Masz rację Żółwiu.Wszystkie trzy elementy to rozwój szybownictwa. Między pierwszym a drugim punktem należałoby jednak wstawić "szkolenie ponadpodstawowe". Łatwo obecnie zdobyć licencję, a od tego do latania na zawodach, jeszcze daleka droga. KSS Jeżów Sudecki wraz z GSS Żar i AZM Lubin, a także oddzielnie WOS na Przylepie i CSS w Lesznie zaczęły realizować programy doskonalące pilotów w lataniu wyczynowym i to przyniesie rezultaty w ciągu najbliższych kilku lat.
Komisja Szybowcowa tej sprawie powinna poświęcić wiele uwagi, jeśli chcemy dorobić się szerokiej bazy zawodniczej, z której wyłonią się mistrzowie. Zbyt wiele talentów znika z lotnisk.