przestałem rozumieć te decyzje i straciłem z oczu cel ku któremu mieliśmy podążać.
-
P.S. Rada GSS czym że ona jest ?
To już każdy indywidualnie oceni , po wczorajszym wystąpieniu będzie łatwiej .
Wyrażę tu oczekiwanie - jak sądzę wielu szybowników - że Komisja Szybowcowa w następstwie ostatnich decyzji Rady GSS wycofa poparcie dla swoich przedstawicieli w niej zasiadających.
-
Ja zawsze myślałem, że w lotnictwie chodzi o to, żeby latać ale może jestem za młody i jeszcze nie rozumiem o co tak naprawdę chodzi w lotnictwie.
-
Ja zawsze myślałem, że w lotnictwie chodzi o to, żeby latać ale może jestem za młody i jeszcze nie rozumiem o co tak naprawdę chodzi w lotnictwie.
Bo to, widzisz.. jest ten cel co to go straciłem z oczu trzy wpisy wyżej :).
-
najważniejsze zadania GSS zostały już zabezpieczone :P
(http://images68.fotosik.pl/535/d46466999c5a2556med.png) (http://www.fotosik.pl)
-
Mówiąc Szczerze! Dla mnie jest to taka kompromitacja, że Panowie z Rady i tego co jest nad radą (bo nie wiem co jest, ale patrząc na te ruchy, to mam to.... tam gdzie powinienem mieć), powinni wyjść przed Hangar na EPZR i publicznie rypnąć sobie 1500 batów na gołe plecy... aby choć resztki twarzy zachować.
Nie chce mi się tego czytać, Jesteście Panowie żenujący jak banda z Wiejskiej. "I właściwie to musiałbym się napić aby was wysłuchać, i to też pod warunkiem, że byłby to spirytus z czerwonym opatrunkiem "
Kto następny na Prezesa? Magdalena Ogórek ?
No myślę że chemia by była!
-
Ależ dał do pieca bracie! Tak trzymaj. Ja bym też niejednego tutaj, no ale... standardy, unia.
Generalnie to każdego urzędnika za jakiś przekręt trzeba by publicznie chłostać. :)
Tom
-
Odpowiadając na kilka wątków tej dyskusji - od kilku lat wiadomo, że na Żarze głównym problemem jest osoba aktualnego przewodniczącego rady szkoły. "Dzięki" Marcinowi wiele bardzo wartościowych i/lub wpływowych osób przestało szkołę wspierać. Niestety, nie jest on w stanie współpracować z zarządem GSS czy to zastanym czy samodzielnie wybranym, co doskonale widać w jego wypowiedziach oraz działaniach.
Trochę jednak się dziwię Waszym głosom - były w temacie tego co się dzieje na Żarze toczone dyskusje, był przedstawiany sposób pracy Marcina, jego podejście do pełnionych obowiązków w radzie i mimo to, podczas ostatniego zjazdu stowarzyszenia, uznaliście, iż należy jego kadencje w zarządzie AP przedłużyć. Jest szansa, że teraz wszyscy otworzą oczy i na najbliższym zjeździe zajdą istotne zmiany personalne (moim skromnym zdaniem nie powinny zamknąć się tylko i wyłącznie na osobie Marcina), choć obserwując od kilkunastu lat to co się dzieje w tej organizacji, śmiało stwierdzam, że ta szansa nie jest zbyt duża.
Jedna dygresja - Żółwiu - jeżeli o tym, iż należy dokonać zmian personalnych mówi przez lata tylu pilotów, tyle osób prowadzących własne biznesy, osób będących członkami rad nadzorczych największych lotniczych firm, osób, które przez dekady budowały AP oraz GSS Żar, osób dzięki którym to miejsce istnieje to, moim zdaniem, należy tych głosów wysłuchać a nie potępiać w czambuł danej "opcji" ponieważ nawołuje ona do zmian personalnych - czasem bez takich zmian nie ruszy się z miejsca, czego dowód mamy aktualnie na Żarze.
Zastanawiam się co będzie na Żarze za parę/paręnaście lat - optymista we mnie mówi, że nadal będzie GSS ze swoją społeczną rolą, realista widzi jednak tam osiedle domków. Oby optymista był lepszym wróżbitą.
Pozdrawiam,
Piotr Rzepka
-
"Proponuję najbliższy konkurs na prezesa GSS ogłosić pod nazwą:
"Poszukujemy jelenia, kozła ofiarnego do chwilowego pseudozarządzania GSS". "
No tak bo ŁOŚ już był .
-
Panowie z ZAP bardzo proszę jednak o nie olewanie i nie lekceważenie "zwykłych członków " . Brak jakiejkolwiek odpowiedzi na wyżej postawione pytania to dla nas "zwyklaków " jasna i czytelna informacja jak jesteśmy traktowani i do czego jesteśmy potrzebni w całej tej zabawie . Bardzo proszę o wyczerpującą odpowiedz . Jesteśmy bardzo zaniepokojeni , pragniemy szczerego dialogu .
z poważaniem Krakowski Paweł
-
Deja vu?
Jakiś błąd w Matrixie chyba.
Już się totalnie pogubiłem kto za, a kto przeciw.
Za chwilę się okaże, że każdy strzela do każdego.
Jest tak jak piszesz: nastąpiła "medialna" polaryzacja postaw. Możliwe, że mylę się, ale mam wrażenie, że te dwa, skrajne stanowiska zostały jak role przypisane uczestnikom sporu. Tymczasem każdy z uczestników tego sporu ma - w moim odczuciu - poglądy daleko szersze i bardziej otwarte niż tylko te, które przedstawiłeś.
Nie jestem "biznesmenem". Chciałbym być aktywniejszym "pasjonatem", ale mam świadomość, iż nie mogę zaniedbywać obowiązków, które własnymi życiowymi wyborami przyjąłem. Dlatego udaje mi się latać zaledwie przez 100 godzin w roku.
Mam nadzieję, że uda mi się to zmienić, staram się, choć tegoroczna spóźniona wiosna czyni na te starania zamach ;)
Byłoby fajnie, a może prowadziłoby też do utrzymania więzi, która nas łączy dzięki wspólnej pasji, gdybyśmy wszyscy - to jest obie, rozpatrywane w uproszczeniu strony - zachowywali medialny umiar. Nie robię "skoku na kasę". Moi koledzy z Rady Szkoły, także nie. Nie chcemy budować żadnego "akwaparku na środku pasa", ani w ogóle akwaparku. Chcemy niedrogiego latania, choć może nie tak taniego jak dotychczas. Chcielibyśmy, aby każda z trzech nóg finansowych Szkoły przynosiła zysk, a co najmniej nie powodowała straty (w tej chwili parking przynosi zysk, hotel generuje niewielką stratę, a latanie - stratę dużą). Chcemy tego po to, żeby można było przeznaczać pieniądze na fundusz odtworzeniowy i z tego funduszu utrzymywać i pozyskiwać szybowce i holówki, przeprowadzać remonty, żeby mieć wkład własny potrzebny do realizacji przedsięwzięć z dofinansowaniem ze środków pomocowych lub rozwojowych, wreszcie bufor płynności na nieprzewidziane kłopoty lub potrzeby. Dróg, które prowadzą do tego celu jest kilka. Można i należy je dyskutować i oceniać skutki przyjęcia którejś z nich, ale nie może to następować jednoosobowo, bez kontroli Rady Szkoły, bez wiedzy i kontroli Zarządu AP, bez zupełnej wiedzy o finansach Szkoły, z głębokim naruszeniem przepisów skarbowych, wreszcie bez krótko-, średnio- i długookresowej strategii przyjętej do realizacji przez Radę Szkoły i zatwierdzonej przez Zarząd AP. Skala wyzwań finansowych i organizacyjnych stojących przed Szkołą, a także prawne uwarunkowania działania na majątku są takie, że wymagają przemyślanej i ujętej w formy prawne współpracy z Aeroklubem Polskim, zarazem wymagają silnego wsparcia ze strony środowiska lokalnego.
To, czego oczekuję najbardziej, to całkowitej przejrzystości finansów Szkoły, a także wprowadzenia standardów (procedur) dokonywania zakupów i rozliczeń, odpisów amortyzacyjnych, standardów raportowania członkom Rady Szkoły, przejrzystych standardów podejmowania decyzji strategicznych dla Szkoły, pozostałych, ujętych w formę pisemną "dobrych zwyczajów zarządzania" . Takiej przejrzystości w tej chwili nie ma.
Chciałbym przy tym podkreślić, że nikt w Radzie Szkoły nie kwestionuje zaangażowania Bogdana. Tym niemniej dotychczasowy brak przejrzystości działań, ujawnione nieprawidłowości, brak publicznej, konsekwentnej wizji i strategii rozwoju są nie do zaakceptowania. Codzienne zaangażowanie i kierowana chwilowymi potrzebami taktyka działań - choć bardzo potrzebna i bardzo zaangażowana emocjonalnie i faktycznie - tej strategii nie zastąpią. Szkoła to dobro wspólne, nie jest własnością wyłącznie AP lub lokalnego środowiska. Nawet największe i wieloletnie oddanie Szkole nie powoduje nadania prawa do wyłącznego lub bezterminowego decydowania o jej losach. Podobnie, nawet statutowa, czy prawna racja nie dają legitymacji do decydowania o losach Szkoły bez udziału środowiska z nią najintegralniej związanego.
Bardzo prosiłbym raz jeszcze, o umiar w wypowiedziach i odcinanie się od skrajnych form aktywności medialnej, personalnych ataków i przypisywania podłych intencji stronie przeciwnej. Możemy bardzo różnić się stanowiskami, argumentami, wizją Szkoły, ale to nie może być powodem do wzajemnego obrażania się, czy publicznego - niezasłużonego - pozbawiania godności.
Zachowam umiar i nie podejmę się już komentarza.
pozdr
Dino
-
Wyjaśnienia już były na spotkaniu w GSS.
W bardzo wielkim skrócie:
- ZAP nic nie może zrobić w tej sprawie, bo "swoich" reprezentantów popiera, a środowisko pilotów szybowcowych ma "swoją" reprezentację w radzie i może w części wpływać na decyzje rady - czyli w sumie nie może bo 2 głosy przeciwko 3...
- Jeżeli ten stan rzeczy się nie podoba pilotom, to mogą wykorzystać delegatów na kongres w celu odwołania ZAP, co pośrednio może spowodować zmianę 3 członków rady ale nie musi
- aktualna rada jest najlepsza z możliwych
Czyli nie należy oczekiwać zmian w radzie GSS, a wszystkie problemy mają źródło w nietrafionych wyborach kolejnych prezesów GSS
Odniosłem wrażenie, że ZAP i przewodniczący rady GSS nie przekonali nikogo z zebranych zainteresowanych problemem GSS - ale może to tylko wrażenie.
-
Odniosłem wrażenie, że ZAP i przewodniczący rady GSS nie przekonali nikogo z zebranych zainteresowanych problemem GSS - ale może to tylko wrażenie.
Bramkarz radziecki nie uznał bramki ...
-
Panowie z ZAP bardzo proszę jednak o nie olewanie i nie lekceważenie "zwykłych członków " . Brak jakiejkolwiek odpowiedzi na wyżej postawione pytania to dla nas "zwyklaków " jasna i czytelna informacja jak jesteśmy traktowani i do czego jesteśmy potrzebni w całej tej zabawie . Bardzo proszę o wyczerpującą odpowiedz . Jesteśmy bardzo zaniepokojeni , pragniemy szczerego dialogu .
z poważaniem Krakowski Paweł
Paweł, nie zapominaj, że jesteś "zwykłym członkiem" - ale już tylko AO i nie masz obecnie - po zasadniczych zmianach w AP - żadnego tytułu do zadawania pytań czy "szczerego dialogu" z ZAP. Prawo do czegokolwiek mają Twoi (AO) delegaci na Kongresie AP. Podczas spotkania na Żarze Prezes Skalik jednoznacznie stwierdził, że jeśli chcemy zmian to jedyną drogą do tego jest Kongres - wszystko co tutaj sobie opowiadamy może być odbierane jako zwykłe "bicie piany" :D..
-
Sory Tomek ale ta dyskusja momentami tak wygląda... i ta, która odbyła się na Żarze podobnie :(
Okrzyki z tyłu sali i oklaski 5 osób na krzyż dopełniają obrazu. Każdy komu leży na sercu los GSS i CSS powinien wyjść z tego forum i spróbować pomóc osobiście.
Pozdrawiam,
Łukasz Wójcik
-
Tosiek nie "bicie piany" tylko kilka konkretnych pytań .Jak sobie wyobrażasz aktywny udział wszystkich podatników w pracach sejmu ? To raczej nie możliwe prawda ? Ale to nie znaczy że podatnik nie może interesować się tym co robią politycy wybrani przez niego .Okres ich kadencji to permanentny sprawdzian ich przydatności , uczciwości . Na płaszczyźnie wielkiej polityki filtrem wszelkich brudów są media (jasne że nie zawsze obiektywne , nie zawsze mające rację ) ale są , spełniają swoją ważną funkcję w demokracji .Uważam że na płaszczyźnie AP zadania te spadają na barki tych którzy pośrednio i bezpośrednio wybrali ZAP .Rozumiem że odpowiedz na te pytania będzie nie wygodna , ponieważ może zachwiać planami rady GSS i podwarzyć jej kompetencje , na pewno też powstaną w głowach wielu następne pytania .
Tomek nadal to zwykli członkowie wybierają delegatów kongresmenów więc jest jakaś nikła nadzieja że wybór będzie inny . To prawda jestem już tylko marnym pyłem aeroklubu regionalnego :'( i tylko z sympatii do mojego klubu płacę daninę do Warszawy bo prawdę mówiąc byłem o krok od płacenia do Pragi . I dobrze by było żeby wszyscy wiedzieli że mają taką alternatywę . Apropo składek pamiętam jak pan Skalik kilka lat temu mówił że składki zostaną obniżone w momencie kiedy AP wyjdzie na prostą ? Tak więc wspaniała kondycja AP (przypomnę dane podane na spotkaniu w GSS ) " z instytucji przynoszącej 1,5 mln pln rocznie straty wyszliśmy na 0,5 mln pln zysku rocznie " , jest dla nas zwiastunem nowej lepszej ery , 7 lat tłustych , bo jak mawiają ekonomiści "kiedy koszty mniejsze ,wtedy więcej wydajemy na uciechy " (czy jakoś tak ) . W takim razie prosimy o propozycję obniżenia składek i oczywiście odpowiedzi na powyższe pytania .
-
Na obniżenie składek również czekam Paweł, ale forum internetowe to nie jest miejsce na rzeczową dyskusję z Zarządem AP. Posłowie również nie piszą po forach, mają od tego biura poselskie i spotkania z wyborcami. Jestem pewien, że ZAP zaprosi Cię na swoje spotkanie (lub Rady GSS), gdzie możesz przedstawić im Twoją wizję funkcjonowania Szkół. Im raczej brakuje ludzi chętnych do pracy niż mają ich nadmiar, a sami pracują za darmochę.
-
Nie wiem czy tylko mnie... Ale patrząc na to co się dzieje, to w tą darmochę, ciężko mi jakoś uwierzyć. (to moje czysto subiektywne, może nawet psychopatyczne odczucie) Szczególnie czytając post Żółwia, no ale papier (klawiatura ) przyjmie wszystko.
-
Szymon ja wierzę m.in. w takich ludzi jak Jacek Dankowski, który jest w ZAP. Znam go i wiem, że nie robi tego ani dla kasy ani dla sławy.
Rzucać błoto jest naprawdę łatwo ale zmywać je już nie...
-
Tak, Jacek Dankowski ect. Zauważyć jeno, należy że nie o nich ta dyskusja. I nie oni zwalniają 3 Prezesa GSS-u w ciągu zaledwie kilku(nastu) miesięcy.
Swoją drogą sami podważają swoje kompetencje. Bo jeżeli 2 razy strzelili kulą w płot to i trzeci raz śmiem twierdzić, że efekt będzie podobny.
Nie wrzucam wszystkich do jednego wora.
-
To ZAP robi porządek na Żarze i jest właścicielem obydwu Szkół, także to jest i o nim dyskusja.
-
W takim Razie mamy inne pojęcie porządku.
-
To ZAP robi porządek na Żarze i jest właścicielem obydwu Szkół, także to jest i o nim dyskusja.
Tosiek nie wypisuj głupot. Jaki porządek. CSS leży na łopatkach i chyba tylko Markowi chce się coś robić. Żar też już dogorywa pod rządami Prusaczyka i AP więc gdzie Ty tu widzisz porządek. Swego czasu padła kandydatura kolegi związanego z dużym biznesem do rady CSS , no ale wybrano emerytowanego prezesa spółdzielni pracy inwalidów czy innego zoo.... Jaśnie panujący nam Prezes AP i tak robi wraz z SG co chce i ma za nic zdanie ludzi z inerioru więc trzeba moim zdaniem maksymalnie nagłośnić i spacyfikować te patologie.
-
Sory Tomek ale ta dyskusja momentami tak wygląda... i ta, która odbyła się na Żarze podobnie :(
Okrzyki z tyłu sali i oklaski 5 osób na krzyż dopełniają obrazu. Każdy komu leży na sercu los GSS i CSS powinien wyjść z tego forum i spróbować pomóc osobiście.
Pozdrawiam,
Łukasz Wójcik
Łukasz, w przeszłości kiedy w CSS urzędował p. Głodek wielokrotnie próbowałem rozmawiać np. z Michałem, który w tym czasie odpowiadał w ZAP za Szkoły. Panowała wtedy wszechobecnie propaganda sukcesu i nasze leszczyniaków obawy o to co widzimy były traktowane jako atak na CSS i jej prezesa. CSS była stawiana za wzór a co okazało się później wszyscy wiemy. Staram się nie "bić piany" i posługiwać znanymi mi faktami - a dlatego piszę czasem coś na forum bo moje i moich kolegów głosy były wcześniej przez ludzi odpowiedzialnych ignorowane i fakty mające miejsce w Lesznie pozostawały bez reakcji władz AP.
-
Prośba do admina o przeniesienie tego wątku do spraw aeroklubowych.
Im mniejszą ktoś ma wiedzę, tym głośniej tu krzyczy... A jak trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, to chętnych brak.
Za to pomówienia, insynuacje i obrzucanie błotem - w tym jesteście naprawdę skuteczni.
Poziom Waszych wypowiedzi na tym forum nie różni się momentami od bełkotu jegomości spod budki z piwem.
To między innymi przez takie wpisy jak Wasze, szanowni krzykacze, zrezygnowałem z dalszej pracy na rzecz AP.
-
i tylko z sympatii do mojego klubu płacę daninę do Warszawy bo prawdę mówiąc byłem o krok od płacenia do Pragi . I dobrze by było żeby wszyscy wiedzieli że mają taką alternatywę .
Mogę przeprowadzić się do Czeskiego/Słowackiego/Niemieckiego aeroklubu? I dostanę stamtąd licencję sportową? Jestem zainteresowany
-
Tomek a kto wybrał Głodka?
Andrzej, szkoda, że zrezygnowałeś - trzeba być odpornym na błoto.
Piciu - a Jaryszewo???
-
Piciu - a Jaryszewo???
będzie niezależne.
-
I bardzo dobrze:) Trzymam kciuki za Jaryszewo! Oby więcej takich inicjatyw.
W Czechach nie płaci się składek???
Piotrek, jesteś członkiem KS - ciałem doradczym AP. Dlaczego masz takie pomysły?
-
Przepraszam że ja - żul spod budki z piwem - śmiałem napisać na tym forum to, co nie podoba się mi i 5 kolegom, którzy wydawali dzikie okrzyki na spotkaniu w GSS.
Więcej to się nie powtórzy
Z poważaniem
Żul
-
Mam odpowiedź a propos składek.
Jest składka podstawowa - około 30% tego, co było poprzednio.
Jest też składka tzw. "dłużna" - obowiązująca tylko do 2016 (mogę się mylić o parę miesięcy), dzięki której spłacamy szybciej dług.
-
składka dłużna to ta o którą jakaś sprawa w sądzie się gra ???
tak z ciekawości pytam
-
W sumie to miałem skomentować, ale szkoda ryja strzępić
-
Tomek a kto wybrał Głodka?
Wybór był wynikiem konkursu ale ważniejsze jest to że liczne negatywne fakty, które później miały miejsce w działalności prezesa CSS bardzo długo nie mogły przebić się do świadomości ludzi podejmujących decyzje :-\.
-
Wolę rozmawiać z ŻULEM niż z politykiem .Od Żula zazwyczaj dowiesz się prawdy (choć często nie jest kolorowa ) natomiast od polityka w szczerej dyskusji (oczywiście jednostronnie szczerej ) usłyszysz zazwyczaj słowa że to pomówienie . Pamiętaj że politykowi nie można zadawać trudnych pytań na nieprzyjemne tematy . Mam gdzieś taką dyskusję w cztery oczy no chyba że zabiorę na nią dyktafon . Tosiek co sądzisz o kandydaturze SG na stanowisko GSS-u ? Nawet jeśli tylko na chwilę do momentu wyboru innego prezesa ? Bo ja obawiam się że to może kosztować zbyt wiele i nie mówię tu o ekstra premii na koniec kadencji .
-
Prośba do admina o przeniesienie tego wątku do spraw aeroklubowych.
Im mniejszą ktoś ma wiedzę, tym głośniej tu krzyczy... A jak trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, to chętnych brak.
Za to pomówienia, insynuacje i obrzucanie błotem - w tym jesteście naprawdę skuteczni.
Poziom Waszych wypowiedzi na tym forum nie różni się momentami od bełkotu jegomości spod budki z piwem.
To między innymi przez takie wpisy jak Wasze, szanowni krzykacze, zrezygnowałem z dalszej pracy na rzecz AP.
Andrzeju,
Pomijając troche nazbyt emocjonalnych wypowiedzi w tym wątku to fakty sa takie że wylatuje trzeci prezes w przeciągu chyba mniej niż dwóch lat. Pierwszy był zastany, dwóch poprzednich rada wybrała sobie sama.
Uważasz ze to jest sytuacja normalna i prawidłowa?
Jakieś wnioski z dwóch nieudanych rekrutacji zostały wyciągnięte? ( bo zakładam że brak kompetencji Rady do wybrania dobrego Prezesa nie jest brany pod uwagę)
Chyba że Rada chce w końcu na Jacka Welch'a trafić. Chemii pewnie znów by nie było.
Jak słyszę że prezesa wywalono za cennik i brak holówki a jednocześnie dowiadujemy sie że sprzedaż Jaków pilotował Marcin to najzwyczajniej w świecie czuje sie obrażany. Albo ktoś nam rzuca byle powód bo wstyd sie przyznać do prawdziwego albo jest to prawda i całe " zaangażowanie" Rady w budowanie dobrobytu Szkoły można miedzy bajki włożyć.
Ludzi zaangażowanych w pomoc szkole było całkiem sporo. Wydaje mi się ze większość z nich lata teraz z lipowej albo z bielska.
Mają swoją holówkę, swoje szybowce a ostatnio zdaje sie dorobili sie swojego lądowiska tuż za miedzą. Czyli coś potrafią zorganizować i zbudować.
Pewnie starczyło ich nie zniechęcać a dalej by dzałali na Żarze.
Powiedz mi kto przy takiej niestabilności poświęci swój czas, wiedzę i pieniądze dla szkoły jak nie wiadomo co bedzie za dwa miesiące?
Zwróć również uwagę na wypowiedź Żółwia. Nawet ludzie którzy w tą radę wierzyli i udzielali jej poparcia, po takich akcjach sie od niej odwracają.
Zazwyczaj jest tak że jak jedziesz autem i wszyscy walą pod prąd to jesteś na jednokierunkowej i grasz w niewłaściwą stronę.
Z czystej statystyki wynika ze wcześniej czy pózniej sie z czymś zderzysz i oby to nie była ciężarówka czego Radzie z całego serca życzę
Pozdrawiam
Łukasz
-
Andrzej, Tosiek (Łukasz)
Przyłączam się do słów mojego przedmówcy - bardzo doświadczonych osób, które pomagały GSS było w ciągu ostatnich kilku lat sporo. Niestety osoba Marcina oraz postawa ZAP skutecznie je zniechęciły do dalszego pomagania tak więc nawoływanie o pomoc należy poprzeć usunięciem barier w jej niesieniu. Bez tego choćbyś nie wiem jak się wściekał i wyzywał wszystkich od żuli raczej się już to nie uda - środowisko widzi jak to naprawdę wygląda a nikt nie lubi robić czegoś co z założenia nie ma sensu.
Jedną z dobrych konsekwencji pracy ZAP są fakty, że coraz więcej osób zaczyna w okolicach Żaru organizować coś swojego, że aerokluby regionalne zaczynają myśleć o wyjściu ze struktur AP, że piloci dowiadują się o możliwościach przeniesienia się do aeroklubów krajów ościennych. Nikt tego nie chciał lecz jak widać lepiej zorganizować pewne rzeczy od nowa niż kopać się z koniem. Jedynie GSS i CSS szkoda ale widocznie tak już musi być.
Pozdrawiam,
Piotr Rzepka
-
Nie udzielam się na forum w wątkach tego typu odkąd zakończyłem przygodę z ZAP. Niemniej czytając ten wątek ciężko było mi się powstrzymać.
W przypływie emocji niezbyt precyzyjnie dobrałem słowa, stąd wyjaśnienie: pisząc o krzykaczach nie miałem na myśli wszystkich udzielających się w tym wątku, tylko tych, którzy nie mając wiedzy (do czego sami się przyznają) dopowiadają sobie swoje scenariusze i nimi epatują.
Łukaszu, odpowiadając na Twój wpis:
zrzuca się tu winę za wszystkie niepowodzenia na osobę Marcina. Jest to w moim odczuciu linczem. Można Marcina nie lubić, można się z nim nie zgadzać ale decyzje Rada podejmuje kolokwialnie.
Ja też bym wolał, żeby od razu wybrano najlepszego z możliwych kandydatów, który sprawdziłby się bez problemów. Wierzę, że Rada też tego chciała.
Jeżeli Rada uznała, że Prezes się nie sprawdził, a czytając protokół z jej posiedzenia widzę ku temu mocne argumenty, to pozwólmy tej Radzie działać w ramach jej kompetencji.
Na posiedzeniu Rady był (byli?) też przedstawiciel(e?) Komisji Rewizyjnej - jeżeli faktycznie uznają, że Rada działała niewłaściwie, to liczę na to, że nam to zakomunikują. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że w składzie Komisji Rewizyjnej są w większości osoby swoim postępowaniem wykazujące w ostatnich latach wyraźną niechęć do członków obecnego ZAP.
Szczerze mnie zasmuciła wiadomość o odwołaniu Prezesa, ale to jeszcze nie powód, żebym wylewał z tego powodu pomyje na kogokolwiek. Zwłaszcza, że nie mam tej wiedzy, którą posiada Rada. Mamy protokół z posiedzenia Rady, Marcin zadeklarował na facebookowym profilu Żaru gotowość do udzielenia bardziej szczegółowych informacji.
Nie chciałbym, żeby Rada (podobnie jak ZAP, Komisja Rewizyjna, Komisja Szybowcowa...), dzieliła się wszystkimi szczegółami swojej działalności na publicznym forum.
Przede wszystkim zaś trzymam kciuki za następną rekrutację, oby nowy Prezes sobie poradził z rozwojem GSSu i sprostał oczekiwaniom nie tylko Rady ale i nas wszystkich.
Andrzej
-
To może dla ochłodzenia emocji link do kawałka na temat . Warto wsłuchać się w słowa .
https://www.youtube.com/watch?v=F8laMm-YyLY (https://www.youtube.com/watch?v=F8laMm-YyLY)
-
Przede wszystkim zaś trzymam kciuki za następną rekrutację, oby nowy Prezes sobie poradził z rozwojem GSSu i sprostał oczekiwaniom nie tylko Rady ale i nas wszystkich.
Patrząc na to wszystko nieco z zewnątrz (przyznam, że nie mam zbyt wiele wspólnego z Żarem, ale mimo to mam nadzieję, że nie zostanę od razu mianowany żulem) i nie oceniając całej sytuacji można wyłowić następujące fakty z którymi chyba trudno polemizować:
- Sytuacja GSS jest naprawdę trudna i wiele osób obawia się, czy instytucja ta w ogóle przetrwa
- Wokół GSS narosły bardzo silne konflikty, ludzie związani ze Szkołą oraz z szeroko pojętego środowiska lotniczego są mocno podzieleni
- Ruchy kadrowe w GSS były w ostatnich miesiącach/latach dość "intensywne"
Biorąc pod uwagę punkt 1 - Szkoła potrzebuje bardzo sprawnego i skutecznego managera
Biorąc pod uwagę punkty 2 i 3 - jaki dobry manager podejmie się takiego wyzwania? Kto zaryzykuje swoją marką w sytuacji, w której oberwać z każdej ze stron za cokolwiek jest bardzo łatwo a zadanie wydaje się lekko mówiąc karkołomne?
Obawiam się, że zadania takiego podejmie się tylko ktoś, kto i tak nie ma zbyt wiele do stracenia a to nie wróży dobrze powodzeniu przedsięwzięcia :(
Pozdrawiam,
Kuba
-
Miałem się nie odzywać bo i Ja i KSS był posądzany o "bicie piany" na tym forum ale nie widziałem lepszej piany niż w tym wątku.
Chciałem zaprezentować pewnego Mistrza Pana Prezesa i Dyrektora w jednej osobie delegata na kongres AP, którego ZAP toleruje i jest przewodniczącym Komisji Rewizyjnej AP, to znaczy kontroluje ZAP,jest dobrym kolegą SG pana BoHdana,który tani nie jest i też mu się przysłużył w pewnej sprawie.Z taką materią oto mamy do czynienia.
Miłego słuchania. :)
http://avlimoney.wrzuta.pl/audio/3A8UAXj00BY/jacek_musial_-_gs (http://avlimoney.wrzuta.pl/audio/3A8UAXj00BY/jacek_musial_-_gs)
-
Panowie i Panie z KSS-u i nie tylko - Latajcie!Reszta jest niczym! Czego sobie i Wam życzę :)
Nie zapominajcie o tym, bo czasami mam wrażanie, że jest to forum polityczne a nie szybowcowe. Czy można prosić więcej dyskusji na temat latania, taktyki przelotowej, itp.
Jestem pewien, że Żar nie upadnie. Wszak i tak od wielu lat utrzymuje się z parkingu. Przecież nikt go nie zamknie? Ja liczę, że Rada znajdzie gościa, który da kopa temu miejscu, które jest jednym z piękniejszych na świecie.
-
Panowie i Panie z KSS-u i nie tylko - Latajcie!Reszta jest niczym! Czego sobie i Wam życzę :)
Nie zapominajcie o tym, bo czasami mam wrażanie, że jest to forum polityczne a nie szybowcowe. Czy można prosić więcej dyskusji na temat latania, taktyki przelotowej, itp.
Jestem pewien, że Żar nie upadnie. Wszak i tak od wielu lat utrzymuje się z parkingu. Przecież nikt go nie zamknie? Ja liczę, że Rada znajdzie gościa, który da kopa temu miejscu, które jest jednym z piękniejszych na świecie.
Utworzyłem dziś dwa wątki o lataniu szybowcowym i jeden post polityczny tutaj.To 2:1 dla szybownictwa.Co do GSS "pożyjom uwidim" pozwolisz ,że będę sceptyczny jako członek Aeroklubu Nadwislańskiego.
-
Przecież nikt go nie zamknie?
Jeśli pijesz do mnie, to naprawdę nie wiem, gdzie w moim poście polityka. Wydaje mi się, że właśnie patrzę na to w oderwaniu od polityki bo, choć śledzę z zainteresowaniem wątki dotyczące GSS, to zaczynam się już gubić kto jest za kim/czym i dlaczego. Kto co może a kto nie może. Z racji, że wszystkich tych niuansów nie rozumiem ani nie jestem stałym bywalcem Żaru trudno mi kogokolwiek popierać lub nie. Wydaje mi się tylko, że właśnie patrząc na to z dystansem można dojść do wniosku, że sytuacja nie rokuje dobrze. Komentuję bo jestem też członkiem AP i uważam, że bardzo źle dla całego środowiska lotniczego by się stało, gdyby GSS zabrakło.
Przeświadczenie, że "Przecież nikt tego nie zamknie" bardziej idzie w politykę, a wręcz jakiś populizm, bo nie bazuje na żadnych logicznych przesłankach. Jak się kasa skończy, to kto do tego będzie dopłacać? To nie kopalnie, nikt się nie będzie nad szybownikami litował. Wydaje mi się też, że opieranie przeświadczenia o wieczności Żaru na parkingu też jest mocno na wyrost. Oczywiście chciałbym w tej kwestii się mylić, czego sobie i Wam wszystkim życzę.
-
Chodziło mi o to, że nikt nie zamknie parkingu, z którego żyje hotel i szkoła, dlatego Żar nie upadnie.
Wierzę, że obecna Rada GSS i CSS znajdą odpowiednich managerów do zarządzania w swoich szkołach. Trzymam kciuki i popieram ich działania, ale będę patrzył na to, co robią i sprawdzał efekty. Na tym kończę swój udział w tej dyskusji, jeżeli ktoś chciałby pogadać to zapraszam na priv.
Tak przy okazji chciałem pogratulować CSS zatrudnienia Leszka Dudy. Pierwsza właściwa osoba w tym miejscu odkąd pamiętam :) Mam nadzieję, że się tam nie zmarnuje...
Pozdrawiam wszystkich,
Łukasz
-
Nie udzielam się na forum w wątkach tego typu odkąd zakończyłem przygodę z ZAP. Niemniej czytając ten wątek ciężko było mi się powstrzymać.
W przypływie emocji niezbyt precyzyjnie dobrałem słowa, stąd wyjaśnienie: pisząc o krzykaczach nie miałem na myśli wszystkich udzielających się w tym wątku, tylko tych, którzy nie mając wiedzy (do czego sami się przyznają) dopowiadają sobie swoje scenariusze i nimi epatują.
Łukaszu, odpowiadając na Twój wpis:
zrzuca się tu winę za wszystkie niepowodzenia na osobę Marcina. Jest to w moim odczuciu linczem. Można Marcina nie lubić, można się z nim nie zgadzać ale decyzje Rada podejmuje kolokwialnie.
Ja też bym wolał, żeby od razu wybrano najlepszego z możliwych kandydatów, który sprawdziłby się bez problemów. Wierzę, że Rada też tego chciała.
Jeżeli Rada uznała, że Prezes się nie sprawdził, a czytając protokół z jej posiedzenia widzę ku temu mocne argumenty, to pozwólmy tej Radzie działać w ramach jej kompetencji.
Na posiedzeniu Rady był (byli?) też przedstawiciel(e?) Komisji Rewizyjnej - jeżeli faktycznie uznają, że Rada działała niewłaściwie, to liczę na to, że nam to zakomunikują. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że w składzie Komisji Rewizyjnej są w większości osoby swoim postępowaniem wykazujące w ostatnich latach wyraźną niechęć do członków obecnego ZAP.
Szczerze mnie zasmuciła wiadomość o odwołaniu Prezesa, ale to jeszcze nie powód, żebym wylewał z tego powodu pomyje na kogokolwiek. Zwłaszcza, że nie mam tej wiedzy, którą posiada Rada. Mamy protokół z posiedzenia Rady, Marcin zadeklarował na facebookowym profilu Żaru gotowość do udzielenia bardziej szczegółowych informacji.
Nie chciałbym, żeby Rada (podobnie jak ZAP, Komisja Rewizyjna, Komisja Szybowcowa...), dzieliła się wszystkimi szczegółami swojej działalności na publicznym forum.
Przede wszystkim zaś trzymam kciuki za następną rekrutację, oby nowy Prezes sobie poradził z rozwojem GSSu i sprostał oczekiwaniom nie tylko Rady ale i nas wszystkich.
Andrzej
Andrzeju.
Masz w stu procentach racje. Rada jest ciałem kolektywnym a czepiają się wszyscy Marcina. Może cos w tym jest po za zwykłą złośliwością?. Tym bardziej ze rezygnujący z działalności na rzecz szkoły w przytłaczającej większości wskazywali osobę przewodniczącego a nie całą radę jako powód rezygnacji.
Miałem raz przyjemności i ponownie się z Tobą zgodzę, można Marcina nie lubić i sie z nim nie zgadzać.
Nie wiem czy Przemek był dobrym prezesem tak jak nie wiem cz dobrym był Michał i Bogdan. Nie siedzę w papierach szkoły żeby to oceniać. Wiem natomiast ze każdy z nich był inny ale żaden nie pasował.
Pytanie o wnioski z poprzednich rekrutacji to nie złośliwość tylko poważna sprawa. Jak dwa razy nie udało sie wybrać właściwego człowieka to jaka jest gwarancja ze uda sie za trzecim razem?
No chyba że zamierzamy próbować do skutku tylko ze ten może być opłakany.
Rada ma prawo powoływać i odwoływać Prezesa, ok. Ale to nie znaczy ze nie nalezy wykazywać zainteresowania i zaniepokojenia jej działaniami.
Sejm ma na przykład prawo zmienić nam konstytucje i w ramach fantazji wprowadzić prawo szariatu. Jak Prezydent to podpisze to żyjesz w państwie Islamskim. I co, tez pozwalasz spokojnie dalej im działać w ramach kompetencji bez wytłumaczenia sie o co właściwie chodzi?
Przykład oczywiście przerysowane ale mechanizm ten sam:)
Oczywiście ze nie wszystko co rada wie powinno być jawne ale w takich sytuacjach wytłumaczenie sie nalezy. To nie służby specjalne gdzie interes narodowy byłby zagrożony ani nie firma która straci przewagę na rynku jak za dużo powie.
Zobaczymy czego sie dowiemy z Facebooka.
Dzięki za spokojna wyważoną polemikę
Pozdrawiam
Łukasz
-
Chodziło mi o to, że nikt nie zamknie parkingu, z którego żyje hotel i szkoła, dlatego Żar nie upadnie.
Kodak też myślał ze bedzie zawsze produkował najlepsze klisze a zdjecia pewnie robisz Cannonem, Nikkonem lub Olimpusem :)
-
Panowie i Panie z KSS-u i nie tylko - Latajcie!Reszta jest niczym! Czego sobie i Wam życzę :)
Tosiek,
być może jesteśmy winni nie tylko wojnom w Afryce, ale również powodem BigBang ileś tam miliardów lat temu.
Ale dlaczego w wątku w którym jest 110 postów, z czego jedynie kilka (mniej niż 9%) zostało napisanych przez ludzi będących członkami naszej organizacji, wskazujesz akurat KSS jako winnych prowadzenia jałowych politycznych dyskusji ??
Takie to mało eleganckie .. Choć zakładam że zupełnie przypadkowe.
Z drugiej strony -
czy "Latajcie! Reszta jest niczym!" mogłoby funkcjonować w sytuacji, gdy owo "Latajcie" zostanie ograniczone tylko do paru prywatnych lądowisk i kilku lotnisk, bo na dotychczasowych powstaną centra eventowe, kluby rowerowe, czy prywatne ośrodki z których pilotom każe się wy..#%@../jść?
Zgadzam się z Tobą w 100%, że ludzi do społecznej roboty jest mało. Za mało. W przeciwieństwie do krytyków, których jest zawsze po wielokroć więcej.
To nie oznacza jednak, żeby pozwalać na to, żeby sam fakt działania w społecznej organizacji dawał tytuł do immunitetu. W jakiejkolwiek sprawie.
Tyle mojego udziału w tej dyskusji.
-
"Ale dlaczego w wątku w którym jest 110 postów, z czego jedynie kilka (mniej niż 9%) zostało napisanych przez ludzi będących członkami naszej organizacji, wskazujesz akurat KSS jako winnych prowadzenia jałowych politycznych dyskusji ??
Takie to mało eleganckie .. Choć zakładam że zupełnie przypadkowe."
Przypadkowe czy nie Marku "CZARNA OWCA" musi być . A wasza organizacja doskonale się do tego nadaje ;D Jesteście krnąbrni , nie pokorni , nie macie swojego lotniska a panoszycie się wszędzie jak byście byli u siebie . Innymi słowy jesteście jemiołą pasożytującą na i tak już słabych organizmach , odbierając im resztkę wody i światła ;D Jak Was wyciąć w jednym miejscu wyrastacie w innych ze zdwojoną siłą . I TAK TRZYMAĆ .
-
KR AP w powyższej sprawie jakieś czynności podjęła? Jest jakiś protokół z posiedzenia w tej sprawie?
-
Andrzeju,
Opublikowałeś mój tekst przesłany do KR, który moim zdaniem nie nadaje sie do publikacji. Na podstawie podanych przeze mnie informacji Zarząd AP wszczął procedurę sprawdzającą i uważam, że dopóki się ona nie zakończy to powinniśmy zachować umiar.
Obecnie to wygląda na publiczne linczowanie.
Chciałbym prosić Ciebie abyś zwrócił sie do Administratora o usunięcie swojej wypowiedzi.
Liczę na rozsądek i umiar.
Pozdrawiam,
MS
-
Andrzeju dzięki za publikację
27 000 pln za WGC w CSS >:( >:( >:( a pan Prusaczyk jeszcze go do GSS zaprosił.
Mamy może jakąś taczkę w Lisich?
-
Andrzeju,
Opublikowałeś mój tekst przesłany do KR, który moim zdaniem nie nadaje sie do publikacji. Na podstawie podanych przeze mnie informacji Zarząd AP wszczął procedurę sprawdzającą i uważam, że dopóki się ona nie zakończy to powinniśmy zachować umiar.
Obecnie to wygląda na publiczne linczowanie.
Chciałbym prosić Ciebie abyś zwrócił sie do Administratora o usunięcie swojej wypowiedzi.
Liczę na rozsądek i umiar.
Pozdrawiam,
MS
Jasne Marku ale nam dług w Lisich rośnie a wszystko tajne przez poufne.Nawet Agencja Detektywistyczna szukała czy nie ma podsłuchów przed zebraniem Zarządu AN.Klub może już nie doczekać tych wyjaśnień.
-
Marek jaki lincz? Jeżeli przedstawiłeś rzetelne dane w co nie wątpię, to grubo to wygląda. Sam musisz przyznac , że jakoś opornie w AP idzie wyjaśnienie tej sprawy.
-
......................
Liczę na rozsądek i umiar.
Pozdrawiam,
MS
A na co liczył ZAP czekając bezczynnie od sierpnia 2014 do stycznia 2015...?? Rozsądne to chyba nie było choć - przyznać trzeba - mocno umiarkowane 8).
-
Przy okazji warto zapytać ZAP (Marku, może to Twoja rola jako szefa KS):
- dlaczego funkcje p.o. dyrektora Szkoły pełni osoba formalnie podlegająca samej sobie?
- dlaczego spzęt GSS jest wyprzedawany z wolnej ręki, bez ogłoszenia, bez przetargu? (KS sprzedawała szybowce z eleganckim poszanowaniem reguł gry i wydawałoby się, że ustanowiła pewnien standard. Wydawałoby się.)
- dlaczego Rada Szkoły przyjmowała pożyczki wyżej oprocentowane (8%) gdy były tańsze oferty?
- czy Górski Klub Szybowcowy Sp z o.o., której właścicielem jest M. Prusaczyk opłaca przestrzeń, którą wynajmuje od GSS?
- czy w związku ze sprawą w prokuraturze obecny szef KR zostanie do chwili jej wyjaśnienia zawieszony?
- dlaczego prezes AP ignoruje/akceptuje nieprawidłowości?
Pytań jest więcej...
Sławek
-
Czesci tych pytan mogloby nie byc. Juz prawie dwa lata temu Slawek Piela zlozyl wniosek do sadu kolezenskiego w sprawie Prusaczyka. Wtedy duza czesc z Was, ta czesc, ktora powoli otwiera oczyn miala Slawka za wywrotowca...
-
Z mojego punktu widzenia fakt, że M. Prusaczyk - wiedząc, że są potężne zastrzeżenia do działalności SG w CSS Leszno - rekomendował go do objęcia funkcji p.o. Prezesa GSS Żar jednoznacznie powoduje utratę wiarygodności Przewodniczącego Rady jak i samej Rady która bezrefleksyjnie przyjęła tę kandydaturę. Późniejsza rezygnacja z tego pomysłu niczego tu nie zmienia. Stąd moje (i nie tylko moje) wcześniej wyrażone oczekiwanie, że KS wycofa poparcie dla swoich przedstawicieli w Radzie Szkoły GSS.
-
Przy okazji warto zapytać ZAP (Marku, może to Twoja rola jako szefa KS):
- dlaczego funkcje p.o. dyrektora Szkoły pełni osoba formalnie podlegająca samej sobie?
- dlaczego spzęt GSS jest wyprzedawany z wolnej ręki, bez ogłoszenia, bez przetargu? (KS sprzedawała szybowce z eleganckim poszanowaniem reguł gry i wydawałoby się, że ustanowiła pewnien standard. Wydawałoby się.)
- dlaczego Rada Szkoły przyjmowała pożyczki wyżej oprocentowane (8%) gdy były tańsze oferty?
- czy Górski Klub Szybowcowy Sp z o.o., której właścicielem jest M. Prusaczyk opłaca przestrzeń, którą wynajmuje od GSS?
- czy w związku ze sprawą w prokuraturze obecny szef KR zostanie do chwili jej wyjaśnienia zawieszony?
- dlaczego prezes AP ignoruje/akceptuje nieprawidłowości?
Pytań jest więcej...
Sławek
Nie jestem zorientowany w zawiłościach spraw które koledzy poruszaja w tym wątku, jednakże jedena sprawa mnie przeraża- zmroziło mnie kiedy przeczytałem że ktoś (Piszę "ktoś", bo wpis o tym zdarzeniu został usuniety.Taka cenzura (autocenzura?) nie przyniesie nam nic dobrego) wypłaca sobie grube pieniądze, po interwencji zwraca, ale nie wszystkie.Jak nazwać taką sytuację?
Kradzież?
Jeśli była kradzież to dlaczego nikt nie zgłasza sprawy do prokuratury?Przecież to obowiązek każdego obywatel która powziął informację o przestępstwie.
(Chyba że słowa tu pisane rzucane są na wiatr.....)
Mam prawo wiedzieć czy AP gospodaruje pieniędzmi rzetelnie, oprócz zwykłych składek płaciłem tez 20 zł /mc na "długi" AP (nawet nie wiem 2 lub 3 lata?) Jeśli nie wydajecie pienędzy rzetelnie chce moje składki z powrotem!
-
Panowie czy ktoś z was wie ile z wypracowanego zysku na WGC zostało przeznaczone na poprawę sytuacji w CSS ? Pomijam tu wydatki na mityczne meble do gabinetu pani prezes . Słyszałem też o absurdalnym wydatku na naprawę kanalizacji (około 30 tyś pln ) kwota niczym nie uzasadniona , zwyczajny brak gospodarności albo strach pomyśleć co ? Wynagrodzenia dla sędziów (abstrakcja ) .O sprawie SG już wiemy niemal wszystko więc nie pytam dalej . Proszę o podzielenie się wiedzą na ten temat .Może ktoś jest w posiadaniu jakiejś korespondencji w tej sprawie ? A może tematy te były omawiane na posiedzeniu rady szkoły ? Pragnę też zwrócić uwagę na opłatę wniesioną do AP za organizację zawodów .To niczym nie uzasadniony zwykły haracz a właściwie w tym przypadku to jeszcze bardziej zawiła sprawa bo oprawca jest też poszkodowanym .