NIKT z ZAP nie pomógł, nawet nie zapytał czy nie pomóc w jakiś sposób. NIKT nie pogratulował, podziękował.
Powyższe to absolutnie nie żale, ale informacja. Nie spodziewalem sie niczego innego, tak naprawde...
Ani Pan Skalik, ani Prusaczyk ani żaden inny nie dali złotówki nie kiwnęli palcem by pomoc w wydażeniu promującym szybownictwo jak żadne inne.
Może warto zwrócić uwagę ze Seba jednak usiadł u ministra obok Skalika. Ten z kolei na ŻADEN gest sie nie zdobył.
Rozumiem politykę, uśmiech przez zeby czy nawet łzy, "kielich wina z cezarem", zatrzymanie słów w gardle,ale są pewne granice Bartku przekroczenie ktorych staje sie trucizna, która zabije to co chcemy osiągnąć. Granicę siły z jaka zaciskamy zęby dla wspólnego dobra musimy określać indywidualnie i uważać by ta siła nie posługiwali sie cwaniacy i manipulatorzy (w sensie ogólnym, nie tego konkretnego przypadku).
Slawek
W odniesieniu do powyższego, uprzejmie informuję, iż 12 grudnia 2013 roku na ręce sekretarza Generalnego PKOL, został złożony wniosek, przygotowany przez Aeroklub Polski, następującej treści:
"W odpowiedzi na pismo Pana z 02.12.2013r w sprawie przyznania dorocznej Wielkiej Honorowej Nagrody Sportowej PKOL im. Piotra Nurowskiego, która ma na celu uhonorowanie największego osiągnięcia sportowego roku 2013, chcielibyśmy zwrócić uwagę Polskiego Komitetu Olimpijskiego w kategorii zawodnik na kandydaturę pilota szybowcowego Sebastiana Kawę.
Nikt w historii polskiego szybownictwa nie może poszczycić się takimi osiągnięciami, większość sukcesów osiągnął na szybowcach zaprojektowanych i zbudowanych w Polsce. Jest jedynym na świecie pilotem, który wywalczył tytuł Mistrza Świata w Wyścigach Szybowcowych. Mistrzostwa te były dotąd rozgrywane trzykrotnie i za każdym razem to Sebastian Kawa zdobywał tytuł Mistrza Świata. Jest jedynym pilotem szybowcowym na świecie, który w ciągu jednego roku wywalczył dwa tytuły Mistrza Świata.
Sebastian Kawa urodził (.....), w rodzinie lekarskiej, od 1976r. mieszka w Międzybrodziu Żywieckim, żonaty, ma dwie córki. Jest absolwentem żywieckiego Liceum Ogólnokształcącego. Dyplom lekarza uzyskał w Śląskiej Akademii Medycznej. Jest specjalistą w zakresie ginekologii i położnictwa. Uzyskał też kwalifikacje lotnicze pozwalające na pilotowanie samolotów pasażerskich. Odznaczony Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi oraz Honorową Odznaką za Zasługi dla Województwa Śląskiego, posiadacz Złotej Odznaki Szybowcowej z Trzema Diamentami, a w 2013 roku Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Członek Aeroklubu Polskiego, lata głównie w miejscu zamieszkania, na Żarze. Początkowo uprawiał żeglarstwo. Odniósł wiele sukcesów podczas krajowych regat i z powodzeniem reprezentował Polskę w młodzieżowych mistrzostwach Europy oraz świata. Szybko osiągnął wysokie umiejętności pozwalające mu na awans do światowej elity pilotów.
Pierwszy tytuł mistrza świata zdobył w 2003 roku na słowackim lotnisku w Nitrze latając na polskim szybowcu klasy światowej PW – 5.
Drugi złoty medal mistrzostw świata wywalczył w 2004 roku, w Norwegii, startując na polskim szybowcu Brawo.
W kolejnym, 2005 roku, Sebastian dorzucił do swej kolekcji tytuł mistrza Europy startując ponownie na szybowcu Brawo, a jesienią tegoż roku sięgnął po złoty medal I Światowych Mistrzostw Świata w Wyścigach Szybowcowych zorganizowanych w Alpach Wysokich, w Saint Auban. W tych zawodach latał na nowym polskim szybowcu Diana 2.
W 2006 roku, także w Alpach, obronił tytuł Szybowcowego Mistrza Świata w klasie club.
W 2007 roku kolekcję złotych medali wzbogacił w dzikich górach Nowej Zelandii wygrywając II Mistrzostwa Świata w Wyścigach Szybowcowych, a na Litwie, po raz drugi, w Mistrzostwach Europy.
Rok 2009 przyniósł mu tryumf w Turynie, gdzie w imponującym stylu wywalczył złoty medal Światowych Igrzysk Lotniczych.
Sebastian Kawa ma do tej pory monopol na zwycięstwa w najtrudniejszych zawodach szybowcowych. Najtrudniejszych, bo rozgrywanych w wysokich górach i według bardzo ostrych zasad rywalizacji.
Lato 2010 przyniosło mu kolejny tryumf także na naszej półkuli. Dosłownie w pocie czoła, gdyż lipiec był na Słowacji upalny, a rywalizacja wyjątkowo silna. Wywalczył drugie na przestrzeni roku zwycięstwo w mistrzostwach świata. Tym razem w klasie standard, które od sukcesu Jana Wróblewskiego, odniesionego 38 lat temu, nie gościło w Polsce. Zimowe chłody wywiały go pod Krzyż Południa – znów w Andy, ale od strony wschodniej, gdzie zmierzył się z wichrami szalejącymi nad Patagonią. Jako pierwszy Polak przekroczył tam w zamkniętym locie na szybowcu barierę 2000 km i średnią prędkość na trasie trójkątnej powyżej 200 km/h.
Rok 2010 zaowocował tytułem Mistrza Świata w III Mistrzostwach Świata w Wyścigach Szybowcowych – Chile 2010, który zdobył po raz trzeci z rzędu, tym samym jest jedynym pilotem na świecie, który go wywalczył oraz Mistrza Świata w klasie Standard w XXXI Szybowcowych Mistrzostwach Świata – Słowacja 2010.
Latem 2011 roku najważniejsze wyścigi roku znów organizowali Słowacy. Nitra gościła najlepszych pilotów Europy. Nie była gościnna. W przeciwieństwie do upalnej Prievidzy, kraina ta pokazała tym razem swe mokre oblicze. Od Adriatyku przez cały czas mistrzostw toczyły się brzemienne chmury i uporczywie zrzucały wodny ładunek na pola na Dunajem i Karpaty. W tych wodniackich zawodach widocznie zaprocentowało żeglarskie doświadczenie Sebastiana, bo w swym marynarskim worku przywiózł złoto wywalczone w klasie standard, w Mistrzostwach Europy.
W 2012 roku, podczas Mistrzostw Świata w Uvalde, Sebastian Kawa zdobył złoto w klasie 15 metrowej oraz I miejsce w klasyfikacji drużynowej podczas Szybowcowych Mistrzostw Świata w Uvalde (USA), Złoty medal na Międzynarodowych Zawodach Szybowcowych FCC Prievidza (Słowacja), Złoty Medal Międzynarodowych Zawodów Szybowcowych Eurobeskidy Cup.
W 2013 roku – indywidualny Mistrz Świata w sporcie szybowcowym – klasa Standard, Mistrz Europy w klasie Standard i 18-metrowej.
Obecnie zajmuje drugie miejsce na liście rankingowej Międzynarodowej Federacji Lotniczej FAI, obejmującej klasyfikację 5.213 pilotów szybowcowych z całego globu.
Dotąd zdobył 17 medali mistrzostw Świata i Europy, w tym 11 medali mistrzostw świata,
5 – Europy, 1– Światowych Igrzysk Lotniczych, bilans jakim nie wykazał się nikt inny na świecie.
(…)
Obecnie Sebastian Kawa ruszył na podbój Himalajów, gdzie planuje podjąć pierwszą w historii próbę przelotu nad najwyższym szczytem świata Mount Everestem.
Mając na względzie niezwykle dotychczasowe osiągnięcia oraz kontynuację sukcesów sportowych w roku 2013, zgłaszamy kandydaturę Sebastiana Kawy do Wielkiej Honorowej Nagrody PKOL im. Piotra Nurowskiego, w kategorii Zawodnik Roku 2013."