mam ją i powiem tak: Grafika nieco wygładzona, choć taka sama jaką oglądałem przez ostanie 20 lat.
Więc pod względem prezentacji treści nic się nie zmieniło i nadal jest rodem z lat 70tych.
A co do samej treści to masz np taki kwiatek jak w załączniku
na osłodę, dodano trochę czarno-białych zdjęć autorstwa Sebastiana .
W sumie to trochę się nie dziwie, bo sprzedaż takiej książki to biznes mocno niszowy, i zapewne cięto koszty na maksa .