Trudno się z tym co napisałeś nie zgodzić ale: uważam, że mamy odpowiednie narzędzia regulaminowe (kary), organizator może wysłać swojego snifera, żeby pilnował przedstartowych wyczynów tylko tego organizatorzy (kierownicy sportowi) nie wykorzystują. Inna sprawa to to, że jak wiecie, sami latamy często jak debile prosząc się kłopoty- publiczne wskazanie kogoś niebezpiecznie latającego nie uchodzi (wszak to często nasz ziomek albo mistrz). Techniczne możliwości analizy naszego latania pod kątem bezpieczeństwa mamy dostępne. Ciężko tu coś poprawić uchwalając to czy tamto bo zasady już są. Można jeszcze pomyśleć o profesjonalnych szkoleniach z prawidłowej instalacji i użytkowania flarmów skoro już je mamy mieć..
Tomku, kary regulaminowe są wręcz śmiesznie niskie i, poza tym, że nie są stosowane, po prostu opłaca się je łamać. Co więcej, jak ostatnio rozmawialiśmy, niektóre kary regulaminowe wręcz łamią Kodeks Karny RP. Dla przeciwwagi, w Prievidzy zagrożono karami za niebezpieczne latanie i to całkiem skutecznie utemperowało niektórych naszych kolegów, którzy w Polsce szaleją na całego...
Problem bezpieczeństwa znacznie wykracza poza stosowanie FLARM-ow. Zaczyna się od szkolenia do licencji, które często kształci przyszłych pilotów szybowcowych do latania 'w IFR' gapiąc się w przyrządy - i to nie bynajmniej w lusterko ale w prędkościomierz, wariometr i kulke. Następnie przechodzi przez poczucie nieśmiertelności niektórych młodych pilotów (niestety czasami zachowaniem niewiele się różniących od młodych kierowców rozklekotanych BMW), po kompletne ignorowanie zasad bezpiecznego latania przez niektórych bardzo doświadczonych pilotów. I tymi zagadnieniami powinna zająć się KS.
A współczynników bym się za bardzo nie czepiał bo to margines działalności KS
Jest to jeden z przykładów na wykorzystywania KS do załatwiania partykularnych interesów bardzo wąskiej grupki pilotów, co było bardzo jaskrawie widoczne przy zeszłorocznej zmianie współczynników dla dwusterów.
I nie oszukujmy się, całość energii poświęconej przez KS na rozbijanie peletonów jest podobnych przykładem i ma niewiele wspólnego z poprawą bezpieczeństwa...