Ważenie szybowców może być dobrym pierwszym krokiem ...
Temat w tym wątku dotyczy rywalizacji sportowej, ale problem ważenia, a w szczególności
określania środka ciężkości wart jest podniesienia.
Jeszcze nie spotkałem się z protokołem ważenia, który nie mialby uchybień.
Niby drobnostka, ale dość nieprzyjemnie odczułem to na własnej skórze.
Przyznać się bez bicia, kto robił rachunek załadowania?
Niby proste, max. w kabinie nie przekroczone to jazda...
A potem się okazuje, że protokół ważenia od 8 lat taki sam, mimo 2 napraw.
A w dodatku źle zrobiony, bo ten niemiecki prufer, który robił to ostatnio,
jak komputer, pomylił się przy dodawaniu...
Pozdr
Dino
PS. Tak, ja też byłem przekonany, że to ważenie można zrobić na sztukę,
ze załadowanie nie przekroczone to będzie ok. No bo co się stanie?
Aż się zdziwilem.
Przekroczenie MTOW nie jest tak groźne jak przekroczenie położenia środka ciężkości.
I to nie tylko do tyłu! Tylny środek ciężkości to łatwiejsze wejście w korkociąg.
Ale za bardzo przedni-wieksza prędkość przeciągnięcia. Czasem wyższa niż holówki...