Problem w tym że ci co mogą coś zmienić unikają tej dyskusji bo fakty są bezsporne. W prywatnych rozmowach znani piloci wypowiadają się w podobny sposób, ale komisja nie zauważa tego problemu. Cóż, trzeba będzie poszukać ASG albo JS1 na SMPO w przyszłym roku...
Pozdrawiam,
Wiktor
Wiktor, nie jest łatwo zmieniać sobie samemu współczynniki. Ja mam z tym problem i mówiłem o tym kiedyś publicznie i w rozmowach z Tomkiem. Moim zdaniem komisja szybowcowa w takim składzie nie powinna się tym zajmować bo jest to zbyt kontrowersyjny temat nie mówiąc o tym, że nie czuje się na siłach dodawać lub odejmować sobie punktów już przed zawodami. Są rozwiązania:
1. Przyjąć współczynniki niemieckie - proste ale czy na pewno dobre? Jak lataliśmy w Nitrze ze standardami to w silnych pogodach nie miałeś szans na ASG nastukać im 20km/h. Druga sprawa, że polskie tabele były tworzone za czasów Jantara który miał mocno przeszacowany współczynnik w tabelach niemieckich, poza tym teraz są zakresy współczynników które się ze sobą ścigają wiec jest trochę inaczej.
2. Powinna być stała ekipa obok komisji, która jawnie pracowałaby nad współczynnikami na zasadzie jaką ty realizujesz, wykresy, analizy, przemyślenia itd. a nie "Centce zabierzmy bo za dobrze wypada" jak miało to miejsce jeszcze parę lat temu.
3. Rezygnujemy ze współczynników wogóle.
Pytanie kto się tym zechce docelowo i na dłuższą metę zająć? Widzę las rąk...
Na szczęście już niedługo będzie nowa komisja. Z tego co pamiętam Jurek Mierkiewicz na starcie w Częstochowie mówił, że należy w końcu obecną komisję zmienić, może on się podejmie tematu.
p.s. Wiktor, jakbyś wyciął pierwszą trójkę z ostatnich SMPO to czy tabela końcowych wyników wyglądałaby źle? Czy wtedy też pisałbyś że współczynnik 18-tek jest zbyt dobry? Poza tym gdyby były słabsze pogody to 18tki raczej miałby małe szanse z długalami.
Na zakończenie uważam, że współczynniki zawsze będą złe i można będzie je zmieniać w nieskończoność.