Forum.Szybowce.Com

Gość


Autor Wątek: Medialność...  (Przeczytany 40217 razy)

Karol Staryszak

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 220
  • Liked: 103
Medialność...
« dnia: Sierpień 14, 2013, 13:36 »
Felieton gościa który przyciąga przed ekrany sporą rzeszę widzów. Kolejny dla mnie dowód, że prawdopodobnie nie zainteresujemy szybownictwem zwykłych ludzi bo w naszym sporcie nie ma tego czego oni potrzebują...

Ostatnio widziałem Sebastiana w TV mówiącego, że ma problemy, kurcze, było to nawet na głównej stronie onetu, nawet dzwonili i do mnie żebym opowiedział o trudnej sytuacji w polskim szybownictwie. Pani która do mnie dzwoniła i umówiła mnie już następnego dnia (!) z ekipą TV z Gdańska mówiła żebyśmy dawali znać jak coś ciekawego się dzieje.
Powiedziałem jej, że właśnie się kończą MŚ Juniorów w Lesznie, ona na to że nie wie czy ekipa z Poznania jest wolna i że jak to sprawdzi to zadzwoni. Nie zadzwoniła... Wniosek z tego jest taki, że jedyne czym możemy ich zainteresować to wypadkami lub wewnętrzną wojenką...


Miłego czytania:


Świat według Clarksona, część 3
Narciarz do góry nogami - to właśnie chcemy oglądać w TV

Po zakończeniu emisji Pastora na obcasach, krajowa komedia kontynuuje swój spiralny spadek; w dodatku teraz, by powiększyć ten i tak nabrzmiały już problem, wysterylizowano najśmieszniejszy program, jaki pokazywała kiedykolwiek brytyjska telewizja Narciarską niedziele.
Bardzo lubię jazdę na nartach. A tym, co lubię w niej najbardziej, jest rozsiąść się w fotelu i oglądać, jak inni robią to za mnie.
Narciarska niedziela była punktem kulminacyjnym mojego telewizyjnego tygodnia. Dawnymi czasy w loży komentatorów zasiadał David Yine1 i rozwodził się nad talentem sportowym jakiegoś ogorzałego młodzieńca z Norwegii.
Pozostawało tylko zachwycać się, z jaką łatwością jeżdżą narciarze i jak ich ciasne kostiumy obnażają skurcz każdego mięśnia oraz - jak twierdzi moja żona - fakt, czy są obrzezani, czy nie.
Bądźmy jednak szczerzy, wszyscy tak naprawdę czekaliśmy na wywrotki.
Słodki Jezu... Wywrotki... To najlepszy z wypadków, jaki może przydarzyć się człowiekowi, nie powodując jego eksplozji. Wywrotki można było oglądać godzinami, podziwiając jak splątane z siłą woli ciało, odbijając się od nierówności, sunie w dół po stoku aż do momentu, w którym rozbija się o tłum, w technikolorowej feerii radości, Gore-Texu i śniegu.
Jeszcze lepsze było to, że po tym jak personel paramedyczny pozbierał już wszystkie kończyny i spłukał z nartostrady większość pozostawionej na niej krwi, mogłeś zobaczyć to jeszcze raz, tyle że w zwolnionym, perwersyjnie szczegółowym tempie. W dodatku temu wszystkiemu towarzyszył całkowicie pozbawiony humoru komentarz Davida Vine'a, co w pewien sposób podkreślało jeszcze komizm sytuacji.
Z tego samego powodu oglądamy wybory Konia Roku. Nie dlatego, że chcemy zobaczyć, jak koń o nazwie Sanyo Musie Centrę zalicza rundę bez punktów karnych; przeciwnie, liczymy, że wpadnie na przeszkodę i przerzuci nad nią Harveya Smitha2, przy akompaniamencie rozsadzającego bębenki trzasku drewna i kości.
Bernie Ecclestone3 myśli pewnie, że oglądamy wyścigi Formuły 1, bo chcemy oglądać Michaela Schumachera, który w iście mistrzowski sposób kontroluje swój rozpędzony bolid. Wcale nie. Jeśli Ecclestonowi zależy na przywróceniu naprawdę wysokiej oglądalności, musi postarać się o to, by podczas każdego wyścigu rozbijał się jakiś brazylijski playboy z ulizaną fryzurą.
Jednak najlepsze pod tym względem jest właśnie narciarstwo - zawodnicy poruszają się z zawrotnymi prędkościami, a przed siłami natury chroni ich kombinezon niewiele trwalszy od wielkiego Durexa. Widać było nawet, jak urywają się im ręce.
Pół godziny Narciarskiej niedzieli zapewniało więcej niepohamowanego śmiechu, niż milion wrzeszczących niemowlaków w nadmuchiwanych basenach w programie Śmiechu warte. Dziś jednak Narciarską niedzielę prowadzą dwaj tłustowłosi kolesie, którzy, jak podejrzewam, mogą być snowboardzistami.
Snowboard, na tyle, na ile potrafię go ocenić, jest sportem, w którym zakładasz ubrania z kolekcji „Obszerna Pani" Dawn French4, a potem do oporu faszerujesz się marihuaną. Zwycięzcą zostaje ten, kto najdłużej utrzyma jakikolwiek kontakt z rzeczywistością. To nie jest dobra telewizja.
Podczas zeszłotygodniowego wydania Narciarskiej niedzieli zostaliśmy uraczeni budującym spektaklem, w którym jakiś amerykański młodzieniec, zanim ruszył z miejsca, spędził wieki wkładając do uszu słuchawki od iPoda i wybierając odpowiednią ścieżkę. Zrobił mi jednak wielką przyjemność, bo praktycznie od razu się wywrócił.
Najdziwniejsze było to, że komentatorzy najwyraźniej nie zdawali sobie sprawy, że dyscyplina sportu, w której korzysta się z iPodów, tak naprawdę nie zapewnia żadnych emocji. Zamiast zatem stwierdzić, że ów zawodnik to po prostu kretyn, połączyli się z jednym z prezenterów, który mówił coś do nas, zjeżdżając tyłem na nartach przez las.
Nie mogę wam napisać, o co mu chodziło, ponieważ jak każdy z widzów tego programu, klęczałem i modliłem się do Boga, by wpadł tyłem w drzewo. Bardziej niż na życiu w zdrowiu i pomyślności zależało mi na tym, bym mógł zobaczyć jak kończy transmisję ze złamaną jodłą wystającą mu z tyłka.
Na tym polega istota jazdy na nartach. Nie wyjeżdżamy w Alpy tylko dlatego, że lubimy górskie widoki, albo że chcemy doskonalić naszą technikę skręcania. Jeździmy, bo wiemy, że jest tam ślisko i że mamy spore szanse zobaczyć czyjąś wywrotkę.
Jak sądzicie, dlaczego serwis YouTube jest tak popularny? Z powodu prezentowanej tam ironii? A może dzięki subtelnemu uciekaniu się do hiperboli w sytuacjach, które podnoszą na duchu, ale zarazem przebija z nich tragizm? Nie. Chodzi tu o niewybredny humor: o miliony miliardów klipów z ludźmi, którzy spadają ze swoich rowerów i drugie tyle z ludźmi, którzy stają w płomieniach.
Oba seriale komediowe Biuro i Alan Partridge powstały na podstawie genialnego scenariusza. Mój szacunek dla Gervaisa i Coogana jest w związku z tym bezgraniczny. Ale czy śmialiście się oglądając Dave'a Brenta5? Wątpię. A na pewno nie w tym stopniu, co oglądając, jak ktoś wychodzi na frajera w teleturnieju Grasz czy nie grasz, albo jak ktoś wywija orła na bruku w centrum miasta i ląduje na ziemi, rozpłaszczając sobie fizjonomię.
Właśnie o tym zapomniał zespół Narciarskiej niedzieli. Pokazali, jak obszerne powinny być nasze narciarskie spodnie i jak względem rękawa kurtki mają układać się rękawice. A ja przez cały czas myślałem: „Na litość boską! Pokażcie mi wreszcie jakiegoś wywracającego się Norwega!".
Zamiast tego serwują nam cały blok poświęcony snowboardingowi, a to nie to samo. Nie ma nic nadzwyczajnego w chwiejnych ruchach jakiegoś naćpanego Fina, bo przecież tak zachowują się ludzie, którzy wypalili skręta z marihuaną. Moja żona nie lubi z kolei ich obszernych strojów, bo, jak twierdzi, nie widać spod nich ich interesów.
Całą istotą Narciarskiej niedzieli jest zaprezentowanie groteskowej sztuki jeżdżenia na nartach w jakiś w miarę sensowny sposób. To połączenie rozsądku z czystym szaleństwem, które faktycznie działa. Ktoś, kto się wywraca - genialne! Ktoś, kto się wywraca, a potem udaje, że tak naprawdę to właśnie o to mu chodziło - absolutny szczyt komizmu!

1 David Yine (1935-2009) - znany brytyjski komentator sportowy
2 Harvey Smith - brytyjski dżokej, były mistrz w skokach przez przeszkody
3 Bernard Ecclestone - szef Formuły 1.
4 Dawn French - brytyjska „puszysta" aktorka komediowa.

Jeśli czegoś nie mogę naprawić, to znaczy że nie jest to zepsute... - Alf.

LukaszS

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 41
  • Liked: 0
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 14, 2013, 14:12 »
Nie zgadzam się! Szybownictwo ma ogromny potencjał medialny. Jest tak, odkąd dzięki telemetrii można na bieżąco śledzić przebieg konkurencji. O obrazie z kamer zamontowanych w szybowcach, czy ładnej prezentacji 3D sytuacji w powietrzu chyba nie muszę pisać. Do tego można dodać sytuację meteo: zaznaczone miejsca noszeń / duszeń (znanych przecież z logów zawodników, którzy przez nie przelecieli). Do tego obraz chmur Cu z satelitki.

Szybownictwo nie jest aż tak skomplikowane jak szachy. Wystarczyłby rzut oka na ekran, żeby zobaczyć aktualny stan konkurencji i włączyć się do zabawy.

Najważniejsza rzecz: mądry komentator - szybownik, który będzie potrafił w przystępny sposób objaśnić zasady lotu, taktykę i sytuację w powietrzu.

Z pewnością oglądanie takiej konkurencji będzie to o wieele ciekawsze od śledzenia wyścigów F1, kolarzy, czy skoków narciarskich. A jeśli chodzi o inteligencję potencjalnego widza, to ja w nią wierzę. Gdyby jej nie było, to programy sportowe nie pokazywałyby zawodów pokerowych.

To tylko kwestia zainteresowania mediów i odpowiedniego wypromowania. Pamiętam, że wiele lat temu siatkówka była uznawana przez  zawodników za zupełnie niemedialny sport. Głównie z tego powodu, że nie dało się przewidzieć czasu meczu: mógł trwać 15 minut,a mógł nawet półtorej godziny. Wystarczyło zmienić nieco przepisy i... dało się. A zawody szybowcowe są z pewnością o wiele ciekawsze.

Jestem przekonany, że to tylko kwestia chęci i przekonania mediów.

Bartek Neroj

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 316
  • Liked: 39
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 14, 2013, 16:35 »
Swietny i trafny felieton Clarksona, jak zwykle zreszta.
A teraz taka historia: kilka lat temu w malej miescinie Ujazd montowalem hak do auta. Jak powiedzialem mechanikowi, ze to do ciagania szybowcow to stwierdzil: o, kiedys to mielismy wyniki w szybownictwie, Makula, Wroblewski, ( i pare innych nazwisk) to byla swiatowa czolowka, wszystkie gazety o tym trabily. A facet ponoc wcale nie interesowal sie lotnictwem tylko pamietal z mlodosci informacje prasowe ...
Czyli chyba nie tylko technika i medialnosc ( p.s. Zdziwil sie jak uslyszal, ze nadal mamy czolowke swiatowa)
Bartek Neroj

Andrzej Siembida

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 165
  • Liked: 16
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 14, 2013, 17:36 »
Osobiście jestem sceptyczny (choć pewnie zaraz mnie co niektórzy "zjedzą" :)) co do szans na zwiększenie w istotnym stopniu popularności szybownictwa.

Przede wszystkim patrząc na trendy w telewizji odnoszę wrażenie, że szybownictwo ma coraz mniejsze szanse żeby się przebić - majestatyczne widoki, sprawność umysłowa i długotrwałe, kilkugodzinne zmagania przegrywają z programami promującymi bezmyślne gapienie się w ekran TV.

Traf chciał, że kiedyś w samolocie siedziałem koło osoby zajmującej się treścią (tzw. contentem) w National Geographic. Spytałem się w jaki sposób możnaby sprzedać nasz sport, usłyszałem że realne wydaje się stworzenie kilkuodcinkowego dokumentu... pod warunkiem, że będzie to sprzedane w sposób typowy dla sportów ekstremalnych. Być może to kwestia indywidualnego postrzegania, ale dla mnie szybownictwo kojarzy się z zupełnie innymi przeżyciami niż choćby kite-surfing (który ekstremalny nie jest, ale dla współczesnego widza jednak atrakcyjny - dużo się dzieje, tak jak w przytoczonym artykule o narciarzach zawsze można liczyć na efektowny upadek).

Z drugiej strony zdobyłem w trakcie tej rozmowy też parę ciekawych pomysłów na sfinansowanie takiej produkcji, więc gdyby ktoś był zdeterminowany się w taki projekt zaangażować to chętnie podzielę się wiedzą.

Oczywiście AP angażuje się w promowanie wyników sportowych (m.in. coroczne konferencje prasowe, Air-Show, artykuły prasowe, na bieżąco aktualizowana strona AP i dzielenie się treścią z innymi portalami, facebook itd.), ale przebić się do mass-mediów w sposób promujący ten sport na poziomie siatkówki czy piłki nożnej nie sposób bez zaangażowania bardzo silnego sponsora.

JF

  • Ekspert
  • Aktywny użytkownik
  • ******
  • Wiadomości: 123
  • Liked: 32
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 14, 2013, 21:30 »
Podczas ostatniego dnia MŚ Juniorów w Lesznie miały być wejścia na żywo w TVN24. Niestety ekipa z wozem transmisyjnym jadąca z Poznania zawróciła w połowie drogi do Leszna. Ważniejsi okazali się "kibice" Lecha Poznań i afera z nimi związana. Kolejny raz szybownictwo przegrało z piłką nożną i to za sprawą, która ze sportem nie miała nic wspólnego...

Bogdan Dorozko

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 112
  • Liked: 77
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 14, 2013, 22:07 »
Ostatnio na wp.pl pierwszym newsem był trywialny wypadek i uszkodzenia szybowca. Nie pamiętam aby jakikolwiek z licznych sukcesów był tam tak wysoko, jeśli wogóle. Dziennikarze sportowi PR 3 skarżyli się w trakcie wywiadu chyba z Sebastianem, że kibice szybownictwa są agresywni, bo domagają się aby mówić o sukcesach na WGC, tak zareagowali na akcje wysyłania maili. Musi być krew, inaczej się nie sprzeda. Żwirko i Wigura mieli szczęście, że Challange wygrali przed wojną. Dziś nikt by o tym nie powiedział, i w korkach stalibyśmy na jakieś innej ulicy, Lewandowskiego albo innego...

ap

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Liked: 0
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 15, 2013, 07:27 »
Parę lat temu zostałem poproszony o jakiekolwiek nagłośnienie startu Sebastiana na Omaramie. Ściągnięcie przekazu wideo z krótką wypowiedzią Sebastiana po wygranych zawodach wymagało nie lada kombinacji - udało się jedynie dla tego że jedna z nowych niemieckich stacji sportowych w ramach promocji udostępniała przekaz satelitarny bezpłatnie.
Do tego zapoznanie ludzi z redakcji z tematem i pilnowanie żeby nie było błędów merytorycznych....dużo czasu ale wyszło fajnie choć skromnie.

http://sport.tvn24.pl/archiwum,133/wyscig-z-wiatrem-sebastian-kawa-mistrzem-swiata,43956.html

P.S A jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo.....jeżeli organizator zawodów znajdzie sponsora, który zapłaci za transmisję w ogólnopolskiej TV to może być kilka wozów satelitarnych kamery itp...bez tego jedynie krótkie wzmianki i to nie zawsze :(

Andrzej

olt

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Liked: 1
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 18, 2013, 19:20 »
To, że ustawka na stadionie będzie ważniejsza od relacji z Mistrzostw Europy organizowanych w Polsce mnie nie dziwi. Przecież imprezy rangi ME odbywają się w PL co tydzień :D Poziom wszystkich mass-mediów jest już dawno dużo poniżej rynsztoka i szkoda nad tym dywagować. Ja sobie z tym poradziłem odłączając się od jakiejkolwiek TV ponad rok temu i jestem mniej nerwowy :)

Czy jest gdzieś w sieci możliwość obejrzenia zapisu video z tych zawodów w Nowej Zelandii?

przemob

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Liked: 0
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 19, 2013, 11:15 »
Ciekawe jest, że w radio częściej cokolwiek słychać o nas niż w telewizji.

http://www.polskieradio.pl/9/315/Artykul/912318,Latac-kazdy-moze

Tomek - świetna robota

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Sierpień 19, 2013, 11:25 wysłana przez przemob »

T7

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 420
  • Liked: 66
    • Zawody Szybowcowe
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 25, 2013, 22:49 »
Dziś - TVP1 - Wiadomości Sportowe po głównym wydaniu Wiadomości, jedna z głównych wiadomości dnia:
Cytat "Robert Kubica znów tworzy historię. Polak 5-ty w generalce Rajdu Niemiec".
Bez komentarza.

Delta

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Liked: 2
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 26, 2013, 19:43 »
Jakbyś dwa lata wcześniej Jantarem przywalił w ścianę kościoła, połamał ręce to potem by pisali to i tamto. A tak ,to co to za sukces jak Sebek po raz kolejny złoto przywozi???
A jak kilka lat temu  Korzeniowski w sumie nasz ziomal obejmował stanowisko w TVP obiecywał, że kategorie inne niż kopanie w gałę będą promowane, ale jednak za niski jest gościu żeby się przebić. Ważne że Lewandowski strzela gole.

Maciek Z.

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 88
  • Liked: 5
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 28, 2013, 19:50 »
Dziś - TVP1 - Wiadomości Sportowe po głównym wydaniu Wiadomości, jedna z głównych wiadomości dnia:
Cytat "Robert Kubica znów tworzy historię. Polak 5-ty w generalce Rajdu Niemiec".
Bez komentarza.

Piękne , takich sukcesów  w TV jest najwięcej . Pozdrawiam i w dniu naszego Święta życzę wszystkim spełnienia podniebnych marzeń ! Maciek Z.

Dino

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 546
  • Liked: 252
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 28, 2013, 22:19 »
Dziś - TVP1 - Wiadomości Sportowe po głównym wydaniu Wiadomości, jedna z głównych wiadomości dnia:
Cytat "Robert Kubica znów tworzy historię. Polak 5-ty w generalce Rajdu Niemiec".
Bez komentarza.
Piękne , takich sukcesów  w TV jest najwięcej . Pozdrawiam i w dniu naszego Święta życzę wszystkim spełnienia podniebnych marzeń ! Maciek Z.
Z okazji Święta - "oby nam się!"

Co do medialności... 5 miejsce w Rajdzie Niemiec... przecież 3 pierwsze miejsca w Mistrzostwach Europy to przy tym pikuś...

Trochę się zastanawiam jak to jest, że w USA jakieś nudne rozgrywki palanta czy piłki jajowatej przyciągają miliony przed telewizory, choć niemal kazdy europejski obserwator twierdzi, że to nuuuuuuuuuuda. 4h z życiorysu wyjęte.
Jak czasem spojrzę w TV to widzę na sportowych kanałach rozgrywki snookera (serce staje w przełyku, czy trafi kulką w kulkę), darta (a nóż widelec trafi barmana w oko a nie w tarczę),
pokera (zadrgnie kącik ust, czy nie zadrży...), curlingu, bule... i paru innych sportów, które podnoszą ciśnienie widzowi tak samo jak szybowce.
W czym więc różnica?
W tym, że kulki patykiem może popychać każdy? Że każdy w tenisa sobie zagrać moze?
Przecież wyścigi F1 też mają sporą widownię a nie każdy może zaiwaniać 300km/h...
I do tego ogłuszający, świdrujący dźwięk, który zniechęca. Przynajmniej mnie.

Pobieżnie obserwując, publika dzieli się na trzy grupy.
1. Żądni krwi (a to F1 się rozbije, a to skoczek narciarski się połamie)
2. Podożający za modą (Janowicz i Radwańska akurat wygrywają, to pooglądam)
3. Pasjonaci danej dyscypliny

Grupę 3. stanowimy my.
A co z resztą? Propagować szybownictwo jako sport ekstremalny i pełen wypadków?
Wylansować sezonowy temat?

W sumie nic nowego nie odkryję, że koło się zamyka - nie ma popularności, nie ma sponsorów, nie ma sponsorów więc nie ma obecności w mediach, nie ma obecności w mediach, więc nie ma sponsorów, bo nie ma popularności...
Ostrów po raz kolejny pokazał, że da się zrobić ciekawe relacje.
Tracking (różnoraki) mamy, wizualizacje są... dlaczego to nie nakręca mediów?

Może trzeba wrócić do przeświadczeniea"ci wspaniali mężczyźni (i wspaniałe kobiety) na swych wspaniałych maszynach"?
Tylko jak to zrobić?

Może wykorzystajmy nadchodzący mniej aktywny lotniczo czas na budowę wizerunku i zainteresowania?
Pomysły?

pozdr
Dino


Bartek Neroj

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 316
  • Liked: 39
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 28, 2013, 22:34 »
Dzis na CBradio nie brakowalo komentarzy nt jakiegos waznego meczu wczoraj. No i zaczeto gadac ze Polska jest ogolnie cieniutka w sporcie. Jak powiedzialem ze mamy swiatowa czolowke w sportach lotniczych to uslyszalem: no tak kolego ale oni wysoko lataja, nic nie widac :)
Bartek Neroj

GOL

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 254
  • Liked: 178
  • Scio cui credidi
    • Pod niebem Afryki
Odp: Medialność...
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 29, 2013, 17:36 »
zachęcam do zapoznania się z aktualnościami na stronie AP/ szybowce. http://szybowce.aeroklub-polski.com.pl/
mam wrażenie, że nie było w Polsce ani mistrzostw Świata ani Europy.
Brakuje koordynacji PRu i zwykłej czarnej roboty.
Nie potrzeba nam czarów tylko systematyczności i konsekwencji.



[załącznik usunięty przez administratora]
ecc