Jeseniki nie przestają mnie zaskakiwać. Do późnych godzin przyglądałem się prognozowanym pionowym przekrojom wiatru, próbując odgadnąć czy jęzor silnego wydmuchu ustabilizuje się z kierunków zachodnich, czy północna składowa popsuje całą zabawę?
Oczywiście wynikające z tego pytanie brzmiało - czy dzień skończy się na harcach z rotorami, czy też łupem najbardziej zawziętych szybowników padną pierwsze styczniowe i to od razu dalekie przeloty?
Pierwsze poranne spojrzenia w niebo rozwiały wątpliwości - kto poleciał, będzie miał piękną nagrodę.
Jest wieczór, na razie pierwsze informacje, mówią o przelotach PONAD 600 km !! Noszenia pozwoliły na osiąganie wysokości 6-6,5 tys m. Gratulacje !!
http://www.onlinecontest.org/olc-2.0/gliding/flightinfo.html?dsId=4137401Jutro replay - może ktoś chce dołączyć ?
W Beskidach Sebastian wziął pod skrzydełka Skrzyczne i jak donoszą wiarygodne źródła, musiał bardzo się starać żeby nie przebić sufitu strefy... Niestety tej niskiej, bo wysoka była nieczynna. Ale i tam skrzydełka udało się rozprostować.
Cieszy ta wiosna tej zimy, oj cieszy.
Jeszcze raz potwierdza się stara zasada: WHO DARES - WINS !!